"Po pierwszym skoku biegał i skakał, chciał wyrzucić część energii". Małysz o zwycięstwie Żyły

Polska
"Po pierwszym skoku biegał i skakał, chciał wyrzucić część energii". Małysz o zwycięstwie Żyły
Polsat News
Adam Małysz mówił o zwycięstwie Piotra Żyły w Obersdorfie

- Piotrek skakał wczoraj rewelacyjnie. Jego wcześniejsze skoki na treningu może nie dawały nadziei na to, że będzie walczył o złoty medal i podium. To co zrobił od skoku próbnego już dawało nam nadzieję. Wytrzymał i to jest najważniejsze - tak o wyczynie Piotra Żyły mówił w Polsat News Adam Małysz, czterokrotny mistrz świata w skokach narciarskich.

Piotr Żyła w sobotę zdobył złoty medal mistrzostw świata na normalnej skoczni w Oberstdorfie. Drugie miejsce zajął Niemiec Karl Geiger, a trzecie Słoweniec Anze Lanisek. Piąty był broniący tytułu Dawid Kubacki. Żyła prowadził już po pierwszej serii. W drugiej nie zmarnował szansy i wyprzedził Geigera o 3,6 pkt. Lanisek stracił do zwycięzcy 7,3 pkt.

 

ZOBACZ: MŚ w Oberstdorfie. Piotr Żyła mistrzem świata

 

- To jest już tak doświadczony zawodnik, że był w stanie wytrzymać to na rozbiegu. Prowadząc po pierwszej serii nie jest łatwo zostać ostatniemu na tej belce - mówił Adam Małysz na antenie Polsat News.

"Serducho biło jak cholera"

Małysz był pytany o wypowiedź Piotra Żyły, tuż po ostatnim skoku. Nowy mistrz świata przyznał, że "to fajne uczucie" i czuje się "tak jakby był na bani, ale nie pił".

 

- To chyba tylko Piotrek był w stanie porównać to do alkoholu i do tego, że pił - odpowiadał roześmiany dyrektor Polskiego Związku Narciarskiego.

 

WIDEO: Adam Małysz na antenie Polsat News

  

- My jako sztab, trenerzy, osoby, które współpracują, zdecydowanie bardziej się denerwujemy stojąc obok i chcąc pomóc temu zawodnikowi. Wiemy, że nie jesteśmy w stanie tego zrobić, bo to on siedzi i to on musi oddać dobry skok. Serducho biło tak jak cholera, a później już tylko euforia, jak widzieliśmy, że przeskoczył te linię, to wiedzieliśmy, że jesteśmy w domu - dodawał.

"Trening zrobi i narzeka, że chciałby więcej"

Małysz przyznał, że przed skokami Żyła miał tak dużo energii, że "bez przerwy biegał". - Tak odreagowuje stres, który mu towarzyszy. Jeden będzie chodził, skoncentrowany, słuchał muzyki, a Piotrek jest zupełnie inny. Po pierwszym skoku, biegał, skakał, podskakiwał, jakby chciał wyrzucić z siebie część energii, żeby ona mu później nie przeszkodziła - tłumaczył.

 

- Jest człowiekiem bardzo pozytywnym, ale z drugiej strony już wiele przeszedł w życiu. Jest najstarszym mistrzem świata, nikomu się jeszcze tego nie udało zrobić. Dziś zobaczyłem, taki super mem, gdzie nosił Kamila Stocha na rękach, nosił Dawida Kubackiego, aż w końcu jego ponieśli. To super odzwierciedla tego Piotrka, który z jednej strony jest cierpliwy, a z drugiej - energiczny. Z nim jest taki problem, że on jest jakby zero-jedynkowy. Albo się dostanie, albo się nie dostanie, albo coś zrobi, albo tego nie zrobi. Nie ma czegoś takiego, że u niego jest coś pośrodku. To jest wielkie ryzyko, ale kiedy w końcu wypali, to wypali tak, jak wczoraj - mówił.

 

Pytany czy Żyła trenuje zawsze trenuje na 100 proc. Małysz odpowiedział, że czasem nawet "za dużo". - To zawodnik, który jak ma trening, to go zrobi, a jeszcze czasem narzeka, że chciałby zrobić jeszcze więcej - zapewniał.

bas/sgo/ Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie