Był ścigany kilkoma listami gończymi. Zdradził go dzwoniący telefon

Polska
Był ścigany kilkoma listami gończymi. Zdradził go dzwoniący telefon
zdj. ilustracyjne/ Pixabay
Jeden z funkcjonariuszy postanowił zadzwonić na numer telefonu poszukiwanego

32-latek z Lublina, który był ścigany sześcioma listami gończymi i trzema zarządzeniami o przymusowym doprowadzeniu, ukrył się przed policjantami za szafą. Zdradził go dzwoniący telefon. Po zatrzymaniu usłyszał 12 dodatkowych zarzutów.

Z powodu przestępstw związanych przede wszystkim z oszustwami, poszukiwania za mężczyzną prowadziły sądy i prokuratury z całego kraju.

 

Na trop 32-latka wpadli policjanci z II komisariatu wspierani przez funkcjonariuszy z KMP w Lublinie. Mundurowym udało się ustalić, że poszukiwany przebywa w jednym z lubelskich mieszkań u swojej ciotki.

 

ZOBACZ: Poszukiwany wolał więzienie od lockdownu. Sam zgłosił się na policję

 

Drzwi do lokalu otworzyła policjantom kobieta, która twierdziła, że nie wie gdzie jest krewny. W związku z  tym zaczęli oni przeszukiwać kolejne pomieszczenia. Jeden z funkcjonariuszy postanowił zadzwonić na ustalony numer telefonu poszukiwanego. Ku zdziwieniu wszystkich, telefon odezwał się za szafą. Jak się okazało, tam ukrył się 32-latek.

 

Trafił do zakładu karnego

 

Mężczyzna trafił na komisariat, gdzie w już prowadzonej sprawie usłyszał 12 zarzutów dotyczących głównie oszustw metodą "na Blika".

 

Mieszkaniec Lublina następnie został przewieziony do zakładu karnego, gdzie ma do odbycia zaległe kary więzienia.

 

Za oszustwo grozi do 8 lat więzienia.

emi/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie