Iran. Więziona od 2016 r. Brytyjka znowu stanęła przed sądem

Świat
Iran. Więziona od 2016 r. Brytyjka znowu stanęła przed sądem
PAP/EPA/FACUNDO ARRIZABALAGA
Bliscy kobiety protestowali 8 marca przed ambasadą Iranu w Londynie

Przetrzymywana od 2016 r. w irańskim areszcie obywatelka Wielkiej Brytanii i Iranu Nazanin Zaghari-Ratcliffe stanęła w niedzielę po raz kolejny przed sądem - poinformował jej adwokat Hodżad Kermani. Kobieta usłyszała zarzut siania wrogiej propagandy nt. Iranu.

Rozprawa rozpoczęła się o godz. 9:00 czasu miejscowego (godz. 6:30 w Polsce). Odbywała się w 15. wydziale trybunału Rewolucyjnego w Teheranie - podkreślił prawnik w rozmowie z portalem Emtedad.

 

Chcą uniewinnienia

 

Przed tygodniem, Zaghari-Ratcliffe, która przez ostatni rok była objęta dozorem elektronicznym, została zwolniona z aresztu domowego na mocy akty łaski podpisanego w ubiegłym roku przez Najwyższego Przywódcę, nazywanego też Najwyższym Prawnikiem Muzułmańskim, ajatollaha Alego Chameneia. - W niedzielę zdjęto bransoletę elektroniczną z jej kostki i jest wolna - informował przed tygodniem adwokat Brytyjki, dodając, że za kilka dni kobieta znowu będzie musiała się stawić w sądzie.

 

ZOBACZ: USA: Al-Kaida ma nową bazę, Iran. Teheran: to fikcja

 

- Rozprawa odbywała się w spokojnej atmosferze. Moja klientka była obecna w sądzie. W wystąpieniu obrony i mowie końcowej apelowaliśmy o jej uniewinnienie. Mam nadzieję, że tak się właśnie stanie - oświadczył Kermani.

 

Tuż przed procesem mąż Nazanin Zaghari-Ratcliffe, Richard powiedział BBC, że ani on, ani jego małżonka nie maja pojęcia, czego mogłyby dotyczyć nowe zarzuty. - Nie wiemy, czego się spodziewać. To jak wróżenie z fusów - zaznaczył.

 

Bez udziału brytyjskiego przedstawiciela

 

Dodał też, że "zarzuty nie mają większego znaczenia, bo to nie będzie uczciwa rozprawa, a raczej kolejne nadużycie irańskich władz wobec jego żony". - Nazanin jest teraz zestresowana, niespokojna i podminowana - wyjaśnił w rozmowie.

 

ZOBACZ: Prezydent Iranu: powrót do porozumienia nuklearnego zaraz po zniesieniu sankcji USA

 

Ratcliffe powiedział też, że wbrew jego oczekiwaniom ambasada brytyjska w Teheranie nie planuje wysłać swego przedstawiciela do sądu, co on sam zakwalifikował, jako "utratę możliwości obrony brytyjskich interesów".

 

Ministerstwo spraw zagranicznych wystąpiło o umożliwienie swym dyplomatom formalnego uczestnictwa w rozprawie, ale wniosek ten pozostał bez odpowiedzi - dowiedziała się BBC.

 

Strona brytyjska konsekwentnie apeluje o uwolnienie Nazanin Zaghari-Ratcliffe, również z powodów zdrowotnych. Niezależny raport medyczny zamówiony przez agencję Reutera wykazał, że kobieta przechodzi głęboką depresję i ma objawy PTSD.

 

Kim jest Zaghari-Ratcliffe?

 

Zaghari-Ratcliffe jest obywatelką Iranu i Wielkiej Brytanii. Od czasu aresztowania w kwietniu 2016 roku na lotnisku w Teheranie ta pracownica Fundacji Thomson Reuters wielokrotnie stawała przed irańskim wymiarem sprawiedliwości.

 

 

Podejmowane kanałami dyplomatycznymi starania o jej uwolnienie były dotąd bezowocne. W marcu 2019 roku ówczesny szef brytyjskiej dyplomacji Jeremy Hunt przyznał uwięzionej ochronę dyplomatyczną, ale władze irańskie odmówiły uznania jej podwójnego obywatelstwa.

 

W tej sytuacji Zaghari-Ratcliffe nie mogła liczyć na pomoc konsularną.

 

Żądają zwrotu pieniędzy

 

Ubiegłotygodniowa decyzja zwolnieniu Brytyjki z aresztu domowego obudziła w Londynie nadzieje na jej oswobodzenie. - Z zadowoleniem przyjmujemy zdjęcie z Nazanin Zaghari-Ratcliffe bransoletki elektronicznej, ale Iran nadal naraża ją i jej rodzinę na okrutną i niemożliwą do zniesienia mękę - oświadczył wówczas brytyjski minister spraw zagranicznych Dominic Raab.

 

 

W środę premier Boris Johnson rozmawiał w tej sprawie z prezydentem Iranu Hassanem Rowhanim. Zaapelował o umożliwienie kobiecie wyjazdu z Iranu i połączenia się z rodziną. Richard Ratcliffe i ich kilkuletnia córka Gabriela przebywają obecnie w Wielkiej Brytanii.

 

Irańskie media podały, że podczas rozmowy z Johnsonem w środę Rowhani poruszył kwestię ewentualnego zwrotu przez Londyn ok. 400 mln funtów, które Wielkiej Brytanii zapłacił obalony następnie szach Mohammad Reza Pahlavi za czołgi nigdy nie dostarczone do Iranu ze względu na rewolucję islamską. Kwestia ewentualnego uwolnienia Zaghari-Ratcliffe traktowana jest przez Teheran jako moneta przetargowa w negocjacjach z Londynem - zaznacza w komentarzu BBC.

rsr/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie