Węże, koniczyna i drewniana skrzynia, czyli Dzień Świętego Patryka

Świat Karolina Olejak
Węże, koniczyna i drewniana skrzynia, czyli Dzień Świętego Patryka
PAP/EPA/Aidan Crawley
Irlandzkie budynki rządowe w Dublinie oświetlone na zielono

17 marca nie tylko Irlandia, ale cały świat zmienia barwę na zieloną. To za sprawą oryginalnego święta, czyli Dnia Świętego Patryka. Jest z nim związanych kilka legend, a także mitów takich jak ten o pochodzeniu zielonego piwa. Wyjaśniamy, na czym polegają.

Święty Patryk najprawdopodobniej urodził się w 385 roku w Brytanii. Do Irlandii trafił w wyniku porwania. Jego pierwszym zajęciem było wypasanie owiec. Został do niego zmuszony przez handlarzy. Jako niewolnik każdego dnia ciężko pracował ze zwierzętami.

 

Według legendy to właśnie wtedy został natchniony przez Boga, który powierzył mu wyjątkową misję. Święty Patryk miał stanąć na czele misji chrystianizującej pogańską Irlandię. Z pomocą stwórcy miał nawrócić naród i wskazać mu właściwą drogę, którą będzie kroczyć przez kolejne wieki.

 

ZOBACZ: Parada św. Patryka przesunięta w czasie. To pierwszy raz od 250 lat

 

Święty Patryk rozpoczął, więc przygotowania do nowego zadania. Udało mu się uciec z wyspy i podjąć studia teologiczne. Po kilku latach powrócił na zieloną wyspę już jako biskup. Przez blisko 40 lat pracował z lokalną społecznością, nauczał i budował formalne struktury kościoła. Za najważniejszą działalność uznaje się cuda, które utwierdzały Irlandczyków w słuszności nowo obranej drogi. To jemu przypisuje się ewangelizacje Irlandii i rozlanie fundamentu, który przez wieki utrzymywał Irlandię w czołówce najbardziej katolickich państw Europy.

 

Legendy, których nie znaliście

 

To właśnie z postacią Świętego Patryka wiąże się legenda o wyborze koniczyny na symbol Irlandii. Według dawnej przypowieści to właśnie na tej roślinie biskup miał tłumaczyć złożoność Trójcy Świętej, gdzie każdy z listków symbolizował jedną z jej części.

 

Inna legenda tłumaczy, dlaczego w Irlandii mimo bujne roślinności praktycznie nie ma węży. Według historii Święty Patryk miał przechytrzyć węża i namówić go do wejścia do drewnianej skrzyni. Inteligentne, a zarazem uparte stworzenie początkowo nie chciało tego uczynić. Biskup podstępem zwabił je do skrzynki. W ramach zakładu, wchodząc do środka, wąż miał udowodnić, że nie zmieści się w niewielkim pudełku. Święty Patryk, natychmiast zamknął skrzynie i wrzucił ją do morza, pozbywając się groźnych gadów raz na zawsze.

 

Obchody  w Irlandii

 

Co roku Dzień Świętego Patryka obchodzony jest 17 marca w rocznice śmierci biskupa. W Irlandii jest to święto narodowe i religijne, a więc dzień wolny od pracy.

 

Charakterystycznym elementem obchodów jest przebieranie się w zielone stroje. Ten kolor ma symbolizować zielone pola, które tworzą Irlandię. Ponadto odbywają się liczne parady i imprezy. Elementem charakterystycznym, który z czasem został przeniesiony, również do innych państw jest zielone piwo. Co ciekawe tradycja podawania go nie narodziła się w Irlandii. Zwyczaj wprowadzili potomkowie mieszkańców wyspy, którzy w XIX wieku wyemigrowali do USA. Podawano je głównie ze względu na turystów, a nie rdzennych mieszkańców Irlandii.

 

Od kilkunastu lat święto zyskuje na popularności. To wszystko po momencie kryzysu, gdy przez Irlandię przeszła ogólnonarodowa dyskusja o charakterze obchodów. Pojawiały się zarzuty o ich przesadny konsumpcjonizm. Nastawienie głównie na turystów i niewielki związek z prawdziwą, narodową dumą.

 

Święty Patryk zawitał do Polski

 

Również w naszym kraju od kilku lat popularne stało się obchodzenie irlandzkiego święta. Bary i restauracje serwują zielone piwo i dekorują witryny koniczynami. W kilku miastach Polski władze zdecydowały się na oświetlenie ważnych punktów miasta na zielono. Przykładem może tu być stołeczny Pałac Kultury. W szkołach coraz częściej odbywają się przebierane lekcje i warsztaty, na których dzieci poznają tajniki tego oryginalnego święta.

 

Pandemia zmienia wszystko

 

Jednym z największych fanów Dnia Świętego Patryka są Amerykanie. Od 250 lat organizują w Nowym Jorku ogromne parady, w których uczestniczy nawet 150 tysięcy osób. Niestety w tym roku również to wyjątkowe widowisko musiał zostać odwołane. 

 

Podobnie jak w poprzednim roku również w większości europejskich miast nie odbędą się parady i festyny, które zalewały ulice zielonym kolorem. Większość Europejczyków również ze względu na pandemiczne obostrzenia nie skosztuje zielonego piwa. 

 

Pozostaje nam więc mieć nadzieję, że już za rok 17 marca na nowo wyciągnie na ulice miast tłumy fanów zielonego święta.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie