Posłanka dostała list z pogróżkami. "Ryj będziesz miała oblany kwasem"

Polska
Posłanka dostała list z pogróżkami. "Ryj będziesz miała oblany kwasem"
Facebook/Monika Pawłowska
Pawłowska powiedziała, że w kartce znalazły się także wyzwiska o charakterze homofobicznym.

Posłanka Lewicy Monika Pawłowska poinformowała w środę w mediach społecznościowych, że otrzymała do skrzynki sejmowej anonimowy list z pogróżkami. Zapowiedziała, że zgłosi to na policję i do prokuratury.

"»Oglądaj się za siebie, bo ryj będziesz miała oblany kwasem Ty zboczona ku*wo«" - dziś dostałam taką kartkę do skrzynki sejmowej. Na święta zamiast wyciszenia, spokoju i ludzkiej życzliwości - ktoś życzy mi utraty zdrowia i życia" - napisała na Facebooku posłanka, zamieszczając pod swoim wpisem zdjęcie odręcznie napisanej anonimowej kartki.

 

 

Sprawa trafi do prokuratury

 

Podkreśliła, że "w trosce o zdrowie i życie swojej rodziny i swoje" sprawę zgłosi do prokuratury i na policję. "Nie wiem, skąd w ludziach taka nienawiść. Nie potrafię i chyba nie chcę tego pojąć. Brzydzę się tym" - zaznaczyła.

 

Pawłowska powiedziała, że w kartce znalazły się także wyzwiska o charakterze homofobicznym. - Wyzywano mnie tam od "zboczonych szmat", nazywano lesbijką - mówiła. Podkreśliła, że choć zdarzało się jej do tej pory otrzymywać listy z wyzwiskami, to pierwszy raz otrzymała list zawierający groźby karalne.

 

ZOBACZ: Prokuratura prowadzi dochodzenie ws. gróźb wobec prezydenta Poznania

 

Art. 190 Kodeksu karnego stanowi, że "kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona", podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego.

 

Posłanka Lewicy zaznaczyła, że nie wiąże pogróżek z żadnym elementem swojej działalności zawodowej. - Wspieram działania dotyczące walki z homofobią i wszelkiego rodzaju dyskryminacją, ale nie mogę powiedzieć, żebym się tu jakoś bardzo wybijała czy udzielała, jeśli chodzi o takie tematy. Tworzę swoje lokalne inicjatywy, pomagam ludziom, ale przede wszystkim działam społecznie - powiedziała. Podkreślała, że nie zna nikogo, kto byłby do niej nastawiony wrogo, mówiła, że jest "pogodną, sympatyczną i otwartą na innych osobą".

 

Przerażona otrzymanymi pogróżkami

 

Pawłowska powiedziała, że jest przerażona otrzymanymi pogróżkami, stara się "cały czas być między ludźmi" i unikać samotnego wchodzenia do Sejmu podziemiami. Podkreślała, że wie, iż korespondencja, którą otrzymują posłowie, jest sprawdzana i na pewno nie zawiera materiałów niebezpiecznych czy substancji groźnych dla zdrowia.

 

Monika Pawłowska weszła do Sejmu z list Sojuszu Lewicy Demokratycznej; jest posłanką wybraną w okręgu chełmskim i wiceprzewodniczącą parlamentarnego klubu Lewicy. Zasiada w sejmowych komisjach administracji i spraw wewnętrznych oraz obrony narodowej. Zasiada także m.in. w Lubelskim Zespole Parlamentarnym, Parlamentarnej Grupie Kobiet, a także w parlamentarnych zespołach: do spraw równouprawnienia społeczności LGBT+ czy do spraw samorządności.

pgo/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie