"Wotum nieufności dla Morawieckiego". Komentarze po prezydenckim wecie

Polska
"Wotum nieufności dla Morawieckiego". Komentarze po prezydenckim wecie
Facebook/Mateusz Morawiecki/Polsat News
Prezydent Andrzej Duda zawetował nowelizację ustawy o działach administracji rządowej. Komentarze polityków.

Prezydent zawetował nowelę ustawy o działach administracji rządowej. - To swoiste wotum nieufności w stosunku do rządu premiera Mateusza Morawieckiego ocenił prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Zdaniem szefa klubu KO Cezarego Tomczyka "imperium Kaczyńskiego sypie się", natomiast szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski nie rozumie podstaw decyzji głowy państwa.

Prezydent Andrzej Duda zawetował nowelizację ustawy o działach administracji rządowej - poinformowała w piątek Kancelaria Prezydenta w komunikacie. Jak wskazano, jedną z przesłanek weta było to, że zdaniem prezydenta w procesie legislacyjnym noweli naruszono nakaz zachowania odpowiedniego vacatio legis.

 

Kosiniak-Kamysz ocenił, że weto prezydenta "pokazuje jednoznacznie, że nie ma, zwłaszcza w czasie kryzysu i nawet w tak kluczowych sprawach dla funkcjonowania państwa i jego administracji, współpracy pomiędzy rządem a prezydentem".

 

"Swoiste wotum nieufności"

 

- To swoiste wotum nieufności, jakie w stosunku do rządu premiera Mateusza Morawieckiego zgłasza prezydent Andrzej Duda - podkreślił lider PSL.

 

Według niego, "zabrakło rzetelnej dyskusji i pracy na tym projektem, zarówno ze strony administracji prezydenta, jak i rządu". - Prezydent okazał się bezobjawowy, a rząd bezrefleksyjny - ocenił Kosiniak-Kamysz.

 

 

Ustawa "fundamentalnie zła"

 

- Ta ustawa od samego początku jest fundamentalnie zła. Głosowaliśmy przeciwko niej w Sejmie, głosowaliśmy przeciw w Senacie i to weto to dobra wiadomość - skomentował decyzję prezydenta w rozmowie z dziennikarzami szef klubu KO Cezary Tomczyk. Dziś już widać, że imperium (Jarosława) Kaczyńskiego sypie się na naszych oczach - dodał.

 

Zaznaczył, że "decyzja jest dobra, ale raczej wynika z konfliktu pomiędzy rządem i Kaczyńskim a prezydentem, a nie ze spraw merytorycznych". Zwrócił uwagę, że prezydent Andrzej Duda ma swoją drugą kadencję, będzie chciał pokazać swoją niezależność, ale "to jest niezależność nieprawdziwa". Niewykluczone, że myśli też o tym, jak przejąć PiS po tym, jak już przestanie być prezydentem.

 

ZOBACZ: Prezydent Duda zawetował ustawę o działach administracji rządowej

 

Szef klubu KO przypomniał, że zawetowana ustawa przede wszystkim zmienia strukturę rządu, przenosi nadzór nad lasami państwowymi, daje kompetencje Jarosławowi Kaczyńskiemu jako wicepremierowi, a także reguluje kwestie "gigantycznych podwyżek dla wiceministrów, prawie o 10 tys. zł".

 

- Ustawa powinna być więc zawetowana, szkoda że w tle jest konflikt między ośrodkami władzy - zaznaczył Tomczyk. "- Poza tym wolałbym, by prezydent Andrzej Duda miał więcej odwagi i wetował ustawy, które rzeczywiście niszczą w Polsce demokracje - dodał.

 

Tomczyk zapowiedział zarazem, że KO na pewno nie przyłoży ręki do odrzucenia prezydenckiego weta (wymagane jest 3/5 głosów, czyli 276 przy pełnej frekwencji).

 

"Dobra decyzja, ale..."

 

- Uważamy, że zawetowanie przez prezydenta nowelizacji ustawy o działach jest decyzją dobrą, ale jest też elementem politycznych rozgrywek w obozie władzy. Bardzo byśmy chcieli, by zmiany w ministerstwach wreszcie dobiegły końca, abyśmy wreszcie zajmowali się tym, co dzisiaj naprawdę interesuje Polaków, czyli przede wszystkim gospodarką, ochroną zdrowia i funkcjonowaniem państwa, które w ostatnich miesiącach przestało być państwem prawa - stwierdził dyrektor Biura Prasowego Konfederacji Tomasz Grabarczyk.

 

ZOBACZ: Ryszard Petru ma przeprosić Jarosława Kaczyńskiego

 

Dodał, że zdaniem Konfederacji "nie byłoby dobrym wyjściem, gdyby działy leśnictwa, geologii, a zwłaszcza łowiectwa miały trafić pod zarządzanie pana ministra rolnictwa (Grzegorza) Pudy, który jest głównym orędownikiem fatalnego projektu piątki dla zwierząt".

 

Zaznaczył, że w opinii Konfederacji, trwający w ubiegłym roku kilka miesięcy "serial o wielkiej rekonstrukcji rządu, wielkich zmianach i wielkich odbiurokratyzowaniu i poważnych zmianach w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów był polityczną grą, która miała oderwać Polaków od takich tematów, jak organizacja wyborów prezydenckich, walka z koronawirusem, który wrócił na jesieni, czy zamykanie gospodarki".

 

"Weto wymierzone w ustawę dotyczącą organizacji rządu to jasny sygnał: prezydent chce negocjować z Jarosławem Kaczyńskim. Chcąc mieć wpływ na cokolwiek prezydent musi wetować - inaczej będzie lekceważony i pomijany. Szkoda, że już stracił okazję do zawetowania nowych podatków" - napisał Krzysztof Bosak.

 

 

"Jest niezależny od Kaczyńskiego"

 

Do prezydenckiego weta odniósł się szef klubu Lewicy. - Źle napisana ustawa, która jasno wskazywała wiele błędów - mówiło o tym również Biuro Analiz Sejmowych. Dobrze, że prezydent wetuje. Pytanie, dlaczego to robi? Czy widzi rzeczywiste problemy w tej ustawie i błędy proceduralne, czy to ma być prztyczek w nos dla obozu Prawa i Sprawiedliwości, a przede wszystkim, że jest niezależny od Kaczyńskiego - podkreślił Gawkowski.

 

 

Pytany, jak zachowa się Lewica, kiedy weto prezydenta wróci do Sejmu, polityk przypomniał, że jego ugrupowanie od początku źle oceniało tę ustawę i powinna ona wylądować w koszu. - Każdy projekt, który jest szybko przeprowadzany, bez żadnych konsultacji i ma za zadanie tylko i wyłącznie obsadzać nowe funkcję w obozie Prawa i Sprawiedliwości, nie powinien być przyjmowany, tak jak miało to miejsce z ustawą o działach - podkreślił szef klubu Lewicy.

 

- Teraz jest czas na normalną, rzetelną pracę. Jeżeli podział rządu i ministerstw ma być rozsądny, to musi być też porozumienie z opozycją. Dopóki go nie będzie - Lewica nie będzie wspierała działań, które mają demolować polski rząd - zapowiedział Gawkowski.

 

"Wiadereczka, babki i piasek"

 

"Prezydenckie weto to mały pstryczek w nos Pana Kaczyńskiego. Pan Kaczyński uciekł z pamiątkowego zdjęcia z Prezydentem, teraz jest weto. Szpadelki, wiadereczka, babki i piasek, czyli PiS piaskownica vel Nowogrodzka!" - napisał poseł Lewicy Tomasz Trela. 

 

- Pan prezydent przed tą decyzją poinformował premiera, że zamierza taką decyzję podjąć. Oczywiście to jest to konstytucyjne prawo pana prezydenta, w związku z tym my je w stu procentach szanujemy - powiedział rzecznik rządu Piotr Müller.

 

- W najbliższym czasie odbędzie się spotkanie z zapleczem pana prezydenta i samym prezydentem, aby omówić te zastrzeżenia, które prezydent zgłaszał do tej ustawy. Jestem przekonany, że nowy projekt ustawy spełni również te wymagania, których oczekuje pan prezydent - dodał.

 

Müller deklarował, że rząd będzie współpracował z prezydentem także w zakresie nowego projektu noweli ustawy o działach.

 

- Oczywiście są różnice z panem prezydentem, one się zdarzają, ale jesteśmy przedstawicielami tego samego nurtu ideowego, w związku z tym nie ma żadnych większych problemów, żeby ze sobą współpracować. Jesteśmy otwarci na konstruktywną krytykę ze strony prezydenta, konstruktywne uwagi, do ustawy działowej również, którą prezydent zawetował - mówił.

 

Nie rozumiemy podstaw podjęcia takiej decyzji przez prezydenta; regulacja jest czysto techniczna, ale takie jest prawo prezydenta - powiedział szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski odnosząc się do zawetowania nowelizacji ustawy o działach administracji rządowej.

msl/grz/ PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie