ONZ przeprowadzi śledztwo ws. tortur i aresztowań na Białorusi
Rada Praw Człowieka ONZ przegłosowała w środę utworzenie grupy śledczej, której zadaniem będzie sprawdzenie doniesień o nadmiernym użyciu siły i torturach stosowanych przez białoruskie władze podczas tłumienia protestów po wyborach prezydenckich w 2020 roku.
Za projektem rezolucji, zaproponowanym przez przedstawicieli krajów Unii Europejskiej, zagłosowało 20 z 47 zasiadających w Radzie państw. Przedstawiciele 20 innych krajów nie wzięli udziału w głosowaniu, siedem państw, w tym Rosja, głosowało przeciw.
"Musimy okazać nasze wsparcie obywatelom Białorusi"
- Musimy okazać nasze wsparcie obywatelom Białorusi i pociągnąć do odpowiedzialności osoby odpowiedzialne za poważne naruszenia praw człowieka, by zakończyć to błędne koło bezkarności - podkreślił ambasador Portugalii przy instytucjach ONZ w Genewie Rui Macieira.
- To kolejna próba ingerowania w wewnętrzne sprawy naszego państwa - powiedział jego białoruski odpowiednik Juryj Ambraziewicz.
ZOBACZ: Białoruś. Andżelika Borys trafi na 15 dni do aresztu
Rezolucja przewiduje utworzenie blisko 20-osobowego zespołu śledczego, którego zadaniem będzie kompleksowe zbadanie wszystkich domniemanych przypadków naruszeń praw człowieka na Białorusi od maja 2020 r. Zebrane informacje mają przyczynić się m.in. do zidentyfikowania i pociągnięcia do odpowiedzialności osób odpowiedzialnych za te czyny.
Protesty po wyborach
Na Białorusi od wyborów prezydenckich 9 sierpnia 2020 r. trwają protesty przeciwko reelekcji na ten urząd Alaksandra Łukaszenki, często przybierające formę masowych demonstracji. Ich uczestnicy uważają, że wybory zostały sfałszowane. Protesty były brutalnie tłumione przez służby bezpieczeństwa, za udział w nich aresztowano tysiące osób.
W przedstawianych Radzie Praw Człowieka raportach wysoka komisarz Narodów Zjednoczonych ds. praw człowieka (UNHCHR) Michelle Bachelet wielokrotnie informowała o pogarszającej się sytuacji dotyczącej przestrzegania praw człowieka na Białorusi. Bachelet wzywała też białoruskie władze do zbadania wszystkich zgłaszanych przypadków nadużyć i uwolnienia represjonowanych demonstrantów.
W grudniu 2020 r. Bachelet mówiła o zarejestrowaniu 2 tys. skarg zarzucających stosowanie tortur i inne nieludzkie lub poniżające traktowanie w białoruskich aresztach. Pod koniec lutego informowała, że w związku z powyborczymi protestami zatrzymano ponad 30 tys. osób.