Iga Świątek za burtą Australian Open. Przegrała z wiceliderką światowego rankingu

Świat
Iga Świątek za burtą Australian Open. Przegrała z wiceliderką światowego rankingu
PAP/EPA/DEAN LEWINS
Iga Świątek przegrała z Simoną Halep w Australian Open

Zakończyła się imponująca seria Igi Świątek w Wielkim Szlemie. Po 10 zwycięstwach (wraz z French Open) przegrała w 1/8 finału Australian Open z wiceliderką rankingu tenisistek, Rumunką Simoną Halep (6:3, 1:6, 4:6). Stawką niedzielnego meczu był pierwszy w przypadku Polki awans do ćwierćfinału Australian Open.

Było to ich trzeci pojedynek w 1/8 finału wielkoszlemowych zmagań. Oba dotychczasowe rozstawionej z "15" Świątek (na liście WTA jest 17.) z Halep miały miejsce podczas French Open. Dwa lata temu Polka zapisała na swoim koncie zaledwie jednego gema, ale w poprzednim sezonie zrewanżowała się faworytce, wygrywając 6:1, 6:2. 

 

Przed konfrontacją Świątek zaznaczyła, że ma nadzieję, iż rozegrają dobre spotkanie i dłuższe niż dwa poprzednie. Jej życzenie się spełniło, ale tym razem zeszła z kortu pokonana, o czym zdecydowały momenty jej słabszej gry. Przytrafiały się jej one także w dwóch poprzednich rundach, ale Włoszka Camila Giorgi i Francuza Fiona Ferro nie były w stanie tego wykorzystać. Znacznie bardziej doświadczona i utytułowana zawodniczka z Konstancy nie zmarnowała takiej okazji.

 

Początek niedzielnej konfrontacji stała na wysokim poziomie, obie zawodniczki grały uważnie. Pierwsze gemy serwisowe Polki były dłuższe niż w przypadku Halep, ale dobrze się w nich broniła. Znana z wykorzystywania siły rywalek Rumunka przy stanie 3:3 efektownie rozprowadzała przeciwniczkę po korcie. W efekcie miała dwie szanse na przełamanie, ale podopieczna trenera Piotra Sierzputowskiego zażegnała niebezpieczeństwo. Wówczas pomogła sobie skrótami.

 

Końcówka seta dla Polki

 

W dalszej części tej partii po stronie drugiej rakiety świata zaczęły pojawiać się błędy. Świątek skorzystała z tej szansy i w dwóch ostatnich gemach oddała rywalce zaledwie jeden punkt.

 

Taki rozwój wypadków podziałał na Rumunkę mobilizująco. Drugiego seta zaczęła od prowadzenia 3:0. Grająca dotychczas spokojnie Polka zaczęła notorycznie się mylić. Zdarzało jej się źle dobierać uderzenia, miała też problem z celnością. Rozpędzona Halep pewnie zmierzała po wygranie tej odsłony i doprowadzenie do remisu w całym pojedynku. Straciła w niej tylko jednego gema.

 

"Powrót" Igi w III secie

 

Zdobywczyni dwóch tytułów wielkoszlemowych nie zwalniała tempa w decydującym secie. Wypracowała w nim przewagę 2:0, wygrywając piątego gema z rzędu. Na twarzy Świątek widać było rosnącą frustrację i zdenerwowanie. Wróciła jednak do walki, notując "breaka" w czwartym gemie, ale zaraz potem sama znów straciła podanie. Kibice znów obejrzeli kilka efektownych wymian, ale w kluczowych górą była Halep, która nie pozwoliła przeciwniczce na odrobienie straty przełamania.

 

W trwającym prawie dwie godziny pojedynku Polka posłała 33 uderzenia wygrywające i popełniła 42 niewymuszone błędy. Po stronie zwyciężczyni było ich - odpowiednio - 19 i 17.

 

Walki w tym spotkaniu pogratulował Świątek m.in. Piotr Gliński. "Mistrzowski pierwszy set na kosmicznym poziomie. Wspaniałe winnery. Głowa do góry!" - napisał na Twitterze minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu.

 

 

Rumunka przerwała imponującą serię nastolatki z Raszyna. Ta wygrała 10 wcześniejszych meczów z rzędu w zmaganiach wielkoszlemowych i nie straciła w nich nawet seta.

 

Serena Williams w ćwierćfinale

 

Zwyciężczyni pojedynku w kolejnej rundzie zagra z Amerykanką Sereną Williams, która awansowała do ćwierćfinału po ponad dwóch godzinach walki z Aryną Sabalenką (7.) 6:4, 2:6, 6:4.

 

Świątek nie kończy jeszcze występu w Australian Open. Zgłosiła się także do miksta z Łukaszem Kubotem. Biało-czerwoni czekają na występ w drugiej rundzie, która jest jednocześnie 1/8 finału w tej konkurencji.

 

 

ml/wka/ polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie