Konfederacja o Narodowym Programie Szczepień: fatalny, niekompetentny i tendencyjny

Polska
Konfederacja o Narodowym Programie Szczepień: fatalny, niekompetentny i tendencyjny
Polsat News
Konfederacja uważa, że projekt "nadaje się tylko do kosza"

Fatalny, niekompletny, tendencyjny i powinien trafić do kosza - tak ocenił opublikowany we wtorek Projekt Narodowego Programu Szczepień skarbnik Konfederacji Michał Wawer. Posłowie Dobromir Sośnierz i Krzysztof Bosak przestrzegali przed "niesprawdzonymi" szczepionkami i "nachalną propagandą rządu".

Projekt Narodowego Programu Szczepień (NPS) przeciw COVID-19 opublikowano we wtorek na stronie gov.pl. Poinformowano, że do 12 grudnia każdy może zgłosić uwagi do projektu. Z kolei 15 grudnia rząd planuje przyjąć gotową strategię.

 

Wawer, który jest radcą prawnym, ocenił w imieniu Konfederacji, że rządowy dokument jest "fatalny, niekompletny i tendencyjny, zasługujący na to, żeby go wyrzucić do kosza".

 

Zapewnił, że partia prześle do kancelarii premiera najważniejsze zastrzeżenia, wśród nich dwa "kluczowe" - związane z trwającym wciąż cyklem badań szczepionek oraz z "pośrednim przymuszaniem" do szczepień.

 

Informacje o bezpieczeństwie szczepionek są nieprawdziwe?

 

- Program zawiera niekompletne i fałszywe w części informacje na temat bezpieczeństwa szczepionek przeciwko COVID-19. Znajduje się tam m.in. innymi informacja o najwyższych standardach bezpieczeństwa tych szczepionek, która jest po prostu nieprawdziwa - mówił Wawer o pierwszym zastrzeżeniu.

 

Dodał, że na innych stronach rządowego dokumentu jest oficjalnie przyznane, że szczepionki "zostały dopuszczone warunkowo przez Europejską Agencję Leków, pomimo nieukończonych badań, pomimo tego, że te badania są teraz cały czas kontynuowane i pomimo podwyższonego ryzyka dla pacjentów". - To jest coś, co w żaden sposób nie mieści się w "najwyższych standardach bezpieczeństwa". A więc ta informacja jest kłamliwa - podkreślił.

 

Odnosząc się do zarzutu o "prawnym, pośrednim przymusie, który będzie stosowany przez rząd w celu nakłonienia Polaków do masowego szczepienia się", skarbnik Konfederacji zwrócił uwagę, że w NPS jest tylko akapit o tzw. statusie osoby zaszczepionej. Jest on - ocenił - "wypełniony ogólnikami, informacjami niekompletnymi, że rząd dopiero będzie rozważał, jakim sankcjom należy poddać osoby nieszczepiące się, czy też, jakie obostrzenia będą zdjęte tylko z osób zaszczepionych.

 

Konfederacja nie akceptuje dzielenia Polaków

 

Wawer mówił, że "jeżeli rząd to dopiero rozważa, to nie powinien wydawać takiej strategii", gdyż jest teraz niekompletna i przypomina raczej "niedopracowany komunikat prasowy". Zaznaczył, że Konfederacja nie akceptuje dzielenia Polaków na zaszczepionych i na niezaszczepionych na Covid-19. - Stanowczo sprzeciwiamy się różnicowaniu statusu prawnego Polaków w zależności od tego, czy zgodzą się poddać szczepieniu tą niesprawdzoną, niezbadaną szczepionką, czy też nie - oświadczył.

 

Dobromir Sośnierz podkreślił, że społeczeństwo powinno być uczciwie informowane o "terapiach eksperymentalnych" w sytuacjach wyjątkowych, jaką jest pandemią, ale też "uczciwie informować" o ryzykach i zagrożeniach z tym związanych. Jak dodał, rząd powinien brać pod uwagę głosy krytyczne, "nie uciszać lekarzy". Poseł krytykował też rząd za "uprawianie nachalnej propagandy".

 

Według Sośnierza przykładem "pozamerytorycznej propagandy" może być angażowanie do niej "osób z pierwszych stron gazet", co zaproponował prezes Naczelnej Izby Lekarskiej Andrzej Matyja. - Więc będziemy angażować celebrytów, żeby tłumaczyli prostemu ludowi, że szczepionka jednak jest bezpieczna, chociaż wiemy, że nie jest - ironizował. - Temu się sprzeciwiamy, domagamy się rzetelnej debaty - dodał.

 

Krzysztof Bosak zaznaczył, że politycy Konfederacji nie są ani lekarzami, ani specjalistami od szczepień, więc nikomu nie będą doradzać, czy ma się szczepić, czy nie. Dodał jednak, że potrafią "rozpoznać co, kto robił w polityce" i ostrzegał przed bezkrytycznym uleganiem "ludziom skłonnym do kłamstwa".

 

"Zdrowy sceptycyzm względem manipulujących opinią publiczną polityków"

 

Bosak zwrócił uwagę na zaledwie trzydniowy termin na zapoznanie się z projektem NPS, który jego zdaniem może być przyjęty przez Radę Ministrów zaraz po weekendzie, a wiec bez odpowiedzialnego analizowania zastrzeżeń przesłanych do projektu. Według posła, może się okazać, że rządowy dokument jest "tylko operacją PR-ową, która ma być przykrywką dla rządu, aby wydać ogromne pieniądze w sposób akceptowany przez opinię publiczną i stwarzający poczucie bezpieczeństwa".

 

- Ostrzegamy państwa, że macie do czynienia z ludźmi skłonnymi do kłamstwa, do manipulowania opinią publiczną w sposób nieodpowiedzialny, do ukrywania swojej niewiedzy. Widzimy, że nie ma tendencji do doskonalenia tego dokumentu, bo czas na zgłoszenie uwag i konsultacje jest śmiesznie krótki - powiedział Bosak. Zaapelował, aby "obywatele myśleli samodzielnie, wyciągali wnioski, decydowali odpowiedzialnie i zachowali zdrowy sceptycyzm względem manipulujących opinią publiczną polityków".

 

Szef sejmowej Komisji Zdrowia Tomasz Latos (PiS) powiedział PAP, że nie ma obaw, co do bezpieczeństwa szczepionek na COVID-19. Jak podkreślił szczepienia będą dobrowolne. Według niego, jest zrozumiałe, że osoby zaszczepione mogą ubiegać się o zaświadczenie wymagane w innym kraju. Przypomniał, że dyskutowano o tych sprawach podczas posiedzenia Komisji Zdrowia (ZKR).

 

- W dyskusji było powiedziane jasno, i ja zresztą też stoję na tym stanowisku, że szczepienia są dobrowolne. My możemy jedynie zastanawiać się, w jaki sposób zachęcić jak największą grupę społeczeństwa, żeby w tych szczepieniach wzięła udział. Bo co z tego, że te szczepionki będą zakupione i będzie zorganizowana cała logistyka, jeżeli ludzie nie będą chcieli się szczepić - powiedział Latos.

 

"Nie ma żadnych obaw dotyczących bezpieczeństwa tych szczepionek"

 

Odnosząc się do bezpieczeństwa szczepionek na C-19, poseł PiS przyznał, że doświadczenia z nimi związane są "bardzo krótkie i nie mamy możliwości oceny tych szczepionek z perspektywy chociażby kilku lat". Według niego, jest to jednak "absolutnie zrozumiałe w tej sprawie".

 

- Natomiast po to są różnego rodzaju agencje, po to są eksperci, aby przyglądać się bezpieczeństwu tych szczepionek, i póki co, nie ma żadnych uwag dotyczących tego, że one są mogłyby być w jakikolwiek sposób niebezpieczne - podkreślił Latos.

 

ZOBACZ: "Jak święty Mikołaj przebudzony z letargu". Konfederacja chce dymisji ministra Glińskiego

 

Według niego "możemy dyskutować raczej o tym, czy potwierdzi się skuteczność tych szczepionek, którą koncerny je produkujące zakładają, jako bardzo wysoką, bo ponad 90-proc." - Osobiście będę zadowolony, jeżeli okaże się, gdy ta skuteczność szczepień będzie powyżej 80 proc. - powiedział poseł. - Nie ma żadnych obaw dotyczących bezpieczeństwa tych szczepionek - dodał.

 

Dopytywany przez PAP o sprzeciw Konfederacji wobec jakiegokolwiek dzielenia Polaków na zaszczepionych i niezaszczepionych oraz publiczne wypowiedzi przedstawicieli rządu o możliwych zachętach i udogodnieniach dla zaszczepionych na C-19, Latos oświadczył: - Nic mi nie wiadomo o jakichś szczegółowych mechanizmach wprowadzonych przez rząd.

 

ZOBACZ: Szczepienia przeciw koronawirusowi. Nowe wytyczne NFZ

 

- Natomiast ci, którzy się zaszczepią, no to jest zrozumiałe, że oni mogą ubiegać się o jakieś ewentualne zaświadczenie, które ktoś w innym kraju może wymagać. Trudno żeby komuś, kto się nie zaszczepił, wystawiać zaświadczenie o tym, że się zaszczepił. To jest oczywiste i jasne - podkreślił Latos. Jak dodał, "te różnego rodzaju uwagi i zachęty nie będą dotyczyły, ozdrowieńców, osób które przechorowały koronawirusa".

 

Zgodnie z założeniami projektu NPS, "dobrowolnym i bezpłatnym szczepieniom będą podlegać dorośli i dzieci w wieku od 12 lat".

rsr/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie