Polak w śpiączce w Wielkiej Brytanii. "Podjęliśmy wszelkie możliwe działania"

Polska
Polak w śpiączce w Wielkiej Brytanii. "Podjęliśmy wszelkie możliwe działania"
Pixabay
Według szpitala u mężczyzny doszło do poważnego i trwałego uszkodzenia mózgu

Ministerstwo Spraw Zagranicznych podkreśla, że ws. obywatela RP przebywającego w szpitalu w Wielkiej Brytanii, w ramach posiadanych kompetencji i upoważnień podjęło wszelkie możliwe działania na poziomie politycznym, prawnym i konsularnym - podał resort.

Sprawa dotyczy R.S. - mężczyzny w średnim wieku (jego personalia nie mogą być publikowane ze względu na dobro rodziny), który od kilkunastu lat mieszka w Anglii i który 6 listopada 2020 roku doznał zatrzymania pracy serca na co najmniej 45 minut, w wyniku czego, według szpitala, doszło do poważnego i trwałego uszkodzenia mózgu. W związku z tym szpital w Plymouth wystąpił do sądu o zgodę na odłączenie aparatury podtrzymującej życie, na co zgodziły się mieszkający w Anglii żona i dzieci mężczyzny. Przeciwne są temu jednak mieszkające w Polsce matka i siostra, a także mieszkające w Anglii druga siostra mężczyzny i jego siostrzenica.

 

Rodzina podzielona

 

Żona R.S. uważa, że nie chciałby on być podtrzymywany przy życiu przy obecnym stanie, a druga część rodziny argumentuje, że jako praktykujący katolik zawsze opowiadał się za prawem do życia od poczęcia do naturalnej śmierci, zatem nie chciałby, by jego życie zakończyło się w ten sposób.

 

ZOBACZ: Polak w śpiączce. Dziś może zostać odłączony od aparatury, rodzina podzielona

 

15 grudnia Sąd Opiekuńczy orzekł, że w obecnej sytuacji podtrzymywanie życia mężczyzny nie jest w jego najlepszym interesie i w związku z tym odłączenie aparatury podtrzymującej życie będzie zgodne z prawem, zaś mężczyźnie należy zapewnić opiekę paliatywną, by do czasu śmierci zachował jak największą godność i jak najmniej cierpiał.

 

Reakcja polskiego konsula

 

W oświadczeniu opublikowanym na stronie MSZ przytoczono działania podjęte przez polski rząd. Przypomniano, że 23 grudnia 2020 r. na rozprawie brytyjski sąd apelacyjny odrzucił wniosek o dopuszczenie apelacji od wyroku. Na prośbę konsula orzeczenie o możliwości odłączenia od aparatury wraz z uzasadnieniem zostało doręczone drogą mailową jeszcze tego samego dnia.

 

ZOBACZ: Trafił do szpitala przed pandemią. Po wybudzeniu ze śpiączki, rzeczywistość go zaskoczyła

 

Dwa dni później polska część rodziny zwróciła się do Wydziału Konsularnego z prośbą o dalszą interwencję. Konsul niezwłocznie skontaktował się z kierownictwem szpitala, informując, że czynione są starania w celu zorganizowania transportu medycznego pacjenta do Polski i poprosił, żeby szpital rozważył możliwość ponownego podłączenia R. S. do aparatury.

 

Na prośbę rodziny z Polski, Ambasador Arkady Rzegocki przekazał list Podsekretarza Stanu Ministerstwa Sprawiedliwości, Marcina Romanowskiego do jego brytyjskiego odpowiednika w Ministerstwie Sprawiedliwości Wielkiej Brytanii, a następnie, w związku z brakiem reakcji 26 grudnia 2020 r., Ambasador ponowił korespondencję skierowaną bezpośrednio do Ministra Sprawiedliwości Wielkiej Brytanii.

 

Działania MSZ

 

Minister Zbigniew Rau, w porozumieniu z polskim Ministrem Zdrowia, skierował do szefa brytyjskiej dyplomacji Dominica Raaba list z prośbą o nieodłączanie pacjenta od aparatury i z propozycją transferu pacjenta do Polski - bezpośrednio do Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA.

 

ZOBACZ: "Wróciłam zza cienkiej czerwonej linii". Prof. Sieroń w pierwszym wywiadzie po wyzdrowieniu

 

Następnie 27 grudnia MSZ złożyło do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka wniosek o zastosowanie środka tymczasowego na podstawie art. 39 Regulaminu ETPC, zobowiązującego Wielką Brytanię do przywrócenia sztucznego odżywiania i nawadniania obywatela Polski. Wniosek ten został skierowany przez MSZ po uzyskaniu informacji o złożeniu przez rodzinę skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. MSZ zwróciło się też do Trybunału o zobowiązanie Wielkiej Brytanii do wyrażenie zgody na transport pacjenta do Polski lub zbadanie go przez innych specjalistów, wyznaczonych przez rodzinę.

 

Jednak wniosek MSZ został rozpatrzony negatywnie przez Trybunał. Odrzucone zostały również dwa wnioski o zastosowanie środków tymczasowych wniesione do ETPC przez pełnomocników rodziny. 30 grudnia. na wniosek rodziny z Polski, polscy konsulowie wzięli udział w kolejnej rozprawie w Wielkiej Brytanii w charakterze obserwatorów, popierając wnioski o podłączenie pacjenta do aparatury podtrzymującej życie i transfer do Polski. Konsulowie podkreślili, iż strona polska jest gotowa do wszelkiej współpracy, w szczególności transportu lotniczego pacjenta do Polski i zapewnieniu mu opieki.

 

Trybunał Praw Człowieka odrzucił skargę rodziny

 

Sąd brytyjski uznał, że nie doszło do poprawy stanu zdrowia poszkodowanego, i że brak jest podstaw do zmiany wcześniej zapadłego rozstrzygnięcia. Ponadto, sąd po zapoznaniu się z pismami MS i MSZ oraz stanowiskami zaprezentowanymi przez konsulów w trakcie rozprawy, odrzucił wniosek rodziny z Polski o transfer pacjenta do Polski.

 

ZOBACZ: Leży w łóżku i walczy z bólem. Rehabilitację wyznaczono... za dwa lata

 

7 stycznia Europejski Trybunał Praw Człowieka odrzucił skargę rodziny, a 11 stycznia odbyła się kolejna rozprawa w sądzie apelacyjnym. Sąd II instancji, podobnie jak w pierwszej sprawie, odmówił wyrażenia zgody na złożenie apelacji. W środę rodzina złożyła kolejny wniosek do ETPC. Również MSZ złożyło do ETPC kolejny wniosek o zastosowanie środka tymczasowego na podstawie art. 39.

 

7 stycznia ETPC stwierdził, że w oparciu o zgromadzone materiały nie stwierdzono jakiegokolwiek wystąpienia naruszenia praw i wolności chronionych Konwencją lub jej Protokołami. Ambasada przekazała wystąpienie Marszałek Sejmu Elżbiety Witek do jej brytyjskiego odpowiednika. Drugi wniosek MSZ do ETPC został również odrzucony.

 

"Wszelkie możliwe działania"

 

W opublikowanym w piątek na stronie MSZ oświadczeniu podkreślono, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych "w sprawie obywatela Polski przebywającego w szpitalu w Wielkiej Brytanii, w ramach posiadanych kompetencji i upoważnień podjęło wszelkie możliwe działania na poziomie politycznym, prawnym i konsularnym, a przedmiotowa sprawa jest stale monitorowana przez władze Rzeczypospolitej Polskiej, w tym resort spraw zagranicznych oraz Ambasadę RP w Londynie. Wyrażamy zrozumienie, a także solidarność z rodziną polskiego obywatela, która przeżywa teraz bardzo trudne chwile".

 

 

Jak poinformowano, "polskie władze, w tym Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Ministerstwo Sprawiedliwości i Ministerstwo Zdrowia, od momentu powzięcia wiadomości o sprawie, nieustannie wspierały rodzinę obywatela Polski przebywającego w szpitalu w Wielkiej Brytanii poprzez szereg podejmowanych działań".

 

ZOBACZ: Przełomowa metoda leczenia nowotworów krwi. Jest szansa dla polskich pacjentów

 

Podano, że MSZ poparło wszystkie wnioski złożone w tej sprawie do instytucji międzynarodowych. Ambasador RP w Londynie oraz polscy konsulowie w Wielkiej Brytanii wykonali wiele czynności wykraczających poza standardowe działania konsularne. Od 23 grudnia 2020 r., to jest od dnia uzyskania wiadomości o sprawie, do chwili obecnej placówka w Londynie pozostaje w stałym kontakcie z rodziną hospitalizowanego w Wielkiej Brytanii i rodziną w Polsce. W przedmiotową sprawę zaangażowani są osobiście Ambasador RP w Londynie i Konsul Generalny.

 

"Jednocześnie pragniemy z pełną stanowczością podkreślić, że rodzina obywatela Polski, przebywającego w szpitalu w Plymouth może liczyć na pełne wsparcie ze strony polskiego MSZ" - zaznaczono.

dk/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie