Policjanci z zarzutami. Mieli pobić bezdomnego i znęcać się nad nim

Polska
Policjanci z zarzutami. Mieli pobić bezdomnego i znęcać się nad nim
Polsat News
Po wyjściu z auta jeden policjantów miał skatować bezdomnego pałką. 47-latek trafił do szpitala z połamanymi palcami i żebrami.

Śledczy postawili zarzut pobicia bezdomnego, znęcania się nad nim i przekroczenia uprawnień dwóm policjantom z Tychów (woj. śląskie). Funkcjonariusze zostali zatrzymani przez Biuro Spraw Wewnętrznych. Do przestępstw miało dojść w kwietniu.

- Dwóm podejrzanym funkcjonariuszom policji zostały przedstawione zarzuty psychicznego i fizycznego znęcania się, przekroczenia uprawnień oraz pobicia - powiedziała Joanna Gajos, zastępczyni prokuratora rejonowego w Tychach.

 

- Z uwagi na dobro postępowania, na chwilę obecną nie udzielamy dalszych informacji. W czwartek wieczorem zostaną podjęte decyzje w sprawie stosowania środków zapobiegawczych - dodała, ale nie ujawniła czy prokuratura będzie wnosić do sądu o aresztowanie podejrzanych.

 

Sprawa dotyczy wydarzeń, które miały miejsce w kwietniu. Teraz jednak policjanci zostali zatrzymani przez Biuro Spraw Wewnętrznych. - Były prowadzone czynności, mające na celu ustalenie okoliczności sprawy - powiedziała prok. Gajos dodając, że śledczy musieli zweryfikować materiał dowodowy.

 

ZOBACZ: Nastolatkowie śmiertelnie pobili bezdomnego. Nagrali jak umierał

 

Do przestępstwa doszło w Wielką Sobotę. Patrolujący w jedno z tyskich osiedli policjanci zauważyli śpiącego na ławce 47-latka. Policjanci mieli kazać mu iść w stronę lasu, a kiedy mężczyzna spełnił to żądanie, mundurowi pojechali radiowozem w tym samym kierunku. Po wyjściu z auta jeden policjantów miał skatować bezdomnego pałką. 47-latek trafił do szpitala z połamanymi palcami i żebrami.

 

- Pobity bezdomny powiedział śledczym, że poszedł na komendę, gdzie chciał się spotkać z dzielnicowym, który miał go pobić, i złożyć na niego zawiadomienie. Policja twierdzi jednak, że 47-latek był pijany i nie wiadomo, o co mu chodziło. Kilka dni później siostra bezdomnego napisała list do komendy, w którym opisała całą sytuację. Szef tyskiej policji powiadomił prokuraturę, która wszczęła śledztwo - podała "Gazeta Wyborcza", która w czwartek poinformowała o zatrzymaniu policjantów.

hlk/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie