Burmistrz Żelechowa pijany za kółkiem? Policja: "Nie możemy tego potwierdzić"

Polska
Burmistrz Żelechowa pijany za kółkiem? Policja: "Nie możemy tego potwierdzić"
Ratusz Żelechowa, zelechow.pl
Ratusz Żelechowa. Miejsce urzędowania burmistrza Łukasza Bogusza

Internet obiegł filmik grupy młodzieńców, którzy zatrzymali w samochodzie Łukasza Bogusza, burmistrza Żelechowa. - Pan jest pijany - krzyczy jeden z mężczyzn. Wywiązuje się sprzeczka między grupą mężczyzn i kierowcą, co prowadzi nawet do szarpaniny. Burmistrz później przeprosił za swoje zachowanie.

- W piątek po godzinie 22 dyżurny garwolińskiej komendy odebrał zgłoszenie, z którego wynikało, że w Żelechowie przy parku miejskim mężczyzna pod wpływem alkoholu prowadził pojazd osobowy i zatrzymał się na środku drogi - przekazała polsatnews.pl sierż. szt. Małgorzata Pychner, zastępca rzecznika prasowego komendy policji w Garwolinie.

 

ZOBACZ: Pijany kierowca bmw wjechał w drzewo. Wiózł 6 osób

 

Zanim jednak doszło do zgłoszenia zdarzenia na policję, grupa mężczyzn nagrała krótki film, na którym znajdował się burmistrz Żelechowa Łukasz Bogusz.

 

Mężczyźni za wszelką cenę próbowali odciągnąć mężczyznę od jazdy samochodem, bowiem w ich mniemaniu był prawdopodobnie pijany. - Pan jest pijany! Pan może kogoś zabić na drodze – krzyczeli mężczyźni. Na to burmistrz odpowiedział tylko "Jaki ku**a pijany".

Nikogo nie było na miejscu

Cała sytuacja działa się w okolicy parku w Żelechowie. Czy burmistrz faktycznie był pijany? – Nie możemy tego potwierdzić – powiedziała podinsp. Katarzyna Kucharska, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Radomiu. Sprawa utknęła w martwym punkcie, ponieważ kiedy na miejsce przyjechali policjanci z Garwolina, nikogo tam nie zastali, ani osoby zgłaszającej, ani świadków.

 

ZOBACZ: Łoś wpadł do torfianki pod Garwolinem. Wyciągali go leśnicy i strażacy

 

- Policjanci skontaktowali się telefonicznie ze zgłaszającym, który  jednak oświadczył, że znajduje się we własnym domu, a telefonował na prośbę osób, które miały widzieć to zdarzenie, ale on tych osób nie zna – poinformowała sierż. szt. Pychner. Zgłaszający powiedział także, że osobiście nie widział tego kierującego, który miał być pod wpływem alkoholu.

Policjanci dostali nagranie rano

Okolice miejsca zdarzenia dla pewności "były opatrolowane", ale policjanci nie zauważyli niczego podejrzanego – zapewniała podinsp. Kucharska.

 

- Nagranie mogące mieć związek z tą interwencją trafiło do nas dopiero dzisiaj rano. Prowadzimy w tej sprawie czynności - w szczególności pracujemy nad ustaleniem tożsamości osób widocznych na filmie, które mogłyby pomóc w ustaleniu okoliczności, istotnych dla sprawy – informuje sierż. szt. Pychner.

Burmistrz przeprosił

"Wyrażam ubolewanie z powodu mojego niewłaściwego zachowania w dniu 7 maja br. w Żelechowie przy ulicy 15 pp. "Wilków" wobec osób tam zgromadzonych. Osoby, które mogły poczuć się obrażone przepraszam" - takie oświadczenie przesłał dziennikarzom TVN24 Łukasz Bogusz, burmistrz Żelechowa.

aml/grz / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie