"Nie możemy liczyć na młodych". Parafia z Złotoryi wyciąga wnioski po zbiórce pieniędzy

Polska
"Nie możemy liczyć na młodych". Parafia z Złotoryi wyciąga wnioski po zbiórce pieniędzy
Google Street View
Kościół pw. Narodzenia NMP w Złotoryi

Parafia w Złotoryi na Dolnym Śląsku przeprowadziła zbiórkę pieniędzy związaną z zadłużeniem. Po jej podsumowaniu przedstawiono sprawozdanie, z którego wynika, że "nie może ona liczyć na młode rodziny, które najdłużej będą korzystały ze świątyni", a nie angażują się w sprawy remontów i utrzymania parafii. Całą sytuację porównano do przypowieści ewangelicznej, a czas zbiórki wydłużono.

Rzymsko-Katolicka Parafia p.w. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Złotoryi podsumowała ofiary związane z zadłużeniem parafii, które złożyli wierni. Przekazano, że pieniądze przekazały 294 rodziny, co przyczyniło się do zebrania kwota ponad 28 tys. złotych.

 

"Dla porównania w ubiegłym roku po kolędzie przyjęło księdza 1420 rodzin. Na zadłużenie w ubiegłym roku złożyło się 756 rodzin na kwotę 61 240 złotych. To jest 17 proc. parafian. Zresztą przed pandemią właśnie 17 proc. parafian systematycznie uczestniczyło we Mszy świętej w każdą niedzielę" - czytamy w ogłoszeniu. 

 

"Potwierdza się prawda z przypowieści ewangelicznej"

 

Wyjaśniono, że do spłaty pozostało jeszcze 1870 zł długu i przedstawiono jak kształtowały się wpłaty. Z danych parafii wynika, że 45 proc. wpłacających to osoby powyżej 61. roku życia, 29 proc. wpłacający to wierni w przedziale wieku 51 - 60 lat życia, 16 proc. wpłacających jest w przedziale wieku 40-50 lat, a 9,9 proc. wpłacający w przedziale wieku 30-39 lat.

 

ZOBACZ: Tradycyjnej kolędy nie będzie, ale ksiądz wysłał parafianom druki do przelewu

 

Duchownych z parafii ze Złotoryi najbardziej niepokoi fakt, że 0,1 proc. wpłacający to osoby w przedziale wieku 20-29 lat. 

 

"Z tych statystyki wynika, że parafia nie może liczyć na młode rodziny, które najdłużej będą korzystały z tej świątyni, a niestety nie angażują się lub w niewielkim procencie angażują się w sprawy remontów i utrzymania parafii" - przekazano. 

 

Jak zwrócono uwagę, "potwierdza się prawda z przypowieści ewangelicznej, gdzie Jezus chwali i mówi do apostołów, »że ta uboga wdowa wrzuciła do skarbony w świątyni najwięcej, wszystko co miała, całe me utrzymanie«".

 

"To nie sprawa proboszcza"

 

"Drodzy parafianie. To co państwo składacie na remonty oraz utrzymanie parafii to nie jest sprawa proboszcza, ale jest to nasze wspólne dobro, które ma służyć przyszłym pokoleniom wierzących złotoryjan, którzy będą korzystali z tej odnowionej świątyni. Jednocześnie informuję, że w ubiegłym roku praktycznie zakończyły się wszelkie prace remontowe w naszym kościele. Do renowacji zostały tylko tablice kamienne na części elewacji kościoła. Te prace pomimo możliwości pozyskania różnych dotacji nie będą wykonywane przez najbliższe 5 lat" - czytamy w sprawozdaniu. 

 

Podkreślono, że duchowni "czekają na lepsze czasy". 

 

"Jeszcze raz za życzliwość, złożone ofiary i wszelką pomoc serdecznie dziękuję. Bóg zapłać. Jednocześnie proszę, aby reszta parafian przyłączyła się do spłaty zadłużenia. Do połowy marca przedłużamy zbiórkę na zadłużenie. Koperty z nadrukiem możemy pobrać przy bocznych ołtarzach. Wypełnione z podaniem adresu wrzucamy do skarbony przy stopniach ołtarza. Mam nadzieję, że w marcu uda się spłacić ostatnią rodzinę która udzieliła parafii pożyczki" - dodano. 

msl/ml/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie