Upośledzenie smaku i węchu nawet pięć miesięcy po zakażeniu koronawirusem

Świat
Upośledzenie smaku i węchu nawet pięć miesięcy po zakażeniu koronawirusem
pixabay.com/DanaTentis
Utrata powonienia i węchu może się utrzymywać nawet 5 miesięcy po zakażeniu koronawirusem.

Ubytek węchu i smaku po infekcji wirusem SARS-CoV2 może się utrzymywać nawet 5 miesięcy. Wskazuje na to wstępne badanie z udziałem ponad 800 osób przeprowadzone w Kanadzie. Obecnie uważa się, że problemy z funkcjonowaniem tych zmysłów są wynikiem zmian neurologicznych spowodowanych przez infekcję.

Naukowcy z University of Quebec sprawdzili węch i smak u ponad 800 osób, które przechodziły koronawirusa. Z danych brytyjskiego Narodowego Biura Statystyki wynika, że upośledzenie działania tych dwóch zmysłów towarzyszy chorobie w nawet 17 procentach przypadków zakażenia.

 

Tracą smak i węch nawet na pół roku

 

"Choć COVID-19 to nowe schorzenie, wcześniejsze badania wskazały, że większość ludzi traci część zmysłów węchu i smaku na wczesnych etapach choroby. Chcieliśmy iść dalej i bliżej przyjrzeć się temu, jak długo u ludzi z COVID-19 utrzymuje się utrata węchu i smaku i jak jest ona poważna" - wyjaśnił autor badania, dr Johannes Frasnelli z kanadyjskiego University of Quebec.

 

Uczestnikami badania było 813 pracowników służby zdrowia, u których wykryto SARS-CoV-2. Zakażeni wypełniali ankiety online i wykonywali domowe testy, pozwalające zmierzyć skuteczność zmysłów smaku i węchu średnio w pięć miesięcy po diagnozie. Działanie obu zmysłów opisywano w skali od 0 do 10.

 

ZOBACZ: Brytyjska mutacja koronawirusa. Zakażeni rzadziej zgłaszają utratę węchu i smaku

 

Autorzy badania uważają, że przeciętny uczestnik badania nie odzyskał w pełni zmysłu węchu mimo, że od zakażenia upłynęło niemal pół roku.

 

Spośród ponad 800 ochotników ubytku węchu na samym początku choroby doświadczyło aż 580 osób. Nieco ponad połowa z nich (297 czyli 51 proc.) stwierdziła, że nie odzyskała węchu nawet po pięciu miesiącach od zachorowania, a u 134 osób (17 proc.) stwierdzono utrzymujący się ubytek węchu. Ubytek ten był potwierdzony domowym testem.

 

Przeciętnie, na 10-punktowej skali osoby po chorobie oceniały swój węch na 7 punktów, podczas gdy przed chorobą były to wartości od 9 do 10.

 

Naukowcy: konieczne dalsze badania

 

Infekcja koronawirusem wyraźnie wpływała też na zmysł smaku.

 

Na początku infekcji ubytki smaku odnotowało aż 527 uczestników badania. Jeszcze pięć miesięcy później smaku nie odzyskało 200 osób z tej grupy (38 proc.). Jednocześnie 73 osoby (9 proc.) miało w tym samym okresie trwałe ubytki smaku, potwierdzone domowym testem.

 

Oceniając funkcjonowanie swojego zmysłu smaku po chorobie ochotnicy dawali mu średnio 8 punktów na 10. Przed choroba oceniali swoje zdolności do wyczuwania smaków na 9 punktów.

 

ZOBACZ: Koronawirus: utrata powonienia i smaku częstsza u kobiet chorych na COVID-19 niż u mężczyzn

 

Praca nie została jak dotąd zrecenzowana. Jednak wyniki badania będą przedstawione na 73. Zjeździe Amerykańskiej Akademii Neurologii (American Academy of Neurology) w Stanach Zjednoczonych, który odbędzie się w dniach 17-22 maja. 

 

"Nasze wyniki dowodzą, że uszkodzenie węchu i smaku może utrzymywać się u wielu osób z COVID-19" - podkreśla dr Frasnelli. Jego zdaniem konieczne są dalsze badania, w celu poznania mechanizmu prowadzącego do dysfunkcji zmysłów smaku i węchu u chorujących na COVID-19. Jego zdaniem należy odkryć neurologiczne podłoże tego zjawiska.

 

Utrata węchu i smaku została 18 maja 2020 r. oficjalnie uznana w Wielkiej Brytanii za objaw COVID-19. Odtąd narodowa służba zdrowia NHS uznaje ten objaw za jeden z trzech charakterystycznych dla koronawirusa obok gorączki i kaszlu.

hlk/ polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie