Białoruś: obrońcy praw człowieka uznali działaczy ZPB za więźniów politycznych

Świat
Białoruś: obrońcy praw człowieka uznali działaczy ZPB za więźniów politycznych
YouTube/Związek Polaków na Białorusi
Prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys

Białoruskie organizacje praw człowieka uznały za więźniów politycznych działaczy Związku Polaków na Białorusi (ZPB): Andżelikę Borys, Andrzeja Poczobuta, Irenę Biernacką, Marię Tiszkowską oraz działaczkę polską z Brześcia Annę Paniszewą.

Według obrońców praw człowieka działania podjęte wobec tych pięciu osób przez białoruskie organy ścigania są motywowane politycznie i służą „stworzeniu wizerunku wroga w postaci państwa polskiego i przedstawicieli mniejszości polskiej”.

 

W uchwale ogłoszonej w środę niezależne organizacje praw człowieka na Białorusi apelują o natychmiastowe uwolnienie działaczy organizacji polskich, a także o zaprzestanie prześladowania i zastraszania polskiej mniejszości w tym kraju.

 

Podpisały ją m.in. centrum praw człowieka Wiasna, Białoruski Komitet Helsiński, Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy i inne organizacje.

 

Borys, Poczobut, Biernacka i Tiszkowska to przedstawiciele władz Związku Polaków na Białorusi. Anna Paniszewa jest działaczką polską z Brześcia, dyrektorką tamtejszej polskiej szkoły społecznej. Wobec aktywistów ZPB i Paniszewej wszczęto postępowania karne z artykułu kodeksu karnego Białorusi, który mówi o „podżeganiu do nienawiści” (art. 130, p.3). Prokuratura interpretuje ich działania jako „rehabilitację nazizmu”. Wskazany artykuł zagrożony jest karą pozbawienia wolności od pięciu do 12 lat.

 

"Naruszenie międzynarodowych zobowiązań Białorusi"

 

Organizacje broniące praw człowieka zażądały również od władz białoruskich zaprzestania stosowania art. 130 do karania za "wygłaszanie opinii na temat faktów historycznych", co - jak wskazali - jest naruszeniem zobowiązań Białorusi w ramach Międzynarodowego paktu praw obywatelskich i politycznych.

 

ZOBACZ: Białoruś: sprawa karna wobec władz ZPB i rewizja w ich siedzibie. Skonfiskowano sprzęt

 

W uchwale czytamy m.in., że zatrzymaniu i uwięzieniu aktywistów środowisk polskich towarzyszy antypolska propaganda w białoruskiej telewizji państwowej, w której Polska jest przedstawiana jako państwo-agresor, mający rzekomo roszczenia terytorialne wobec Białorusi.

 

"Agresywna antypolska propaganda państwowa, która jest utrzymana w najgorszych tradycjach stalinowskich, wywołuje poważne zaniepokojenie ze względu na możliwe konsekwencje dla obywateli Białorusi narodowości polskiej i w sposób oczywisty nie sprzyja polityce dobrosąsiedztwa i zaufania" - napisały organizacje praw człowieka.

 

Według nich "bez wątpienia należy pamiętać i mówić o trudnych okresach naszej historii, m.in. w celu pojednania pomiędzy przedstawicielami różnych narodowości, a nie w celu wzbudzania wzajemnej wrogości i podejrzliwości".

 

ZPB to największa na Białorusi organizacja mniejszości polskiej. W 2005 r. władze w Mińsku pozbawiły ją rejestracji. Do celów statutowych działalności ZPB należy pielęgnowanie polskości, krzewienie polskiej kultury, nauka języka i pielęgnowanie miejsc pamięci.

Departament Stanu: nasila się łamanie prawa człowieka na Białorusi

Departament Stanu USA ocenia, że sytuacja na Białorusi związana z prawami człowieka pogarsza się i jest najtrudniejsza w historii tego kraju, odkąd uzyskał on niepodległość. Resort zapowiedział, że nie zarekomenduje odnowienia licencji na transakcje USA z państwowymi firmami białoruskimi.

 

Rzecznik Departamentu Stanu Ned Price przypomniał w środę podczas briefingu prasowego, że ponad 300 osób na Białorusi jest więzionych ze względów politycznych.

 

Oświadczył, że jego resort nie może w związku z tym zarekomendować ministerstwu finansów odnowienia licencji, która umożliwia USA przeprowadzanie transakcji z dziewięcioma białoruskimi przedsiębiorstwami państwowymi. Ważność dokumentu wygasa 26 kwietnia. Price nie wymienił firm, których dotyczy licencja.

 

W lutym USA nałożyły sankcje wizowe na 43 Białorusinów, w tym wysokich rangą funkcjonariuszy wymiaru sprawiedliwości i organów ścigania, za "podważanie demokracji", polegające np. na zatrzymywaniu uczestników pokojowych demonstracji.

 

W grudniu 2020 r. Waszyngton rozszerzył sankcje wobec Białorusi, wymierzone m.in. w centralną komisję wyborczą, policję, KGB w Mińsku oraz 40 osób w związku z ich rolą w wyborach prezydenckich, uznanych przez opozycję za sfałszowane, a później tłumieniu protestów.

 

Na początku marca Departament Stanu przyznał więzionej na Białorusi działaczce opozycji Maryi Kalesnikawej nagrodę Women Of Courage "za odwagę i przywództwo w promowaniu demokracji, sprawiedliwości i równości na Białorusi".

 

Po wyborach prezydenckich na Białorusi, które odbyły się 9 sierpnia 2020 roku, w kraju tym wybuchły protesty przeciwko ich sfałszowaniu. Władze stłumiły je, sięgając po zmasowane represje, jednak opozycja zapowiedziała, że na wiosnę protesty zostaną wznowione

emi / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie