USA. Pół miliona zgonów z powodu Covid-19

Świat
USA. Pół miliona zgonów z powodu Covid-19
PAP/EPA/Brais Lorenzo
Szczególnie mocno ucierpiał najbardziej zaludniony stan USA jakim jest Kalifornia. Do niedzieli było tam od wybuchu pandemii 3 527 641 potwierdzonych przypadków

Liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa w Ameryce przekroczyła w niedzielę pół miliona - podała stacja NBC. Uznała to za cezurę, która podkreśla poważne zagrożenie, jakie wciąż stanowi Covid-19 w całym kraju, nawet jeśli coraz więcej ludzi zostaje zaszczepionych.

Według NBC News do niedzielnego popołudnia w Stanach Zjednoczonych zmarło z powodu Covid-19 ok. 500 001 osób. Liczba ofiar śmiertelnych jest najwyższa na całym globie, mimo że Ameryka ma mniej niż pięć procent populacji światowej.

 

Dla porównanie NBC News wskazuje, że liczba zgonów w całym kraju w wyniku powikłań Covid-19, jest mniej więcej równa populacji Atlanty w stanie Georgia lub kalifornijskiego Sacramento.

 

Najgorzej w Kalifornii

 

NBC News ocenia, że w Stanach Zjednoczonych potwierdzono od początku pandemii ponad 28 206,600 przypadków wirusa. Szczególnie mocno ucierpiał najbardziej zaludniony stan USA jakim jest Kalifornia. Do niedzieli było tam od wybuchu pandemii 3 527 641 potwierdzonych przypadków. Zmarło 49 110 osób.

 

Natomiast jak wynika z danych dziennika "New York Times" w Nowym Jorku zarejestrowano łącznie do niedzieli co najmniej 1 591 929 przypadków koronawirusa oraz 46 346 zgonów. Odkryto jednocześnie pierwszy przypadek wariantu południowoafrykańskiego wirusa.

 

ZOBACZ: Leczenie koronawirusa. Połączenie deksametazonu z tocilizumabem obniża o 50 proc. ryzyko zgonu

 

Pozytywnym zjawiskiem jest to, że w USA ostatnio obniżyła się średnia liczba codziennych nowych przypadków. 12 lutego spadła poniżej 100 tys. po raz pierwszy od kilku miesięcy.

 

"Wciąż mamy około 100 000 przypadków dziennie"

 

Eksperci ds. zdrowia publicznego i najwyżsi urzędnicy administracji w Waszyngtonie ostrzegają jednak, że niezależnie od szczepień należy wciąż zachowywać środki ostrożności narzucone z powodu pandemii. Argumentują, że można w ten sposób spowolnić rozprzestrzenianie się wirusa.

 

- Wciąż mamy około 100 000 przypadków dziennie. Nadal mamy około 1500 do 3500 zgonów dziennie. Jest ich ponad dwa i pół razy więcej niż obserwowaliśmy latem - zauważyła dr Rochelle Walensky, dyrektor amerykańskich Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom w niedzielnym w programie "Meet the Press" telewizji NBC.

 

ZOBACZ: Koronawirus w USA. Dr Fauci: obowiązek noszenia maseczek możliwy w 2022 roku

 

Natomiast z nieco inne dane podaje Uniwersytet Johnsa Hopkinsa w Baltimore. Zgodnie ze statystykami tej uczelni ostatniej doby zarejestrowano 1793 ofiary śmiertelne Covid-19. Obecność koronawirusa potwierdzono u 70 646 kolejnych osób.

 

Minuta ciszy

 

Placówka naukowa z Baltimore powiadomiła, że od wybuchu epidemii w Ameryce odnotowano łącznie 27 mln 498 879 przypadków zakażenia wirusem. Liczba ofiar śmiertelnych - według danych uczelni - sięga 480 567.

 

W poniedziałek pamięć ofiar pandemii mają uczcić minutą ciszy prezydent USA Joe Biden i wiceprezydent Kamala Harris. Zapalą też poświęcone im znicze.

ac/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie