Samochody wpadły do wykopu na budowie metra w Warszawie
Dwa samochody wpadły w czwartek rano do wykopu metra, które budowane jest w dzielnicy Targówek w Warszawie. Są poszkodowani. Do zdarzenia doszło w pobliżu skrzyżowania ul. Figara i Spójni. Pojazdy zostały wyciągnięte przez strażaków. Przyczyny wypadku ustala policja.
- Około godziny 6:15 kierowca, który prowadził busa z pracownikami podwykonawcy pracującego przy budowie metra nie opanował pojazdu, wpadł w poślizg i uderzył w samochód jadący prostopadle - wyjaśnił Bartosz Sawicki, rzecznik generalnego wykonawcy budowy metra firmy Gulermak. - To spowodowało, że uderzył w zaparkowany samochód i razem z nim sforsował bramę, a następnie wpadł na budowę konstrukcji stacji C19 - powiedział Sawicki.
Poszkodowani przewiezieni do szpitala
Reporter Polsat News Łukasz Dubaniewicz ustalił, ze jedna poszkodowana osoba została przewieziona do szpitala. Pozostali uczestnicy zdarzenia zostali opatrzeni przez pogotowie ratunkowe na miejscu.
- Jedna osoba została odwieziona do szpitala. Jest to kierowca busa. Pozostałym osobom udzielono pierwszej pomocy na miejscu. Osoby te zostały przewiezione do szpitala na rutynowe badania - dodał Sawicki.
ZOBACZ: Nastolatki wjechały quadem w przepust. Są poważnie ranne
Jak dodał zagłębienie, do którego wpadły samochody to gotowe części konstrukcji przyszłej stacji drugiej linii warszawskiego metra.
- To nie jest wykop tylko gotowa konstrukcja stacji. Są tam żelbetowe ściany i słupy. Za wcześnie, aby szacować straty. W tym momencie nie mamy personelu, aby oszacować szkody - dodał Sawicki. - Na tej stacji C-19 Zacisze i na jeszcze jednej stacji - Bródno - od środy będą prowadzone tylko prace utrzymaniowe ze względu na to, że wykryliśmy wśród pracowników ogniska koronawirusa. 25 osób jest zarażonych, a 9 jest na kwarantannie. Poinformowaliśmy o tym inwestora - powiedział Sawicki. Jak dodał na razie teren zostanie zabezpieczony.
WIDEO - Samochody wpadły do budowanego metra na Targówku w Warszawie
Strażacy wyciągnęli pojazdy na powierzchnię
Pojazdy wyciągnęła z kilkumetrowej głębokości wykopu straż pożarna. - Około godziny ósmej oba samochody udało się już wyciągnąć. Straż zakończyła działania na miejscu wypadku - przekazał dyżurny stołecznej komendy Państwowej Straży Pożarnej.
ZOBACZ: Nie wyhamował przed przejazdem. 31-latek wjechał w lokomotywę
Na miejscu pracowały trzy jednostki straży. W wypadku brały udział fiat, toyota i citroen.
Czytaj więcej