"Nie chcemy faworyzować tych, którzy będą poddawani szczepieniom"

Polska
"Nie chcemy faworyzować tych, którzy będą poddawani szczepieniom"
Polsat News
"Śniadanie w Polsat News" od 10:00

Nie chcemy specjalnie faworyzować tych, którzy będą poddawani szczepieniom, bo to są dobrowolne szczepienia wynikające z tego, że powinniśmy być odpowiedzialni - powiedział w programie "Śniadanie w Polsat News" Artur Soboń, wiceminister aktywów państwowych.

- To jest zaskoczenie, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, co wcześniej mówił premier odnośnie zasad wprowadzania lockdownu - oceniał nowe obostrzenia Jan Grabiec, rzecznik Platformy Obywatelskiej. Przypomniał, że szef rządu mówił: "wygrywamy z epidemią, dane nie kłamią". 

 

- Mam wrażenie, że rząd do piątku nas nie przygotowywał do lockdownu - ocenił. Zapytany o to, co zrobiłaby PO, stwierdził, że najważniejsze teraz jest przerzucenie środków na służbę zdrowia. Zwracał uwagę, że rośnie liczba zgonów. 

 

W jego ocenie strategia rządu nie polega na zwiększaniu środków na ochronę zdrowia. Odpowiadając na te zarzuty, Artur Soboń z PiS ocenił, że "mamy do czynienia z trzecią falą koronawirusa". - W przyszłym roku mamy ponad 11 mln złotych przeznaczonych na ochronę zdrowia, coraz lepiej jesteśmy przygotowani, by świadczyć Polakom opiekę - dodał. 

 

Egzekwowanie nowych ograniczeń

 

Soboń przyznał, że egzekwowanie obostrzeń w sylwestra jest trudne, "gdyż skala jest ogromna". - Trudno sobie wyobrazić, by nawet wszystkie służby były w stanie to egzekwować, zachęcamy do tego, by być odpowiedzialnym za siebie i innych - wyjaśniał. - Wolę dziś mówić tonem odpowiedzialności - podkreślił. 

 

WIDEO: Śniadanie w Polsat News

  

 

- Słucham z przerażeniem tych słów - odpowiedział Soboniowi Włodzimierz Czarzasty, wicemarszałek Sejmu z Lewicy. - Jesteście totalnie nieprzygotowani - dodał. Ocenił, że większość Polaków "posługuje się własnym instynktem i słuchaniem ekspertów, a nie rządu, który w tej sprawie zachowuje się jak ostatni głupek". 

 

Wicemarszałek Sejmu przypomniał, że rząd zapowiadał wprowadzanie obostrzeń zgodnie z liczbą przypadków. - To znaczy, że sami sobie nie wierzycie - zaznaczał. Wypominał rządzącym, że postępują niekonsekwentnie. - Lewica postępowałaby przede wszystkim konsekwentnie, a nie robiła z siebie głupka - odpowiedział na pytanie Piotra Witwickiego o to, co na miejscu władzy zrobiłaby Lewica.  

 

ZOBACZ: Minister Michał Wójcik wyzdrowiał z Covid-19. "Było przez chwilę ciężko"

 

Na zarzuty niekonsekwencji Paweł Mucha, prezydencki minister, odpowiedział, że "to jest pytanie o to, czy pandemia jest konsekwentna". Dodał, że to co mówi Włodzimierz Czarzasty "przedstawia pandemię jako coś, co można zaplanować". Ocenił, że "najważniejszym czynnikiem rozprzestrzeniania się koronawirusa jest mobilność, dlatego trzeba ją ograniczyć".

 

Restrykcje z dnia na dzień?

 

- Jeżeli są informacje dotyczące okresu po 28 grudnia, to nie można powiedzieć, że są ogłaszane z dnia na dzień, mieliśmy zapowiedź, że będą nowe decyzje, to były - wyjaśniał. Zwrócił się do opozycji, "by na zdrowiu Polaków nie robić polityki". Zaznaczał także, że decyzje o obostrzeniach są podejmowane na podstawie analiz ekspertów.

 

ZOBACZ: Jarosław Sachajko: nie zaszczepię się przeciw koronawirusowi

 

Na te słowa odpowiedziała posłanka PSL Urszula Nowogórska. - Trzymam pana za słowo, bo jak tego słucham, to zaczynam się zastanawiać, jak to jest, że opieramy się na opiniach ekspertów medycznych i mamy zaplanowanie działania, i nagle - ni z tego ni z owego - okazuje się, że musimy wprowadzić jakieś nowe obostrzenia, to co jest tego powodem? - pytała poseł. 

 

Przypomniała, że pojawienie się pandemii nie spowodowało zmniejszenia ryzyka zgonu z powodu innych chorób. 

 

"Jakby rząd wyjechał na rok do Rumunii..."

 

- Wszystko, co robi rząd, nie ma podstaw merytorycznych, a jak słyszę, że Lewica robiłaby to samo, tylko konsekwentnie, to nie byłaby to żadna zmiana, a byłby gorzej. Mam wrażenie, że jakby ten rząd wyjechał do Rumunii na rok, nie robiłby nic, to mniej osób by zmarło, mniej by zbankrutowało - oceniał Jakub Kulesza z Konfederacji. - Działania są na każdym korku chaotyczne - ocenił.

 

- Nikt nie wie, jaki mamy stan prawny w Polsce, bo nikt się nim nie przejmuje, a zwłaszcza rząd, który to najczęściej łamie zasady, które sam wprowadza, począwszy od zgromadzenia Radia Maryja po wejście Jarosława Kaczyńskiego do szpitala - wyjaśniał poseł Konfederacji. 

 

Szczepienia przeciw Covid-19

 

Posłanka PSL pozytywnie oceniła powołanie funduszu dla osób, które mogą mieć poszczepienne powikłania. - To może zapewnić poczucie bezpieczeństwa - dodała. Przypomniała, że wprowadzenie szczepień w wielu przypadkach pomogło wyeliminować wiele chorób.

 

- Politycy są od tworzenia bezpiecznego prawa i przygotowywania odpowiednich budżetów, możemy zachęcać i polecać, ale sprawy medyczne trzeba zostawić medykom - zaznaczała Nowogórska.

 

ZOBACZ: Prezydent Duda: zaszczepię się przeciwko koronawirusowi

 

Grabiec oceniał, że szczepionki się możliwością powrotu do normalności. - Trochę martwi mnie to, że jesteśmy na wczesnym etapie przygotowań. Szczepienia w Unii mają się zacząć 27 grudnia, a minister Dworczyk mówił, że zapisy ruszą po 15 stycznia 2021 roku - dodał. 

 

- Wszyscy życzymy sobie wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku, ale ten rok nie będzie szczęśliwy, jak nie zapewnimy podstawowej opieki Polakom - zaznaczał.    

 

- Sam się zaszczepię i będą zachęcać innych do szczepienia się, rząd i skarb państwa powinien wziąć odpowiedzialność za powikłania, to przekona ludzi - ocenił Włodzimierz Czarzasty.

 

Bonusy za zaszczepienie się 

 

- Jesteśmy przygotowani, by już 27 grudnia, po pozytywnej opinii Unii, rozpocząć szczepienia w "etapie 0" - przyznał Artur Soboń. - Nie chcemy faworyzować tych, którzy będą poddawani szczepieniom, bo to są dobrowolne szczepienia wynikające z tego, że powinniśmy być odpowiedzialni - dodał. 

 

- W jakiś sposób rozróżnimy te osoby - zaznaczył. Przyznał, że możliwe, że nie rządy a firmy będą wprowadzać restrykcje dla osób, które nie poddadzą się szczepieniom. 

 

- Wprowadzenie Narodowego Programu Szczepień jest w interesie ogólnospołecznym dlatego, że wyszczepienie jak najszerszego grona, to jest możliwość nabycia odporności przez społeczeństwo i powrotu do normalnego funkcjonowania społecznie i gospodarczo. Czekamy na to, żeby móc funkcjonować tak, jak funkcjonowaliśmy przed pandemią i na pewno szczepionka podnosi ten poziom bezpieczeństwa - ocenił minister Mucha.

 

Dotychczasowe odcinki programu można obejrzeć tutaj.

prz/laf/ Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie