Zaskakujący pomysł naukowców. Ma nas uchronić przed katastrofami
Europa buduje drugą Ziemię - cyfrową. Superprecyzyjny model naszej planety ma pomóc przygotowywać nowe programy służące ochronie środowiska w Unii Europejskiej. Ma też być wykorzystywany przy lokowaniu farm wiatrowych i elektrowni słonecznych.
Cyfrowy bliźniak Ziemi. To w skrócie cel, którego osiągnięcie wyznaczyli sobie europejscy naukowcy. Wspierany przez Unię Europejską program ma pomóc stworzyć model naszej planety tak precyzyjny, że pozwoli z dużą dokładnością przygotowywać się do przyszłych zagrożeń i katastrof.
Unia Europejska wyznaczyła sobie ambitne cele, jeśli idzie o zapobieganie zmianom klimatycznym i przygotowanie się do ich konsekwencji. Dwa programy, "Zielony ład" i "Strategia cyfrowa", mają być podstawą, na której wspólnota będzie budować swoją gospodarkę w najbliższych dziesięcioleciach.
Klucz do sukcesu może spoczywać w szwajcarskich komputerach. Projekt "Destination Earth", w skrócie DestinE, rusza w połowie 2021 r. i ma trwać dekadę. Chodzi w nim o stworzenie niezwykle precyzyjnego, cyfrowego modelu naszej planety. Dzięki temu możliwe ma być monitorowanie i przewidywanie skutków zmian klimatu i ekstremalnych zjawisk pogodowych.
ZOBACZ: Cały artykuł na Interia.pl
System oparty będzie o superkomputery, zaawansowane algorytmy uczenia maszynowego i ogromne ilości danych napływających z satelitów i tysięcy stacji naziemnych. To morze danych daje szansę na opracowanie bardzo precyzyjnych prognoz, ale stanowi też poważny problem.
Nie ma dziś na świecie superkomputerów wystarczająco mocnych, by stworzyć model ziemskiego klimatu z precyzją do 1 kilometra, którego oczekują twórcy DestinE. Aby rozwiązać ten problem, Unia Europejska zamierza włączyć się do światowego wyścigu superkomputerowego, inwestując w budowę megakomputerów 8 mld euro.
Czytaj więcej