Warszawa. Melex zawozi pasażerów na Dworzec Zachodni. Trwa przebudowa tej stacji [WIDEO]
Remont dworca Warszawa Zachodnia spowodował, że pasażerowie muszą pokonać niemal kilometr, by dostać się na peron od strony pętli autobusowej przy ulicy Tunelowej. Od poniedziałku mają alternatywę dla spaceru - transport meleksem. Elektryczny busik kursuje co kilkanaście minut, podwożąc podróżnych za darmo.
Niecały miesiąc temu rozpoczął się główny etap przebudowy dworca Warszawa Zachodnia - stacji obsługującej najwięcej pociągów w ciągu doby w Polsce. Prace obejmują nie tylko perony i kolejowe zabudowania, ale i ich bezpośrednie okolice.
Największe utrudnienia dla pasażerów pociągów zaczną się w najbliższą niedzielę, gdy robotnicy zablokują dostęp do części peronów. Z tego powodu część połączeń dalekobieżnych oraz lokalnych pojedzie innymi trasami w obrębie stolicy. Ograniczona przepustowość na Warszawskim Węźle Kolejowym spowoduje także zmiany w innych regionach Polski.
Pasażerom zaoferowano podwózkę meleksem
Jednak niektórzy chętni, by wejść do wagonu na Warszawie Zachodniej mierzą się z trudnościami także przed 14 marca. Z powodu prac zablokowano najkrótsze dojście na stację z pętli autobusowej przy ulicy Tunelowej. Sam końcowy przystanek linii "103" tymczasowo odsunięto także od stacji.
To oznacza, że pasażerowie, by dojść do kas lub pociągu, muszą pokonać niemal kilometr. Od poniedziałku mogą jednak skorzystać z podwiezienia... meleksem. Kursowanie nietypowego jak na Warszawę środka transportu, zapewnił wykonawca przebudowy Dworca Zachodniego - Budimex. Sam remont został zlecony przez państwowego zarządcę sieci kolejowej, czyli PKP PLK.
WIDEO: Melex wozi pasażerów między pętlą autobusową a dworcem w Warszawie
Melex kursuje wahadłowo od poniedziałku do piątku między godzinami 5:30 a 18:30. W ciągu dnia ma jednak godzinną przerwę na ładowanie.
Jego przystanki są przy peronach stołecznej stacji od strony dzielnicy Wola, a także przy przystanku ZTM "Dworzec Zachodni (Tunelowa)", lecz pasażerowie mogą wsiąść do niego w każdym innym miejscu trasy. Zmieści się ich maksymalnie sześciu.
W meleksie też obowiązują obostrzenia
Jak informuje wykonawca przebudowy Warszawy Zachodniej, przejazd meleksem jest bezpłatny. Apeluje jednak, by - zgodnie z obostrzeniami - podczas jazdy zasłonić usta i nos maseczką, a także udzielać pierwszeństwa osobom starszym i niepełnosprawnym oraz kobietom w ciąży.
To nie pierwszy raz, gdy w polskim mieście pojawia się elektryczny środek transportu zbiorowego. Dwa lata temu Gdańsk testował autonomicznego busa - czyli potrafiącego jeździć bez kierowcy.
Pojazd o nazwie MZ10 zabierał na pokład dwunastu pasażerów i zawoził ich do zoo w dzielnicy Oliwa. Ponieważ polskie prawo nie pozwala, by pojazdy poruszały się bez kierowcy po publicznych drogach, kursował po specjalnie wytyczonej trasie.
ZOBACZ: Gdańsk testuje autobus bez kierowcy. Człowieka zastępuje komputer
Gdański busik był wyposażony w wiele czujników, które zapobiegały zderzeniu lub potrąceniu przypadkowej osoby. - Lokalizuje się on za pomocą tych czujników, systemu GPS i tzw. systemów odometrycznych. Jest w stanie poruszać się z dokładnością do 1 cm - twierdził wówczas Michael Urbański z firmy Easymile, producenta MZ10.
W zeszłym roku na dalej idący pomysł organizacji publicznego transportu wpadły także władze Dolnego Śląska. Ogłosiły, że chcą przejąć niektóre nieużywane linie kolejowe na peryferiach i stworzyć na nich trasy dla autonomicznych pojazdów.