Wpompowali mu do ciała powietrze. Nastolatek umierał w męczarniach
Trzech mężczyzn z indyjskiego Pilibhit na północy kraju jest podejrzanych o brutalny atak i morderstwo 16-letniego chłopca. Napastnicy mieli użyć sprężarki o wysokiej mocy i wpompować powietrze do ciała nastolatka uszkadzając jego organy wewnętrzne. Ofiara umierała w męczarniach przez kilka dni.
Do ataku doszło w czwartek, 4 marca. Nastolatek pracował w zakładzie przygotowującym ryż. Szczegóły napaści podał ojciec chłopca w oficjalnej skardze.
ZOBACZ: Zabójstwo czy śmierć z wychłodzenia? Rodzina chce wznowienia śledztwa
"Gdy mój syn siadał do obiadu, trzech robotników, znani jako Amit, Suraj i Kamlesh, chwycili go. Dwóch z nich trzymało go za ręce, z kolei trzeci przy pomocy sprężarki pompował powietrze do ciała przez jego odbyt" - napisał mężczyzna.
Zrobili to "dla żartu"?
Stan chłopca określany był jako bardzo ciężki, miał uszkodzone organy wewnętrzne. Lekarze nie byli w stanie mu pomóc - 16-latek był przepisywany z placówki do placówki. Zmarł w sobotę w specjalistycznym szpitalu w Bareilly.
ZOBACZ: Brutalne zabójstwo w Łodzi. Dwaj mężczyźni zatrzymani w związku ze sprawą
Policja potwierdziła, że wstępnie do wyjaśnień zostało zatrzymanych trzech mężczyzn w wieku od 22 do 26 lat. Dwóch z nich usłyszało zarzut morderstwa, zostali zatrzymani.
Nie wiadomo co było przyczyną ataku. Policjanci nie wykluczają, że robotnicy mogli żywić urazę do nastolatka lub zrobili to "dla żartu".
Czytaj więcej