Szczytna idea czy wymuszenie? Ksiądz poprosił dzieci o podzielenie się pieniędzmi

Polska
Szczytna idea czy wymuszenie? Ksiądz poprosił dzieci o podzielenie się pieniędzmi
Parafia Matki Boskiej Bolesnej w Brzęczkowicach
Ostatecznie udało się zebrać ponad 2,5 tys. złotych

Ksiądz z Mysłowic poprosił dzieci przystępujące do pierwszej komunii o podzielenie się pieniędzmi, które otrzymały jako prezent. Zebrane w ten sposób datki trafiły na szczytny cel. Chociaż cała akcja spodobała się rodzicom, znaleźli się i tacy, którzy stwierdzili, że było to "wymuszenie".

Proboszcz parafii pw. Matki Boskiej Bolesnej w Mysłowicach poprosił dzieci przystępujące do pierwszej komunii świętej o podzielenie się pieniędzmi otrzymanymi od bliskich w ramach prezentów. 

 

Ksiądz nie zbierał jednak dla siebie, czy "na kościół", tylko dla dzieci z krajów trzeciego świata. Parafia w Mysłowicach zaangażowała się bowiem w akcję "Dzieci komunijne dzieciom misji".

"Manipulowanie dziećmi"

Temat nagłośniła "Gazeta Wyborcza", która otrzymała list od jednej z matek. "Prośba proboszcza mysłowickiej parafii spotkała się z negatywnym odbiorem rodziców" - poinformowała "GW". 

 

"Nie jesteśmy przeciwni akcjom charytatywnym. Wręcz przeciwnie, wspieramy je i uczymy dzieci, że warto pomagać. Ale to, co zrobił ksiądz, to zwykłe wymuszenie. I manipulowanie dziećmi" - relacjonował jeden z rodziców w rozmowie z "GW".

 

ZOBACZ: Limity wiernych w kościołach. Proboszcz wpadł na nietypowy pomysł

 

Jak się jednak okazuje, nie wszyscy odebrali inicjatywę księdza negatywnie. W mediach społecznościowych zdecydowana większość rodziców chwali gest księdza. 

 

"Wspaniały Człowiek, Ksiądz, Proboszcz, Gospodarz. Wiedzą ci, którzy należą do tej parafii. Każdy może wypowiadać się kiedy chce, jednak uczciwość nakazuje znać temat. Zawsze można ukryć twarz i nabluzgać na innego człowieka. Tyle tylko, że nie ma to nic wspólnego z dyskusją. To zwykłe zaczepki podszyte tchórzostwem, nijakością, zawiścią czy zwyczajnie chamstwem. Nie psujmy dzieciom radości z tego święta. Nie krzywdźmy ludzi z inicjatywą" - napisała jedna z komentujących na facebookowym profilu parafii.

"Nikt nikomu nic nie kazał"

"Kto był zainteresowany ten wiedział na czym polega cała akcja i nikt niczego nie wymuszał. Na szczęście dzieci z natury są dobre i chętnie biorą udział w takiej akcji" - dodała inna. 

 

"Nikt nikomu nic nie kazał. A na pewno nie ma za co przepraszać. Cel był szczytny a dzieci chętnie się podzieliły by sprawić innym radość" - czytamy w kolejnym wpisie. 

 

ZOBACZ: Doklejone zdjęcia pustych ławek w kościele w Nowym Sączu. Proboszcz wyjaśnia

 

"Niech się ksiądz nie przejmuje tego typu oszczerstwami. Taki proboszcz to skarb. Dzięki energii i zaangażowaniu księdza i ks. Andrzeja chętniej chodzimy z dziećmi do kościoła i bierzemy udział w tego typu akcjach i nadal będziemy brać" - zapewnia jedna z parafianek. 

 

"Tak się składa, że jesteśmy rodzicami dziecka komunijnego tegorocznego. Jesteśmy dumni z Naszego Proboszcza! Nikt z nas nie odebrał Akcji w negatywny sposób" - dodał inna. 

Zebrano ponad 2,5 tys. złotych

Ostatecznie udało się zebrać ponad 2,5 tys. złotych. "W ramach ogólnoświatowej, papieskiej inicjatywy Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci, dzieci pierwszokomunijne podzieliły się ze swymi rówieśnikami na misjach darem serca w wysokości 2 535 zł. (...) Za ogromne serce wdzięczności i życzliwości dla Waszych rówieśników na misjach DZIĘKUJĘ! Jesteście wielcy! Uczymy się dzielenia otrzymanymi darami i wdzięcznej solidarności, czyli myślenia eucharystycznego..." - poinformował ksiądz na Facebooku. 

 

 

Co więcej, dzieci nie tylko podzieliły się swoimi pieniędzmi, ale również słodyczami. Te z kolei trafiły do podopiecznych Domu Dziecka i Centrum Nadzieja w Mysłowicach. "Nasze Dzieci Komunijne są The Best!!!" - napisano.

 

 

Sam ksiądz w rozmowie z "GW" podkreślił, że podobne akcje organizował już wcześniej i nigdy nie spotkał się z negatywnymi reakcjami. - Ja tylko zachęciłem dzieci do dzielenia się, absolutnie nie był to przymus - stwierdził. 

dk/sgo / Gazeta.pl / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie