Para prezydencka złożyła życzenia wielkanocne wiernym Kościołów wschodnich

Polska
Para prezydencka złożyła życzenia wielkanocne wiernym Kościołów wschodnich
PAP/Krzysztof Świderski
Prezydent życzył "pokrzepiającej nadziei i otuchy, że obecny trudny czas już niedługo odejdzie do przeszłości".

Życzenia wielkanocne dla wiernych Kościoła prawosławnego, Kościoła greckokatolickiego i innych Kościołów wschodnich w Polsce złożyła para prezydencka. Wielość tradycji i jedność w budowaniu pomyślności Polski to piękne oblicze naszej ojczyzny - podkreślił Andrzej Duda.

- Składamy całemu duchowieństwu i wszystkim wiernym Kościoła prawosławnego, Kościoła greckokatolickiego i innych Kościołów wschodnich w naszym kraju najlepsze, najserdeczniejsze życzenia. Uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego to czas wielkiej radości i umocnienia duchowego, które płyną ze zwycięstwa życia nad śmiercią, dobra nad złem – powiedział prezydent Andrzej Duda w opublikowanym filmie.

 

- Życzymy Państwu miłego, pięknego, rodzinnego przeżywania świąt. Bożego błogosławieństwa, zdrowia, pogody ducha, wytchnienia oraz przyjemnego odpoczynku – dodała Agata Duda.

 

 

Prezydent życzył też "pokrzepiającej nadziei i otuchy, że obecny trudny czas już niedługo odejdzie do przeszłości". Andrzej Duda podziękował też za wszystko, co Kościół prawosławny, Kościół greckokatolicki i inne Kościoły wschodnie w Polsce wnoszą od tylu wieków do polskiej skarbnicy duchowej, kulturowej i społecznej. - Wielość tradycji i jedność w budowaniu pomyślności Polski to piękne oblicze naszej ojczyzny – podkreślił prezydent.

 

Wielkanoc w obrządku wschodnim 

 

Prawosławni i wierni innych obrządków wschodnich, m.in. grekokatolicy, rozpoczęli w niedzielę obchody Świąt Wielkanocnych, które w tym roku przypadają u nich cztery tygodnie później niż u katolików.

 

Data tego święta w Kościele katolickim wyliczana jest nieco inaczej niż w Kościele wschodnim, więc w tym samym terminie Wielkanoc przypada w obu obrządkach tylko raz na jakiś czas. Tak było np. w 2017 r. Przeważnie prawosławni świętują jednak Wielkanoc później, maksymalnie nawet pięć tygodni po katolikach.

 

ZOBACZ: Niedziela Palmowa chrześcijan wschodnich. Wielkanoc 4 tygodnie po katolickiej

 

Nad ranem w niedzielę w cerkwiach zakończyły się kilkugodzinne jutrznie paschalne i liturgie rozpoczynające się o północy. Zwierzchnik Cerkwi w Polsce metropolita Sawa przewodniczył takim uroczystościom w katedrze metropolitalnej św. Marii Magdaleny w Warszawie. W katedrze św. Mikołaja w Białymstoku – stolicy województwa, w którym są największe w kraju skupiska prawosławnych – przewodniczył im ordynariusz prawosławnej diecezji białostocko-gdańskiej abp Jakub.

 

Przed rozpoczęciem jutrzni, najpierw do metropolity Sawy i katedry w Warszawie, a stamtąd do wielu prawosławnych parafii w całym kraju, dotarł Święty Ogień z bazyliki Grobu Świętego w Jerozolimie, przywieziony do kraju w sobotni wieczór przez delegację polskiej Cerkwi.

 

"Ludzkość coraz bardziej oddala się od Boga"

 

W swoim liście paschalnym do wiernych i duchowieństwa sobór biskupów Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego podkreślił, że zmartwychwstanie Chrystusa jest triumfem wiary i dowodem jego nauczania o zbawieniu.

 

W ocenie hierarchów polskiej Cerkwi, "współczesna ludzkość coraz bardziej oddala się od Boga". "Bez wiary dusza człowieka umiera. Taki człowiek nie prowadzi swego życia zgodnie z nauką św. Ewangelii, ale według swoich namiętności i pożądliwości, tym samym stając się wrogiem Boga i duchowo umiera. Wszystko to prowadzi go do wiecznej zagłady, w mroku rozpaczy" – piszą w orędziu.

 

Wielkanoc świętują 2 maja również m.in. grekokatolicy. Na Podkarpaciu główne nabożeństwo rezurekcyjne w greckokatolickiej archidiecezji przemysko-warszawskiej odbyło się w archikatedrze św. Jana Chrzciciela w Przemyślu.

 

ZOBACZ: Abp Sawa, prawosławny metropolita Polski trafił do szpitala. "Prosimy o modlitwę"

 

- Za każdym razem, gdy w tym paschalnym czasie witać się będziemy słowami: "Chrystus zmartwychwstał" i odpowiadać "prawdziwie zmartwychwstał", niech ta prawda utwierdza się w nas, że świadectwa paschalne zapisane w Ewangeliach są nośnikami najprawdziwszej prawdy, która stała się podstawą życia Kościoła i niech stanie się ona podstawą życia każdego z nas – mówił w przemyskiej archikatedrze metropolita przemysko-warszawski abp Eugeniusz Popowicz.

 

Jak zaznaczył w wielkanocnej homilii, "wtedy ból, cierpienie i śmierć naszych bliskich, a kiedyś także nasza śmierć, nie będą rodzić cierpienia, ale będą otwierać przed nami tę Bożą rzeczywistość, która jeszcze jest przed nami zamknięta".

 

Hierarcha podkreślił, że "ta nadzieja i życie w świetle zmartwychwstałego Zbawiciela" są potrzebne zwłaszcza w takim czasie, jak obecne zmagania z pandemią.

 

- Gdy tracimy naszych bliskich, którzy umierają przedwcześnie z powodu tej choroby, kiedy codziennie nasi bracia oddają życie w obronie Ukrainy, kiedy wciąż jest tyle zła i niezawinionego cierpienia na świecie – mówił abp Popowicz.

 

Kościoły wschodnie w Polsce 

 

Niedzielne śniadanie wielkanocne to u wielu wiernych pierwszy obfity posiłek po bardzo ścisłym poście utrzymywanym w Wielkim Tygodniu, a dla niektórych – po całym okresie postu bez mięsa, a nawet nabiału. W niektórych rodzinach spożywane było już nad ranem, po powrocie z kilkugodzinnych paschalnych nabożeństw. Na stole pojawiły się też pokarmy święcone w Wielką Sobotę.

 

Dokładna liczba osób prawosławnych w naszym kraju nie jest znana. Przedstawiciele polskiej Cerkwi szacują, że wiernych jest 450-500 tys. Według danych GUS w ostatnim spisie powszechnym przynależność do Kościoła prawosławnego w Polsce zadeklarowało 156 tys. osób. Hierarchowie Cerkwi uznają jednak tę liczbę za niemiarodajną. Liczba grekokatolików w Polsce szacowana jest na ok. 50 tys

laf / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie