"Znieczulił się" przed szczepieniem. Podróż skończył w rowie
Ponad trzy promile alkoholu w organizmie miał 56-letni kierowca, który w Ożarowicach (Śląskie) stracił panowanie nad samochodem i dachował w przydrożnym rowie. Okazało się, że mężczyzna jechał zaszczepić się przeciwko COVID-19.
Jak podała w czwartek śląska policja, zgłoszenie o dachowaniu pojazdu na ul. Jana Pawła II w gminie Ożarowice służby otrzymały w środę około 17.30. Na miejsce zdarzenia pojechali policjanci z Pyrzowic oraz tarnogórskiej drogówki, którzy potwierdzili zgłoszenie.
"Fiat panda znajdował się w rowie, ale na szczęście 56-letniemu kierowcy nic się nie stało. Mieszaniec powiatu tarnogórskiego jechał zaszczepić się przeciwko COVID-19, jednak na łuku drogi stracił panowanie nad samochodem i wpadł do przydrożnego rowu" - opisywali policjanci z Tarnowskich Gór.
ZOBACZ: 88-latek pędził prawie 200 km/h. Chciał zdążyć na szczepienie
Podczas rozmowy z mężczyzną mundurowi wyczuli od niego alkohol. Badanie stanu trzeźwości potwierdziło, że kierowca fiata był kompletnie pijany. Miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu.
Nieodpowiedzialny kierowca stracił już prawo jazdy. Oprócz tego grozi mu wysoka grzywna, zakaz prowadzenia pojazdów, a nawet 2 lata więzienia. O dalszym losie mężczyzny zdecyduje sąd.