10 lat więzienia za zabójstwo konkubenta. Prokurator domaga się 25

Polska
10 lat więzienia za zabójstwo konkubenta. Prokurator domaga się 25
Pixabay
Według opinii psychiatrycznej, kobieta w czasie czynu była poczytalna

Prokurator Rejonowy w Olecku skierował apelację od wyroku Sądu Okręgowego w Suwałkach, którym skazano za zabójstwo 37-letnią mieszkankę Olecka. Sąd wymierzył jej karę 10 lat pozbawienia wolności. Prokurator nie zgadza się z tym wyrokiem i żąda w apelacji kary 25 lat pozbawienia wolności.

Do zabójstwa doszło w lipcu 2019 roku około godz. 15 w mieszkaniu przy ul. Środkowej w Olecku. Zamieszkiwała tam oskarżona z 52-letnim konkubentem. Często spożywali wspólnie alkohol, a potem dochodziło do awantur i kłótni. W trakcie kłótni w dniu zdarzenia kobieta w pewnej chwili złapała za znajdujący się w mieszkaniu nóż kuchenny i dwukrotnie ugodziła nim konkubenta w klatkę piersiową - informuje prokuratura.

 

Następnie - zdaniem śledczych - kobieta założyła bluzę z kapturem oraz ciemne okulary i wyszła z mieszkania. Zadzwoniła jednak po pogotowie, ale nie udzieliła pomocy pokrzywdzonemu i nie czekała na przyjazd karetki. Została zatrzymana przez policję godzinę później. Była nietrzeźwa, badanie wykazało ponad 2 promile.

 

Pokrzywdzony został przewieziony do szpitala, ale pomimo podjętej operacji, zmarł wskutek doznanych obrażeń.

 

ZOBACZ: Akt oskarżenia ws. śmierci 3-letniego Nikodema. Konkubent miał bić, poniżać, związywać chłopca taśmą

 

Prokurator przeprowadził śledztwo. Kobiecie przedstawiono zarzut zabójstwa i zastosowano wobec niej tymczasowe aresztowanie. Według opinii psychiatrycznej, kobieta w czasie czynu była poczytalna, choć wymaga leczenia odwykowego od alkoholu.

 

Następnie Prokuratura Rejonowa w Olecku skierowała akt oskarżenia do Sądu. W grudniu 2020 roku zapadł wyrok przed Sądem Okręgowym w Suwałkach. Kobieta została uznana za winną zabójstwa i skazana na karę 10 lat pozbawienia wolności. Sąd przyjął, że kobieta nie chciała pozbawić życia, a jedynie zadając ciosy nożem przewidywała, że może zabić i się na to godziła.

 

Recydywistka 

 

Takiemu wyrokowi sprzeciwił się prokurator i zaskarżył go do sądu II instancji. W apelacji prokurator domaga się wymierzenia kary 25 lat pozbawienia wolności, podnosząc, że zadanie aż dwóch ciosów nożem w klatkę piersiową wskazuje ewidentnie, iż oskarżona chciała pozbawić życia pokrzywdzonego.

 

Śledczy podkreślają, że oskarżona była świadoma do czego musi doprowadzić zadanie ciosu nożem w klatkę piersiową, bo wcześniej była już karana za podobny czyn. W toku śledztwa ustalono, że kobieta w 2011 roku została skazana na karę pozbawienia wolności za spowodowanie nożem ciężkiego uszczerbku na zdrowiu skutkującego śmiercią innego mężczyzny. Do tamtego zdarzenia doszło w Olecku w 2010 roku i wówczas również kobieta zadała ciosy nożem w klatkę piersiową.

 

Zdaniem prokuratora oskarżona nie zmieniła swojego trybu życia i brak jest po jej stronie jakichkolwiek okoliczności łagodzących. Apelację prokuratora będzie rozpoznawał Sąd Apelacyjny w Białymstoku.

emi/zdr/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie