Akcja solidarności z Białorusią. "Mamę i tatę zabrały wojska Łukaszenki"

Polska
Akcja solidarności z Białorusią. "Mamę i tatę zabrały wojska Łukaszenki"
Rafał Trzaskowski/Twitter.com
Podobne inicjatywy, organizowane przez diasporę i różne organizacje, odbywają się w wielu krajach i miastach

"Mamę i tatę zabrały wojska Łukaszenki" – głosił napis na jednym z plakatów podczas niedzielnej akcji solidarności z Białorusią na Placu Zamkowym w Warszawie. Zgromadziło się tam ponad 200 osób. Akcję wsparli także polscy politycy.

Byłem administratorem czatu jednej z dzielnic w Mińsku – opowiadał Jauhien. - Śledczy jakoś ustalili moją tożsamość, przyszli do mnie do domu, zabrali na przesłuchanie. Potem dali mi kilka dni na ujawnienie nazwisk innych aktywistów. Szybko wyjechałem na Ukrainę – mówił 20-letni Jauhien, który w październiku trafił do Polski.

 

Inny uczestnik akcji opowiadał, że przed milicją, która przyszła do jego mieszkania, by go zaaresztować, uciekał przez balkon. W Warszawie angażuje się w działania młodych aktywistów, którzy organizują się m.in. w komunikatorze Telegram.

 

"Łączy nas jedno pragnienie"

 

44-letni Siarhiej uczestniczył w Mińsku w akcjach protestu byłych wojskowych. Po tym, jak we wrześniu trafił do aresztu za udział w nielegalnej demonstracji, wszczęto wobec niego sprawę karną. Jest przekonany, że udało mu się wyjechać "w ostatniej chwili".

 

Na akcji trzymał w rękach zdjęcie Rusłana Akostki, byłego spadochroniarza z Salihorska, który kilka dni temu został skazany na trzy lata więzienia po tym, jak przeszedł przez miasto z biało-czerwono-białą flagą. Podczas zatrzymania przez milicję miał "stawiać opór funkcjonariuszowi".

 

 

Wśród zgromadzonych pod kolumną Zygmunta w Warszawie byli również Białorusini, którzy od dłuższego czasu mieszkają w Polsce i inni mieszkańcy stolicy, pragnący wyrazić solidarność z represjonowanymi. Uczestnicy przynieśli ze sobą biało-czerwono-białe historyczne flagi Białorusi, które stały się symbolem protestu przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich w ubiegłym roku.

 

- Niezależnie od tego, gdzie jesteśmy, łączy nas jedno pragnienie: chcemy żyć w nowym, wolnym kraju – mówił Paweł Łatuszka, szef białoruskiego opozycyjnego Narodowego Zarządu Antykryzysowego.

 

ZOBACZ: "Białorusini oczekiwali na więcej ze strony Zachodu". Cichanouska w "Dzień na Świecie"

 

Przypomniał, że "na Białorusi codziennie zatrzymywani są ludzie, zapadają wyroki karne, dochodzi do tortur" za aktywność polityczną.

 

- Będziemy toczyć tę walkę, dopóki na Białorusi nie będzie więźniów politycznych, dopóki na naszej ziemi będzie wolność słowa i Białorusi będą mogli wybierać taką władzę, jaką chcą wybrać – przekonywał. Podkreślił, że akcje solidarności poza Białorusią mają na celu podtrzymanie na duchu tych, którzy zostali w kraju, ale także zwrócenie uwagi na sytuację społeczności międzynarodowej.

 

"O Białorusi nie można zapomnieć"

 

- My wiemy, że zwycięstwo zależy przede wszystkim od samych Białorusinów, ale wsparcie międzynarodowe jest bardzo ważne. Liczymy, że kraje UE i inne państwa będą używały różnych instrumentów międzynarodowych, by zmusić ten reżim do odejścia. Międzynarodowa solidarność, presja, pomoc są bardzo potrzebne – powiedział. - O Białorusi nie można zapomnieć – dodał.

 

Organizatorem akcji było działające w Warszawie Centrum Białoruskiej Solidarności. Podobne inicjatywy, organizowane przez diasporę i różne organizacje, odbywają się w wielu krajach i miastach.

 

 

Do ich organizacji wezwała liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska, która była kandydatką w wyborach prezydenckich na Białorusi z 9 sierpnia 2020 r. i cieszyła się w nich dużym poparciem społecznym. Mimo to według oficjalnych wyników uzyskała zaledwie 10,1 proc. głosów, a jako zwycięzcę ogłoszono rządzącego od 1994 r. Alaksandra Łukaszenkę z wynikiem 80,1 proc.

 

Międzynarodowy Dzień Solidarności z Białorusią

 

- Dziś z inicjatywy Swiatłany Cichanouskiej Międzynarodowy Dzień Solidarności z Białorusią; każdy Naród ma prawo do wolnych wyborów, bezpiecznego życia, własnego modelu rozwoju i szacunku; na tym polega nasza Europa wolnych Narodów i równych państw - napisał na Twitterze b. szef gabinetu prezydenta RP i pełnomocnik ds. utworzenia Biura Polityki Międzynarodowej Krzysztof Szczerski.

 

 

W obchody włączyła się także Warszawa – m.in. w niedzielę Pałac Kultury i Nauki w Warszawie ma zostać podświetlony w barwach biało-czerwono-białej flagi Białorusi. W metrze warszawskim prezentowany jest plakat obchodów Dnia Solidarności z Białorusią autorstwa Andrzeja Pągowskiego.

laf/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie