Aleksandra Kurzak wystąpiła w Operze Narodowej. "Ja nigdy nie gram, ja jestem"
Po 6 latach nieobecności na scenie narodowej w Teatrze Wielkim wraca na nią jedna z najlepszych sopranistek na świecie, Aleksandra Kurzak, w roli Madamme Butterlfy. W piątek wieczorem publiczność Opery Narodowej słuchała najpiękniejszej operowej partii, a "Wydarzenia" były na próbie generalnej. Z artystką rozmawiała Małgorzata Ziętkiewicz.
Najsławniejsze opery świata takie jak La Scala czy opery w Paryżu pozostają zamknięte ze względu na pandemię. Teatr Wielki Opera Narodowa został otwarty, a publiczność mogła podziwiać jedną z najlepszych sopranistek na świecie, Aleksandrę Kurzak. Polka wcieliła się w tytułową rolę Madamme Butterfly, opery Giacomo Pucciniego.
- Ja nigdy nie gram, ja jestem. Wydaje mi się, że ja staję się osobą na scenie. To gdzieś wychodzi naturalnie, może to jakiś dar z góry. Myślę, że potrafię się wtopić w tą postać i zapominam o tym, że to jestem ja. Staram się żyć życiem bohaterki, jej odczuciami i emocjami. Bardzo lubię na scenie "kruchość bohaterki". Nie ma bardziej kruchej postaci niż Madamme Butterfly - powiedziała w rozmowie z Małgorzatą Ziętkiewicz sopranistka Aleksandra Kurzak.
WIDEO: Zobacz całą rozmowę z Aleksandrą Kurzak
Czytaj więcej