"Mam sygnały, że nie będzie na to zgody". Trzaskowski o ul. Lecha Kaczyńskiego

Polska
"Mam sygnały, że nie będzie na to zgody". Trzaskowski o ul. Lecha Kaczyńskiego
PAP/Tomasz Gzell
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski

Zacząłem rozmowy ws. ulicy Lecha Kaczyńskiego, niestety na razie mam sygnały, że radni KO nie zgadzają się na to, by w momencie, kiedy pałowane są kobiety na ulicach, wyciągać rękę w stosunku do tych, którzy się w ten sposób zachowują - powiedział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

Trzaskowski jeszcze w samorządowej kampanii wyborczej nie wykluczał, że w Warszawie powstanie ulica Lecha Kaczyńskiego. "Prezydent Lech Kaczyński zasługuje na upamiętnienie, to jego wysiłkom zawdzięczamy wspaniałe Muzeum Powstania Warszawskiego" - mówił w czerwcu 2018 r. Później wielokrotnie powtarzał, m.in. na antenie Polsat News, że wyjdzie z taką inicjatywą po "maratonie wyborczym". Ostatecznym terminem miała być tegoroczna jesień.

 

ZOBACZ: Trzaskowski: jesienią wniosek o ulicę Lecha Kaczyńskiego w Warszawie

 

Brak zgody ze strony radnych KO

 

O tę kwestię prezydent Warszawy został zapytany w internetowej części rozmowy w Radiu Zet. - Zacząłem rozmowy z radnymi, dlatego że to oni podejmują decyzję i niestety na razie mam sygnały takie, że nie będzie zgody radnych dzisiaj - w momencie, kiedy są pałowane kobiety na ulicach - na to, żeby wyciągać rękę w stosunku do tych, którzy się w ten sposób zachowują - powiedział. Podkreślił, że mimo tego chce przedstawić taką inicjatywę.

 

ZOBACZ: Trzaskowski zapowiada ulicę im. Lecha Kaczyńskiego. "Ile można kłamać w jednej sprawie?"

 

Dopytywany, czy mówiąc o braku zgody ze strony radnych, mówi o radnych KO, prezydent Warszawy potwierdził. - Ja to rozumiem, że dzisiaj, w tej atmosferze, byłoby to kontrowersyjne. Ale będę na ten temat rozmawiał - powiedział.

 

Ul. Lecha Kaczyńskiego w Warszawie

 

Prezydent Lech Kaczyński, który zginął w katastrofie smoleńskiej, miał już przez kilka miesięcy ulicę w Warszawie. W listopadzie 2017 r. na mocy tzw. ustawy dezubekizacyjnej ówczesny wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera wydał w tej sprawie zarządzenie zastępcze, które zmieniło nazwę Alei Armii Ludowej (Trasa Łazienkowska) na ul. Lecha Kaczyńskiego (zarządzenie zostało wydane po tym, jak sprawą nazewnictwa ulic nie zajęła się rada miasta).

 

Rada Warszawy wniosła do wojewódzkiego sądu administracyjnego skargę na zarządzenie Sipiery, które sąd uchylił w maju 2018 r. Wojewoda mazowiecki wniósł następnie kasację do Naczelnego Sądu Administracyjnego. W grudniu NSA oddalił skargę kasacyjną wojewody. Trasa Łazienkowska znów nosi nazwę Alei Armii Ludowej. 

pgo/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie