Nielegalne wesele w Malanowie. Jest śledztwo ws. przyjęcia

Polska
Nielegalne wesele w Malanowie. Jest śledztwo ws. przyjęcia
Polsat News
Funkcjonariusze policji i pracownicy sanepidu pojawili się w sali, w której odbywało się przyjęcie weselne w sobotę po godz. 19.00

Śledztwo wykaże, czy w Malanowie (Wielkopolskie), w którym w sobotę policja przerwała przyjęcie weselne doszło do sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób przez spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego. Za taki czyn grozi nawet 8 lat więzienia.

W związku z trwająca pandemią w kraju obowiązuje zakaz spotkań, zebrań, imprez i zgromadzeń publicznych w większej liczbie niż pięć osób. W sobotę wieczorem funkcjonariusze policji i pracownicy sanepidu pojawili się w sali, w której odbywało się przyjęcie weselne. Funkcjonariusze wylegitymowali 81 osób obecnych na uroczystości i jej obsługę.

 

ZOBACZ: Świętowali urodziny babci. Wszyscy mają koronawirusa, seniorka nie żyje

 

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Koninie prok. Ewa Woźniak przekazała w poniedziałek, że w tej sprawie wszczęto postępowanie pod kątem sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób przez spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego. "Śledztwo wykaże, kto organizował to wesele, ewentualnie, czy ponosi odpowiedzialność za sprowadzenie tego niebezpieczeństwa" - powiedziała.

 

Za spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego i zagrożenie życia lub zdrowia wielu osób grozi od sześciu miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.

"Musimy ustalić, kto był organizatorem"

Jak poinformował w poniedziałek oficer prasowy policji w Turku asp. sztab. Mateusz Latuszewski, pierwsze osoby w tej sprawie zostały wstępnie przesłuchane jeszcze w sobotę. Ujawnił, że w chwili policyjnej interwencji na sali nie było pary młodej.

 

ZOBACZ: Nielegalne wesele w Wielkopolsce. Policja wylegitymowała 81 uczestników [WIDEO]

 

"Musimy ustalić, kto był organizatorem tej uroczystości, będziemy wówczas wiedzieli, wobec kogo należy wyciągnąć konsekwencje. Osobną rzeczą są też konsekwencje udziału w takim nielegalnym zgromadzeniu" - powiedział.

 

Latuszewski dodał, że jeszcze przed sobotą właściciel obiektu, w którym odbywała się uroczystość, był informowany przez funkcjonariuszy o zakazach związanych z organizowaniem spotkań, imprez i zgromadzeń publicznych. - Osoba ta miała więc świadomość, że możemy podjąć czynności kontrolne - powiedział.

Wylegitymowano 81 osób

Funkcjonariusze policji i pracownicy sanepidu pojawili się w sali, w której odbywało się przyjęcie weselne w sobotę po godz. 19.00. Na miejscu wylegitymowano 81 osób, uczestników zdarzenia, członków zespołu muzycznego oraz obsługi. Policja podała, że wjazd na plac przy lokalu, w którym odbywało się przyjęcie blokowały samochody ciężarowe.

 

ZOBACZ: Wesele w pandemii. Program "Raport" o godz. 21

 

Wobec właściciela obiektu sanepid wydał decyzję o zaprzestaniu działalności polegającej na organizowaniu imprez okolicznościowych i zgromadzeń, decyzja ta miała rygor natychmiastowej wykonalności. W związku z tym wszystkie osoby obecne w lokalu musiały go opuścić.

 

Cała interwencja zakończyła się po godz. 23.00, nie doszło do żadnych incydentów. 

ms / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie