Spadek nowych zakażeń. Wirusolog wyjaśnił powody dużej liczby zgonów

Polska
Spadek nowych zakażeń. Wirusolog wyjaśnił powody dużej liczby zgonów
zdjęcie ilustracyjne/ Pixabay
Profesor przypomina, że w razie wystąpienia objawów infekcji obowiązkowy jest kontakt z lekarzem POZ, przeprowadzenie testu i izolacja

To bardzo duży spadek zachorowań na COVID-19 w stosunku do tego co było i jeśli utrzyma się po weekendzie majowym, będziemy mogli się cieszyć - ocenił wirusolog prof. Włodzimierz Gut ostatnie dane Ministerstwa Zdrowia o zakażeniach.

- Jeśli nadal liczba zakażeń będzie spadać, to będzie znaczyło, że ludzie odzyskali zdrowy rozsadek, a także to, że osoby z grupy ryzyka już przechorowały koronawirusa" - dodał.

 

ZOBACZ: Sondaż: maleje liczba Polaków, którzy nie chcą się zaszczepić przeciw COVID-19

 

Ministerstwo Zdrowia poinformowało w środę, że badania potwierdziły zakażenie SARS-CoV-2 u 8895 osób. Najwięcej przypadków - 1531 wykryto na Śląsku, zmarło 636 chorych.

 

W szpitalach przebywa 25 591 chorych z COVID-19, a 2945 z nich jest podłączonych do respiratorów. To o 5115 hospitalizowanych pacjentów mniej niż tydzień temu.

 

- Tak duża liczba zgonów związana jest z sytuacją pandemiczną jeszcze sprzed 2-3 tygodni, kiedy mieliśmy szczyt zachorowań. Jest to równie wynik rejestracji zgonów, które w niedzielę są zaniżone - powiedział prof. Gut.

"Efekt opóźnionego kontaktu z lekarzem"?

Zdaniem profesora spadek zachorowań staje się stabilny, ale znacząco na zbyt wysokim poziomie utrzymuje się liczba zgonów.

 

- Może to być wciąż efekt opóźnionego kontaktu z lekarzem, chorzy zgłaszają się do lekarza często już w stanie ciężkim - zaznaczył. Wskazał, że sytuacja dotyczy zwłaszcza ludzi młodych, którzy "często uważają, że choroba sama przejdzie, próbują leczyć się na własną rękę albo twierdzą, że to nie koronawirus. Obawiają się też izolacji i kwarantanny dla najbliższych".

 

ZOBACZ: Luzowanie obostrzeń. Sprawdź harmonogram na maj

 

Profesor przypomina, że w razie wystąpienia objawów infekcji obowiązkowy jest kontakt z lekarzem POZ, przeprowadzenie testu i izolacja.

"Leków na koronawirusa nie ma"

- O dalszym leczeniu i o tym, czy ma odbywać się w warunkach szpitalnych, decyduje lekarz. On nie przeoczy momentu, kiedy stan pacjenta jest na tyle ciężki, że w domu nie ma szans na wyleczenie - mówił prof. Gut.

 

Dodał, że w Polsce chorzy "leczeni są według standardów unijnych, objawowo, bo leków na koronawirusa nie ma".

 

ZOBACZ: Kiedy zniesienie obowiązku noszenia maseczek? Padł termin

 

Podkreślił, że sytuację związaną z pandemią mogą zmienić radykalnie wyłącznie szczepienia. - Tylko uzyskanie odporności populacyjnej pozwoli nam wrócić do normalnego funkcjonowania - wyjaśnił.

ms/msl / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie