Wyrok za ignorowanie izolacji społecznej. Hiszpan skazany na karę więzienia
Sąd w Caceres, na zachodzie Hiszpanii, skazał we wtorek na pół roku więzienia mężczyznę, który podczas przymusowej izolacji społecznej został siedmiokrotnie zatrzymany przez policję. Sędzia uznał, że mieszkaniec regionu świadomie lekceważył możliwość otrzymania kary za bagatelizowanie obostrzeń.
W uzasadnieniu wyroku sędzia stwierdził, że skazany na sześciomiesięczną karę pozbawienia wolności działał z pełną premedytacją, mając świadomość przepisów o stanie zagrożenia epidemicznego obowiązujących po raz pierwszy w Hiszpanii wiosną 2020 r.
ZOBACZ: Czy restrykcje działają? Eksperyment Polsat News w centrum Warszawy
Według orzeczenia mężczyzna za każdym razem podczas siedmiu zatrzymań, które miały miejsce pomiędzy marcem a czerwcem 2020 r., nie spełniał wymogów uprawniających go do wychodzenia z domu: nie udawał się do pracy, lekarza, sklepu lub banku.
Ponad 1,3 mln mandatów
Prowadzący sprawę sędzia stwierdził, że pochodzący z położonej koło Caceres miejscowości Talavan mężczyzna "musiał" zostać ukarany pozbawieniem wolności, gdyż dopuścił się "przestępstwa ciężkiego nieposłuszeństwa wobec organów państwowych".
Z szacunków MSW Hiszpanii wynika, że za nieprzestrzeganie przepisów sanitarnych podczas epidemii Covid-19 w tym kraju zostało już zatrzymanych 12 tys. obywateli. Wśród nich 9,2 tys. osób, to lekceważący obostrzenia obowiązujące pomiędzy marcem a czerwcem 2020 r. W całym kraju obowiązywał wówczas pierwszy z dwóch stanów zagrożenia epidemicznego. Kolejny ogłoszony został w październiku 2020 r. Dobiegnie on końca w maju 2021 r.
ZOBACZ: Krwawa niedziela w Holandii. Policja brutalnie stłumiła protest
Według szacunków MSW w ciągu roku występowania epidemii koronawirusa w Hiszpanii służby policyjne wystawiły też ponad 1,3 mln mandatów za lekceważenie restrykcji sanitarnych. Najwięcej ukaranych to mieszkańcy wspólnoty autonomicznej Madrytu oraz Andaluzji.
Czytaj więcej