Zmasowana kampania antynarkotykowa w Wielkiej Brytanii. "Muszą być nieakceptowalne"

Świat
Zmasowana kampania antynarkotykowa w Wielkiej Brytanii. "Muszą być nieakceptowalne"
pixabay/zdj. ilustracyjne
Brytyjski rząd chce, aby społeczeństwo zmieniło swoje nastawienie wobec narkotyków

Brytyjski rząd planuje przeprowadzenie kampanii, której celem jest spowodowanie, że branie kokainy przez członków zamożnej klasy średniej będzie równie nieakceptowalne społecznie jak kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu – podał w środę dziennik "Times".

Zmasowana kampania na billboardach oraz w radiu i telewizji ma zmienić nastawienie ludzi do tzw. narkotyków rekreacyjnych poprzez obrazowe podkreślanie, że zamożni użytkownicy kokainy pośrednio napędzają przestępczość i brutalne wojny gangów w Wielkiej Brytanii.

 

ZOBACZ: Wielka Brytania: liczba pasażerów na Heathrow spadła do poziomu z lat 70.

 

Premier Boris Johnson chce naśladować poprzednie rządowe kampanie uświadamiające, które skutecznie zmieniły nastawienie do prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu i promowały bezpieczeństwo na drogach.

 

Dyskutują o polityce wobec narkotyków

 

- To nie jest jeszcze formalnie postanowione, ale były dyskusje między Numerem 10 (biurem premiera) i ministerstwem spraw wewnętrznych o polityce wobec narkotyków i zniechęcaniu ludzi do używania narkotyków w sposób, tak jak rządy robiły to w poprzednich latach – powiedziało dziennikowi wysokie rangą źródło rządowe.

 

ZOBACZ: 150 kg haszyszu w siedmiu torbach. Policja przejęła narkotyki warte 8 mln zł

 

- W późnych latach 80. czy wczesnych 90., jeśli brałeś kluczyki do samochodu wychodząc z baru po trzech czy lub czterech pintach (piwa), nikt by nic nie powiedział. Teraz nie możesz tego zrobić. Z narkotykami tak się nie dzieje. Musimy uczynić je społecznie nieakceptowalnymi. Prawda jest taka, że picie i prowadzenie samochodu było nielegalne, ale było to po prostu społecznie akceptowalne – mówi inne źródło rządowe.

 

Premier "wciągał kokainę"

 

Jak zauważa "Times" zaangażowanie Johnsona w kampanię przypomni o jego własnych doświadczeniach z narkotykami. Brytyjski premier przyznał, że jako nastolatek wciągał kokainę i palił "działkę", ale podkreśla, że "głęboko nie zgadza się z narkotykami" i powiedział: "Nie chcę, aby moje dzieci brały narkotyki".

 

ZOBACZ: Wielka Brytania. Boris Johnson o szczepieniach: kolejna tura możliwa jesienią

 

Kampania reklamowa - która ma zostać uruchomiona jeszcze w tym roku - będzie stanowić część szerszej strategii, mającej na celu zmniejszenie popytu na narkotyki w Wielkiej Brytanii.

 

Choć przekazane policji dodatkowe 65 mln funtów pomogło zmniejszyć podaż, dzięki skuteczniejszej walce z gangami narkotykowymi, to jednak rząd uważa, że jedynym skutecznym sposobem rozwiązania problemu jest zmniejszenie popytu.

rsr/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie