"Mentor z czasów młodości", "nigdy nie kalkulował". Politycy wspominają Jana Lityńskiego

Polska
"Mentor z czasów młodości", "nigdy nie kalkulował". Politycy wspominają Jana Lityńskiego
Polsat News
Jan Lityński zmarł w niedzielę w wieku 75 lat

- Był błyskotliwie inteligentny, z niebywałym poczuciem humoru i z ogromną miłością do ludzi i do zwierząt - wspominał Jana Lityńskiego w Polsat News Władysław Frasyniuk. Zauważył ze smutkiem, że z powodu tej miłości zginął. Były premier Donald Tusk w swoim wspomnieniu podkreślił, że Lityński nigdy nie kalkulował i zawsze pomagał. Jan Lityński zmarł w niedzielę w wieku 75 lat.

W niedzielę zmarł działacz opozycji demokratycznej w PRL, poseł, doradca byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego. "Z potwornym bólem. Nie żyje Janek Lityński, przyjaciel od zawsze" - napisał na Twitterze w niedzielę wieczorem dziennikarz, działacz opozycyjny w okresie PRL Eugeniusz Smolar, informując o jego śmierci.

 

 

"Nie żyje Jan Lityński. Wspaniały, ciepły człowiek. Polityk, bohater antykomunistycznej opozycji, komandor Orderu Odrodzenia Polski. A dla mnie – mentor z czasów młodości. To on w 1989 r. wypisywał mi w +Niespodziance+ zwolnienia ze szkoły. Panie Janku, nigdy o Panu nie zapomnimy" - napisał w mediach społecznościowych Rafał Trzaskowski.

 

 

Donald Tusk zwrócił z kolei uwagę, że Lityński był osobą, która zawsze pomagała. "Janek Lityński. Nigdy nie kalkulował. Zawsze pomagał. Jakie życie, taka śmierć" - napisał były premier.

 


Frasyniuk: wrażliwość miał przeolbrzymią

 

- Był błyskotliwie inteligentny, z niebywałym poczuciem humoru i z ogromną miłością do ludzi i do zwierząt - wspominał Jana Lityńskiego w Polsat News były opozycjonista Władysław Frasyniuk.

 

Frasyniuk zauważył ze smutkiem, że z powodu tej miłości zginął. - Wrażliwość miał przeolbrzymią, do tego stopnia, że postanowił ratować swojego psa - mówił przyjaciel Jana Lityńskiego. - Takim był przez całe życie, także w stosunku do ludzi - dodał. 

 

Frasyniuk zauważył, że "jak się wymienia wszystkie tytuły Lityńskiego, to można by powiedzieć, że to człowiek sukcesu, który nieustannie zajmował jakieś stanowiska". - To niestety nieprawda. To człowiek, który z miłości do ludzi podjął działania (opozycyjne) w Polsce. Przyzwoitość, szacunek dla ludzi - zauważył były opozycjonista.

 

"Odchodzi jeden z fundamentów wolnej Polski" 

 

Przypomniał, że Jana Lityńskiego wyrzucono z uczelni i nigdy nie skończył studiów. - A był niezwykle inteligentnym matematykiem, liczył szybciej niż Leszek Balcerowicz na kalkulatorze. Nieprawdopodobnie sprawny intelektualnie człowiek  - wspominał zmarłego Frasyniuk.  

 

- Dzięki takim ludziom jak Jan Lityński był Sierpień, wtedy spotkali się robotnicy i inteligenci, tworząc razem Solidarność - mówił Władysław Frasyniuk. Zauważył, że Lityński razem z wszystkimi "w tych okopach siedział". - Najlepszą wiedzą dzielił się z nami, ze środowiskiem robotniczym - mówił. Dodał, że "on nigdy nie dzielił obywateli na robotników i inteligentów, by jednym z tych, który likwidował te podziały".    

- Właściwie nie ma ważnego tekstu, przy redakcji którego by nie uczestniczył - podkreślał zasługi Jana Lityńskiego dla opozycji z czasów PRL. - Odchodzi jeden z fundamentów wolnej Polski - akcentował. 

 

WIDEO: Jana Lityńskiego wspominają Władysław Frasyniuk i Bogdan Lis

  

 

"Chciałby, żebyśmy byli otwarci na tych, którzy myślą inaczej"

 

- To straszna tragedia, Byłem bardzo mocno związany z Jankiem - powiedział Bogdan Lis. - Był kimś, kto - jeżeli się do niego zwróciło - zawsze próbował znaleźć rozwiązanie kompromisowe, coś, co dawało szansę na wyjście z konfliktu, wyjście z problemu - wspominał były opozycjonista i przyjaciel Jana Lityńskiego.    

 

Pytany, jak chciałby być zapamiętany Jan Lityński i co nam przekazać, Bogdan Lis odparł: - Myślę, że chciałby, żebyśmy byli otwarci na tych, którzy myślą inaczej niż my. A to jest najtrudniejsze. Jeżeli z kimś się nie zgadzamy, kogoś odrzucamy, to psuje wszystko, co w naszym życiu jest istotne, ważne.     

 

Lis przyznał, że "dzisiaj to jest problem". - Takich ludzi, jak Janek Lityński, jest bardzo mało. Jego odejście, jego strata, bardzo zuboży dysput polityczny - mówił Bogdan Lis.     

 

Informację o śmierci Lityńskiego skomentował również Bronisław Komorowski. "Żegnaj Janku" - napisał były prezydent w mediach społecznościowych. 

 

Była minister nauki i szkolnictwa wyższego 2013-2015, a także posłanka do Parlamentu Europejskiego 2009-2013 Lena Kolarska-Bobińska poinformowała, że Lityński utopił się ratując psa. "Janek Lityński utonął ratując psa. Janek, kochany, mądry, bojowy przyjaciel. Walczył o demokrację, prawdę ,godność robotników. Straszny smutek" - napisała była minister.

 

dk/grz/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie