Niewidoma wydra zniknęła z azylu. Dla znalazcy wysoka nagroda
Z azylu dla dzikich zwierząt w Łubnianach na Opolszczyźnie zniknęła niewidoma wydra Weka. Właścicielka ośrodka prosi o pomoc w poszukiwaniach. Na osobę, która odnajdzie zwierzaka, czeka wysoka nagroda pieniężna.
Młoda samiczka kilka miesięcy temu trafiła pod opiekę Opolskiego Centrum Leczenia i Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "Avi" w Łubnianach. Z powodu neurologicznych problemów zwierzę jest niewidome, dlatego na pewno nie poradzi sobie na wolności. W każdej chwili może też paść ofiarą drapieżników.
ZOBACZ: Chwile radości pandy wielkiej. Kamery zarejestrowały bawiące się na śniegu zwierzęta
Z azylu dla dzikich zwierząt zniknęła późnym wieczorem w środę 3 lutego.
Właścicielka ośrodkach Marta Węgrzyn opublikowała na swoim profilu facebookowym post z prośbą o pomoc w odnalezieniu Weki. Znalazca może liczyć na wysoką nagrodę pieniężną.
ŁUBNIANY (woj. opolskie) ZAGINĘŁA WYDRA Wymknęła się wczoraj w nocy podczas wichury, od 10h nie możemy jej...
Opublikowany przez Martę Węgrzyn Środa, 3 lutego 2021
W rozmowie z lokalnymi mediami pani Marta podkreśla, że wydra jest z nią bardzo związana.
"Wiał silny wiatr. Być może coś ją spłoszyło, oddaliła się ode mnie za bardzo, a później nie słyszała już głosu i nie była w stanie wrócić. (...) Wydra nie widzi, dlatego ma problem z orientacją w terenie. Gdyby usłyszała mój głos, momentalnie przybiegłaby na kolana. Ona traktuje mnie jak swoją mamę i siostrę, więc dotąd nie oddalała się bardziej niż na kilka kroków. Była jak mój cień" - mówi portalowi nto.pl.
Wydra może piszczeć, próbując w ten sposób przywołać swoją panią. Jeśli komuś uda się odnaleźć zwierzę, nie należy go samodzielnie odławiać, gdyż może się spłoszyć lub zaatakować obce osoby. Trzeba skontaktować się z Martą Węgrzyn pod numerem telefonu: 733 335 401.
Czytaj więcej