"Wokół tej sprawy jest dużo niejasności". KO chce komisji śledczej w sprawie przejęcia Idea Banku

Polska
"Wokół tej sprawy jest dużo niejasności". KO chce komisji śledczej w sprawie przejęcia Idea Banku
Polsat News
Posłanki chcą zwołania posiedzenia sejmowej komisji finansów publicznych w sprawie przejęcia Idea Banku

Koalicja Obywatelska zwróciła się do marszałek Sejmu Elżbiety Witek o zwołanie w trybie pilnym posiedzenia sejmowej komisji finansów publicznych w sprawie przejęcia Idea Banku przez Bank Pekao S.A. - poinformowały we wtorek posłanki KO Izabela Leszczyna i Paulina Hennig-Kloska.

Leszczyna zapowiedziała na konferencji prasowej, że w związku z przejęciem Idea Banku przez Pekao S.A. KO będzie domagać się powołania komisji śledczej, ponieważ - jak stwierdziła - "wokół tej sprawy jest ogromnie dużo niejasności".

 

- Ponieważ wiemy, że ani komisja śledcza ds. SKOK-ów, ani komisja śledcza ds. Get Backu nie zostały powołane, dlatego na razie składamy wniosek do marszałek Elżbiety Witek, żeby w trybie pilnym zwołała komisję finansów publicznych - oświadczyła posłanka KO.

 

ZOBACZ: Była szefowa BFG: wybrano dobrą formułę ratowania Idea Banku

 

Dodała, że podczas posiedzenia komisji posłowie będą chcieli zadać pytania prezesowi Bankowego Funduszu Gwarancyjnego oraz przewodniczącemu Komisji Nadzoru Finansowego, dotyczące sprawy Idea Banku. - Poprosimy o wyjaśnienie, dlaczego znowu zostawiają na lodzie poszkodowanych w aferze Get Back i dlaczego Idea Bank był do uratowania dwa lata temu, a w momencie gdy polepszyły się jego wyniki, jest nie do uratowania - zapowiedziała Leszczyna.

 

"Plan Zdzisława został właśnie dopięty"

 

Posłanka Hennig-Kloska oceniła, że "plan Zdzisława został właśnie dopięty" (chodzi o domniemany plan prezesa BFG Zdzisława Sokala przejęcia Idea i Getin Banku przez państwo, o którym było głośno w 2018 roku).

 

- To, że premier Mateusz Morawiecki marzy o całkowitej nacjonalizacji sektora bankowego wiemy od kilku lat, bo władza nad systemem bankowym to władz nad systemem gospodarczym kraju - powiedziała Hennig-Kloska. - To, że sytuacja kapitałowa Idea Banku była trudna nie ulega najmniejszej wątpliwości, bo to wynika z dokumentów. To, co dzisiaj trzeba wyjaśnić, to na ile proces restrukturyzacji był przez państwo celowo utrudniany - dodała.

 

Bankowy Fundusz Gwarancyjny poinformował w ubiegły czwartek o wszczęciu przymusowej restrukturyzacji Idea Banku ze względu na jego bardzo złą sytuację kapitałową. 3 stycznia 2021 r. Pekao S.A. przejął Idea Bank, którego głównym akcjonariuszem i przewodniczącym rady nadzorczej był przed restrukturyzacją Leszek Czarnecki. Aresztowania biznesmena bezskutecznie domagała się prokuratura w związku z tzw. aferą GetBack. Czarnecki informował, że w poniedziałek zostanie złożone odwołanie od decyzji BFG do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

 

731 mln złotych w obligacjach GetBack

 

Na początku grudnia KNF nałożyła na Idea Bank karę 10 mln zł m.in. w związku z GetBack. Klienci banku za jego pośrednictwem zainwestowali ok. 731 mln zł w obligacje GetBack. Powstała w 2012 r. spółka GetBack zajmowała się zarządzaniem wierzytelnościami, w lipcu 2017 r. jej akcje zadebiutowały na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie.

 

W kwietniu 2018 roku GPW, na wniosek KNF, zawiesiła obrót akcjami GetBacku. Stało się to po tym, gdy 16 kwietnia rano firma podała, że prowadzi negocjacje z PKO BP oraz Polskim Funduszem Rozwoju ws. finansowania o charakterze mieszanym kredytowo-inwestycyjnym w wysokości do 250 mln zł. Z komunikatu spółki wynikało, że informację uzgodniono "ze wszystkimi zaangażowanymi stronami" tymczasem PKO BP i PFR zdementowały informacje, że prowadzą takie rozmowy. To wywołało reakcję KNF. W efekcie rada nadzorcza GetBack odwołała ze skutkiem natychmiastowym Konrada K. ze stanowiska prezesa spółki. Obligatariusze GetBack starają się odzyskać pieniądze zainwestowane w obligacje, ale nie od GetBacku, tylko od banków, które te instrumenty oferowały. Chodzi m.in. o Idea Bank.

 

W styczniu ub.r. Najwyższa Izba Kontroli w raporcie wskazała, że ponad 9 tys. nabywców obligacji GetBack S.A. nie odzyskało zainwestowanych środków w wysokości przekraczającej 2,5 miliarda zł, a intensywne działania nadzorcze i kontrole podjęto dopiero po zaprzestaniu obsługi zobowiązań przez spółkę.

 

Nagrania Chrzanowskiego

 

"Gazeta Wyborcza" napisała pod koniec 2018 roku, że w marcu 2018 roku ówczesny przewodniczący KNF Marek Chrzanowski zaoferował Leszkowi Czarneckiemu przychylność dla Getin Noble Banku w zamian za około 40 mln zł - miało to być wynagrodzenie dla wskazanego przez szefa KNF prawnika. Czarnecki nagrał rozmowę, jednak w nagraniu nie znalazła się wypowiedź Chrzanowskiego o tej kwocie. Według biznesmena szef KNF pokazał mu kartkę, na której napisał "1 proc.", co miało stanowić część wartości Getin Noble Banku "powiązaną z wynikiem banku".

 

ZOBACZ: Afera GetBack. Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury o areszt Czarneckiego

 

Z nagrania, którego stenogram Czarnecki przekazał prokuraturze wraz z zawiadomieniem o przestępstwie, wynika że Chrzanowski miał proponować mu następujące przysługi: usunięcie z KNF Zdzisława Sokala - przedstawiciela prezydenta w Komisji i szefa Bankowego Funduszu Gwarancyjnego - bo był on zwolennikiem przejęcia banków Czarneckiego (Getin Noble Banku i Idea Banku) przez państwo; złagodzenie skutków finansowych zwiększenia tzw. stopy podwyższonego ryzyka (kosztowało to bank ok. 1 mld zł) oraz życzliwe podejście KNF i NBP do planów restrukturyzacji banków Czarneckiego.

 

Po publikacji "GW" Chrzanowski - który wyjechał w podróż służbową do Singapuru - został wezwany przez premiera Mateusza Morawieckiego. Po południu poinformował, że składa dymisję.

rsr/PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie