Specjalnie blokują terminy szczepień? Jest reakcja rządu

Polska
Specjalnie blokują terminy szczepień? Jest reakcja rządu
Polsat News
"Używamy wszystkich możliwych narzędzi by temu przeciwdziałać" - napisano na profilu "#SzczepimySię" o akcji blokowania terminów szczepień.

"Wszystkie tego typu sprawy są przez nas analizowane" - napisano na profilu "#SzczepimySię" o akcji przeciwników szczepień, którzy nawołują w internecie do blokowania szczepień. "Używamy wszystkich możliwych narzędzi by temu przeciwdziałać" - napisano na rządowym profilu na Twitterze. Ministerstwo Zdrowia poinformowało Polsat News, że wyjaśnieniem sprawy zajmuje się Centrum e-Zdrowia.

Rządowy profil "Szczepimy się" podał na Twitterze, że zbada akcję rzekomego blokowania terminów szczepień. Grupy zajmujące się specjalnym rezerwowaniem terminów mają koordynować swoje działania przez media społecznościowe.

 

Analizują i przeciwdziałają

 

"Wszystkie tego typu sprawy są przez nas analizowane. Widzimy tę tendencję w Social Mediach. Używamy wszystkich możliwych narzędzi by temu przeciwdziałać" - napisano na profilu "#SzczepimySię".

 

 

Ministerstwo Zdrowia poinformował polsatnews.pl, że wyjaśnieniem zagadnień związanych z blokowaniem terminów szczepień zajmuje się obecnie Centrum e-Zdrowia (CeZ).

 

ZOBACZ: Ponad 10 mln szczepień. "Nie zatrzymujemy się, cel jest coraz bliżej"

 

Ta państwowa jednostka budżetowa powołaną przez ministra zdrowia zajmuje się "realizacją zadań z zakresu budowy społeczeństwa informacyjnego, obejmujących organizację i ochronę zdrowia oraz wspomaganie decyzji zarządczych ministra właściwego do spraw zdrowia na podstawie prowadzonych analiz". Centrum odpowiada także za monitorowanie systemów teleinformatycznych za poziomie centralnym i regionalnym.

 

Lekarze: sprawa dla "organów"

 

O akcji poinformował Bartosz Fiałek - lekarz, reumatolog i popularyzator wiedzy medycznej. Odnosząc się do pogłosek o blokowaniu terminów napisał, że sprawą blokowania terminów szczepień "powinny zainteresować się odpowiednie organy".

 

ZOBACZ: Wstrzykiwała pacjentom roztwór soli zamiast szczepionki. Chciała ukryć swój błąd

 

Lekarz udostępnił wpis z sieci, z którego wynika, że grupy osób kwestionujących potrzebę szczepień mobilizują się, aby zablokować jak najwięcej terminów.

 

 

Pociągnięcie do odpowiedzialności osoby blokujące terminy szczepień sugerował także na Twitterze lekarz Robert Nowakowski, specjalista medycyny sądowej.

 

Belka: "Traktować jak terrorystę"

 

Były premier Marek Belka napisał na Twitterze, że "jeśli ktokolwiek organizuje akcje mające na celu blokowanie terminów szczepień, a przez to utrudnia chętnym dostęp do nich, naraża życie i zdrowie obywateli RP".

 

ZOBACZ: Objawy Covid-19 jeszcze po wielu miesiącach. Ma je jedna na dziesięć osób

 

Zdaniem byłego prezesa NBP i europosła ktoś taki powinien być "traktowany jak terrorysta".

 

 

"Na szczepienie nie idziecie"

 

Jednym z autorów wpisów nawołujących do blokowania terminów szczepień jest użytkownik, który pisze na Twitterze jako @MatkaTwitera.

 

"Zaszczepić mogłem się dziś, a od kilku dni wklejam terminy, żeby pokazywać kłamstwa Michała Dworczyka i #SzczepimySię. Wystarczy jedna synapsa, aby wiedzieć, że nie można pokazać proponowanych terminów szczepień po wykonaniu szczepienia" - napisał na Twitterze użytkownik @MatkaTwitera. 

 

ZOBACZ: Izrael zbada przypadki zapalenia mięśnia sercowego po szczepieniu Pfizerem

 

"Polecam całej 'sekcie' tę metodę weryfikacji. Zgłaszacie się na szczepienie i macie dostęp do terminów w CAŁEJ Polsce. Oczywiście na żadne 'szczepienie' nie idziecie" - napisał.

 

Z wpisów tych oraz komentarzy do nich ma wynikać, że grupy osób mają na celu zapisywanie się na szczepienia, aby nie dopuścić do podania szczepionki jak największej grupie ludzi.

Dworczyk: Polacy są rozsądni

Michał Dworczyk, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów odniósł się do sprawy w poniedziałek. - Znamy ten problem przede wszystkim z mediów społecznościowych, gdzie są osoby, które w osób skrajnie nieodpowiedzialny namawiają do takich działań - powiedział.

 

- Polacy są ludźmi roztropnymi,rozsądnymi i odpowiedzialnymi. Widać, że to się w sposób realny nie przekłada na funkcjonowanie Narodowego Programu Szczepień - powiedział Dworczyk.

 

ZOBACZ: Ponad 10 mln szczepień. "Nie zatrzymujemy się, cel jest coraz bliżej"

 

- Rozmawialiśmy o tym wczoraj o godz. 20 na sztabie, mamy codziennie takie odprawy. Weryfikowaliśmy liczbę takich rezygnacji, czyli niepojawienia się pacjenta (na szczepieniu) - poinformował polityk.

 

Dworczyk: nie będzie sankcji za nieprzyjście na szczepienie

  

 

-  Na poziomie kwietnia to jest około 1,5 proc. w stosunku do wszystkich osób zarejestrowanych (na szczepienie - red.). Jest to na szczęście niezbyt duży odsetek - powiedział szef kancelarii premiera.

 

Dodał, że nie będzie sankcji za nieprzyjście na szczepienie.

hlk/bas / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie