Sołtys ciągnęła psa za samochodem. Sprawą zajęła się prokuratura

Polska
Sołtys ciągnęła psa za samochodem. Sprawą zajęła się prokuratura
Facebook/Fundacja Mam Pomysł
Sołtys miała ciągnąć psa za samochodem

Rany, otarcia na pysku, łapach i tułowiu. W takim stanie policja i Fundacja Mam Pomysł znalazła psa, którego właścicielką była sołtys w gminie Marcinowice (woj. dolnośląskie). Kobieta miała ciągnąć swojego czworonoga za samochodem. Sprawą zajęła się prokuratura.

Pies trafił pod skrzydła Fundacji 6 kwietnia. Wtedy jej pracownicy w asyście policji zabezpieczyli czworonoga, którego właścicielka miała ciągnąć samochodem.
 
"Obolały, krwawiący"
 
"Docierając na miejsce, w gminie Marcinowice, widząc nieśmiało zerkającego z budy psiaka jeszcze nie liczymy się z obrazem, który zobaczymy po wyjęciu go z budy. Obolały, krwawiący, w nieocieplonej budzie... Wtedy rzuca się w oczy ogromna rana. Jak musiało go boleć? Bardzo. Za bardzo" - opisuje Fundacja. Pies trafił do przychodni, gdzie została mu udzielona pomoc. 
 
 
Wczoraj w godzinach popołudniowych policja została poinformowana przez świadków o psie, który jest ciągnięty za samochodem na trasie między Wirami i Wirkami. 59-latka została zatrzymana, pies trafił do schroniska w Świdnicy – poinformował prokurator rejonowy Marek Rusin w rozmowie z swidnica24.pl.
 
– Tłumaczyła, że jej uciekł i w ten sposób chciała go doprowadzić do domu. Najpierw biegł za samochodem, potem zniknął jej z pola widzenia, wtedy dopiero zauważyła, że ciągnie go po asfalcie. Wskazują na to także plamy krwi na jezdni – powiedział Rusin. Jak dodał, prokuratura wszczęła postępowanie w kierunku "znęcania się nad psem ze szczególnym okrucieństwem". - Będziemy sprawdzać, czy to była jednorazowa sytuacja, czy zwierzę doznawało przemocy także wcześniej – dodał.
 
Oświadczenie gminy
 
Do sprawy odniosła się Gmina Marcinkowice. "w związku z zachowaniem jakiego w dniu 6 kwietnia 2021 r. dopuściła się sołtys wsi Wirki wobec swojego psa wyrażamy ubolewanie nad tym co się stało i jednocześnie zdecydowanie sprzeciwiamy się takiemu traktowaniu zwierząt.
Żaden człowiek nie powinien dopuszczać się tego rodzaju czynu, a szczególnie osoba sprawująca funkcje publiczne" - napisano w komunikacie. 
 
Gmina podziękowała również za reakcję świadków oraz służb. "Mamy nadzieję, że rosnąca wrażliwość i świadomość społeczna sprawią, że to ostatnie tego typu zdarzenie. Jednocześnie prosimy o reagowanie na wszelkiego rodzaju przejawy złego traktowania zwierząt.
Wyjaśnianiem sprawy zajmują się odpowiednie służby i instytucje" - dodano. 
 
 
pgo/swidnica24.pl / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie