Koronawirus "uciekł" z laboratorium? Brytyjski wywiad: możliwe

Świat
Koronawirus "uciekł" z laboratorium? Brytyjski wywiad: możliwe
Reuters
Wyciek z laboratorium uważa się obecnie za "możliwy" - ujawniły źródła w brytyjskim wywiadzie.

Brytyjski wywiad uważa obecnie, że jest "możliwe", iż pandemia Covid-19 miała swój początek w wydostaniu się koronawirusa SARS-CoV-02 z laboratorium badawczego w chińskim mieście Wuhan - podaje "The Sunday Times".

Jak pisze gazeta, przez ostatnie 16 miesięcy - od kiedy Chiny pierwszy raz potwierdziły, że w Wuhan ludzie zarażają się nowym i śmiertelnym wirusem - brytyjskie, amerykańskie i inne zachodnie agencje wywiadowcze raczej nie brały pod uwagę możliwości, że Instytut Wirusologii w tym mieście odegrał rolę w wywołaniu pandemii.

 

ZOBACZ: Facebook: Wyciek koronawirusa z laboratorium przestaje być teorią spiskową

 

Zachodnie wywiady, w tym brytyjski, początkowo uważały, że istnieje jedynie "nikłe" prawdopodobieństwo, iż doszło do ucieczki patogenu z laboratorium, w którym prowadzone są badania nad koronawirusami pochodzącymi od nietoperzy, w tym - nad jednym ściśle związanym z Covid-19.

 

Teraz jednak dokonano ponownej oceny, a wyciek z laboratorium uważa się obecnie za "możliwy" - ujawniły źródła, na które powołuje się "The Sunday Times".

Śledztwo USA

Gazeta przypomina, że kilka dni temu prezydent USA Joe Biden nakazał amerykańskim agencjom wywiadowczym zbadać teorię o laboratoryjnej genezie pandemii - oraz inne możliwe źródła wirusa - i przedstawić mu raport w ciągu 90 dni. Brytyjski wywiad współpracuje w tej kwestii z Amerykanami. Jak mówią amerykańskie źródła dyplomatyczne, istnieją obawy, że jeśli nie uda się ustalić pochodzenia wirusa, globalna epidemia może się powtórzyć.

 

ZOBACZ: Nowe fakty o „wycieku” z laboratorium w Wuhan. Kolejne chińskie kłamstwo?

 

"The Sunday Times" zaznacza, że polecenie Bidena następuje po pojawieniu się nowych informacji o trzech badaczach z instytutu w Wuhan, którzy zachorowali w listopadzie 2019 roku - mniej więcej w czasie, gdy - jak się uważa - koronawirus po raz pierwszy się pojawił - i musieli być hospitalizowani.

 

Ten szczegół podsycił zainteresowanie i zwiększył presję opinii publicznej w USA oraz innych krajach na polityków, by wyjaśnić, co było rzeczywistym źródłem pandemii.

"Chińczycy będą kłamać"

Zachodnie źródła wywiadowcze podkreślają jednak, że z powodu chińskiego braku transparentności ustalenie prawdy będzie niezwykle trudne. - Mogą istnieć dowody, które poprowadzą nas w jedną stronę i dowody, które poprowadzą nas w inną stronę. Chińczycy będą kłamać w którąkolwiek z nich pójdziemy. Nie sądzę, że kiedykolwiek się dowiemy - powiedziało gazecie zachodnie źródło wywiadowcze zaznajomione z brytyjskim udziałem w wyjaśnianiu źródeł pandemii.

 

Również brytyjscy posłowie domagają się nowego śledztwa. Konserwatywny poseł Tom Tugendhat, przewodniczący komisji spraw zagranicznych, powiedział "The Sunday Times": "Cisza dochodząca z Wuhan jest niepokojąca. Musimy otworzyć kryptę i zobaczyć, co się naprawdę stało, by móc chronić się w przyszłości. Oznacza to rozpoczęcie dochodzenia wraz z partnerami na całym świecie i z WHO".

 

Od początku pandemii z powodu Covid-19 zmarło na całym świecie ponad 3,5 mln osób, z czego w Chinach, gdzie zaraza się zaczęła, według oficjalnych danych, zaledwie 4636 osób.

rsr / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie