"Prawie 5 lat fascynującej, ale i wyczerpującej pracy". Pożegnanie Żukowskiej

Polska
"Prawie 5 lat fascynującej, ale i wyczerpującej pracy". Pożegnanie Żukowskiej
PAP/Marcin Obara
Posłanka Anna-Maria Żukowska

"To było prawie 5 lat fascynującej, ale i wyczerpującej pracy na rzecz formacji, ale też na rzecz idei. Teraz chwilę odpocznę i zabieram się za obowiązki poselskie" - napisała w mediach społecznościowych Anna-Maria Żukowska, która złożyła rezygnację z funkcji rzecznika Lewicy.

Anna-Maria Żukowska w środę złożyła rezygnację z funkcji rzeczniczki prasowej Lewicy. Pełniła ją przez prawie 5 lat. 

 

"To było prawie 5 lat fascynującej, ale i wyczerpującej pracy na rzecz formacji, ale też na rzecz idei. Teraz chwilę odpocznę i zabieram się za obowiązki poselskie. Dziękuję za wszystko!" - napisała.

 

 

Wypowiedź w Polsat News o szczepieniach

 

Jak informowaliśmy wcześniej, posłanka zaszkodziła sobie wypowiedzią na antenie Polsat News na temat szczepień. - Nie była z nikim uzgodniona i przelała czarę goryczy. Zmian domaga się ścisłe kierownictwo i posłowie - mówił Interii ważny polityk SLD.

 

- W sprawie szczepień, na początku grudnia, nie było uchwały klubu czy decyzji partii - broniła się Żukowska.

 

ZOBACZ: Po wypowiedzi w Polsat News Anna Maria Żukowska może stracić funkcję rzeczniczki SLD

 

Chodziło o wypowiedź z 6 grudnia, która padła w programie "Śniadanie w Polsat News". - Szczepienie przeciwko Covid-19 powinno być w zakresie szczepień obowiązkowych - powiedziała wówczas rzeczniczka SLD. - Szczepienia są od kilkuset lat skuteczną metodą walczenia wirusami, zarazami. Gdyby nie szczepienia, nie wiadomo, czy udałoby się nam powstrzymać powszechną w przeszłości gruźlicę - podkreślała.

 

Co dalej?

 

Według rozmówców dziennikarzy Interii, "to pretekst, bo całe biuro nie funkcjonowało jak należy. Może teraz się to zmieni".

 

Dyskusja nad odwołaniem Żukowskiej rozpoczęła się podczas posiedzenia zarządu SLD o godz. 15. W grę wchodziły trzy rozwiązania: odwołanie Żukowskiej, jej samodzielna decyzja o odejściu lub pewien manewr prawny. SLD zastanawiało się, czy nie wykorzystać uchwały, która miałaby zakazać pełnienia funkcji rzecznika prasowego parlamentarzystom.

 

Jak dowiedziała się Interia, Zarząd SLD połączył opcje 2 i 3. Zdecydowano, że rzecznikiem prasowym nie może być parlamentarzysta, a na tej podstawie Żukowska zrezygnowała.

 

ZOBACZ: Gawkowski: wszyscy parlamentarzyści Lewicy zaszczepią się przeciw Covid-19

 

Co dalej? W grę wchodziło kilka nazwisk, a wśród najczęściej wskazywanych pojawiali się wiceszefowie SLD Karolina Pawliczak i Tomasz Trela. Problem w tym, że i oni są parlamentarzystami, a w związku z nowym porządkiem wewnętrznym, nie będą mogli pełnić tej funkcji.

 

Na horyzoncie jest też połączenie SLD z Wiosną, więc niewykluczone, że to stanowisko trafi do jednego z członków partii Roberta Biedronia. Jest też przesądzone, że zmiany w samym SLD przełożą się na funkcjonowanie wspólnego klubu Lewicy, bo Żukowska była jednocześnie szefową pionu medialnego całej parlamentarnej Lewicy. Trzecim z koalicjantów w klubie parlamentarnym jest Razem.

pgo/grz/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie