Prokuratorzy z USA: celem organizatorów zamieszek na Kapitolu było zamordowanie polityków

Świat
Prokuratorzy z USA: celem organizatorów zamieszek na Kapitolu było zamordowanie polityków
PAP/EPA/JUSTIN LANE
FBI prowadzi śledztwo wobec 37 osób w sprawie zabójstwa funkcjonariusza policji Kapitolu Briana Sicknicka, który został pobity przez tłum m.in. z użyciem gaśnicy

Federalni prokuratorzy uważają, że celem tłumu, który szturmował Kapitol 6 stycznia, było schwytanie i zabójstwo polityków, w tym wiceprezydenta Mike'a Pence'a - wynika z dokumentów sądowych, cytowanych w piątek przez agencję AP.

"Silne dowody (...) wskazują na to, że celem uczestników zamieszek na Kapitolu, było schwytanie i zabicie demokratycznie wybranych przedstawicieli władz USA" - uznali prokuratorzy we wniosku do sądu w Arizonie o przedłużenie aresztu dla Jacoba Chansleya, jednego z najbardziej prominentnych uczestników szturmu.

 

Półnagi, ubrany w futrzaną czapkę z rogami Chansley - znany w internecie jako "Szaman Q", ze względu na promowanie spiskowej teorii "QAnon" - miał zostawić na pulpicie wiceprezydenta w Senacie kartkę z napisem: "To tylko kwestia czasu, sprawiedliwość nadchodzi".

 

ZOBACZ: Zamieszki na Kapitolu. Wśród uczestników byli i obecni wojskowi

 

Podobnie intencje uczestników zamieszek ocenili w piątek śledczy w sprawie byłego oficera sił lotniczych, który pojawił się na Kapitolu z bronią i plastikowymi kajdankami (trytytkami). Był on jedną z co najmniej trzech osób wyposażonych w podobny sprzęt. Łącznie w sprawie zamieszek zatrzymano już kilkudziesięciu byłych i obecnych policjantów i żołnierzy oraz co najmniej jednego czynnego przedstawiciela sił zbrojnych.

 

Pence jednym z głównych celów ataku

 

Wiceprezydent Pence był jednym z głównych celów zwolenników Donalda Trumpa z uwagi na to, że nie uległ naciskom prezydenta i innych polityków, by wbrew konstytucji uznał część głosów Kolegium Elektorów za nieważne. Część uczestników zamieszek skandowała hasła wzywające do powieszenia wiceprezydenta. Według "Washington Post" i "New York Times" tylko sekundy dzieliły Pence'a od spotkania z tłumem. To, ze do tego nie doszło, jest m.in. zasługa czarnoskórego policjanta Eugene'a Goodmana, który skierował protestujących w przeciwną stronę.

 

We czwartek zarzuty w sprawie pogróżek pod adresem przewodniczącej Izby Reprezentantów Nancy Pelosi usłyszał mieszkaniec Georgii Cleveland Meredith Jr., który przyjechał do Waszyngtonu z samochodem pełnym broni i amunicji, odgrażając się że zamorduje liderkę Partii Demokratycznej. Meredith nie mógł spełnić swoich gróźb, bo dotarł do stolicy zbyt późno, już po przywróceniu kontroli nad Kapitolem przez władze.

 

W piątek "New York Times" podał, że FBI prowadzi śledztwo wobec 37 osób w sprawie zabójstwa funkcjonariusza policji Kapitolu Briana Sicknicka, który został pobity przez tłum m.in. z użyciem gaśnicy. 

 

"Nie ma bezpośrednich dowodów na zespoły zabijania"

 

Prokurator Dystryktu Kolumbii Michael Sherwin oświadczył w piątek, że nie ma "bezpośrednich dowodów", by uczestnicy zeszłotygodniowych zamieszek na Kapitolu działali w ramach "zespołów do zabijania".

 

ZOBACZ: Nowy Jork rozwiązuje kontrakty biznesowe z Trump Organization

 

Reuters interpretuje wypowiedź Sherwina jako "próbę wycofania" się z zarzutów, z którymi wystąpili w czwartek prokuratorzy federalni w Arizonie. Zgodnie z nimi istnieją dowody na to, że uczestnicy zamieszek zamierzali "schwytać i zabić przedstawicieli demokratycznie wybranych władz USA".

 

Sherwin przyznał jednocześnie, że jego biuro i lokalne prokuratury mogą dysponować różnym materiałem dowodowym.

 

Amerykańscy śledczy wszczęli 275 postępowań karnych i postawili zarzuty około 98 osobom w związku z zamieszkami. Liczba spraw wzrośnie jeszcze w piątek do ponad 300 - poinformował Sherwin.

 

Władze prowadzą dochodzenia wobec rosnącej liczby funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa, którzy brali udział w szturmie. "Niestety w trakcie tej sprawy widzimy, że funkcjonariusze organów ścigania, zarówno byli, jak i obecni, być może nie w trakcie służby, uczestniczyli w zamieszkach" - powiedział prokurator Dystryktu Kolumbii. Jak dodał, w czwartek aresztowano dwóch policjantów z Rocky Mount w Wirginii pod zarzutami federalnymi dotyczącymi zamieszek.

emi/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie