Historyczna decyzja NASA. Człowiek wróci na Księżyc

Technologie
Historyczna decyzja NASA. Człowiek wróci na Księżyc
pixabay/Ponciano
NASA zapowiada nową erę kosmicznych wędrówek człowieka

Blisko pół wieku minęło od czasu misji Apollo 17, gdy stopy człowieka po raz ostatni dotknęły powierzchni Srebrnego Globu. Trzyosobowy zespół astronautów 19 grudnia 1972 roku zakończył swą podróż i zamknął historię załogowych lotów na Księżyc. Teraz NASA zapowiada nową erę kosmicznych wędrówek człowieka i ogłasza skład wytypowany do przeprowadzenia historycznego projektu.

Zaprezentowany w środę osiemnastoosobowy zespół astronautów został wyłoniony spośród grona czterdziestu siedmiu kandydatów. Agencja 9 grudnia ogłosiła nazwiska osób zakwalifikowanych do szkolenia. Żadna z nich nie została jeszcze jednak przydzielona do konkretnych zadań, jakie będą prowadzone w ramach przedsięwzięcia o kryptonimie "Artemis".

 

ZOBACZ: NASA oficjalnie przedstawia astronautów, którzy polecą na Księżyc w 2024 roku

 

NASA przewiduje także rozszerzenie składu o kolejne osoby, w tym te, które zostaną zarekomendowane przez partnerów międzynarodowych. Po raz pierwszy w historii w gronie lądujących na Księżycu znajdzie się kobieta. Aż dziewięć astronautek będzie w trakcie treningów przygotowujących przysposabiało się do kosmicznych prac.

"Niebezpieczne i bardzo skomplikowane"

Są wśród nich doświadczone pilotki, jak Nicole Mann, weteranka bojowa i pilot testowy marynarki wojennej, czy Christina Koch, która niedawno ustanowiła kobiecy rekord czasowej długości lotu kosmicznego. W grupie są również pracujące na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej Kate Rubins i Jessica Meir.

 

- Jeśli będę mogła w jakimkolwiek charakterze uczestniczyć w tych misjach, to naprawdę będzie to spełnieniem moich marzeń – powiedziała Meir dla "National Geographic". - Jest tak wiele do odkrycia dzięki programowi "Artemis". W ramach projektu przeprowadzimy wiele eksperymentów naukowych - dodawała.

 

Teraz wytypowanych czeka żmudny i bardzo trudny proces mający na celu odpowiednie przygotowanie ich do przedsięwzięcia. Załogowe misje na powierzchnie Księżyca są, jak dotąd, najprawdopodobniej największymi osiągnięciami ludzkości w dziedzinie eksploracji kosmosu. Ich powodzenie jednak jest warunkowane odpowiednim przeszkoleniem astronautów uzyskanym w ramach wieloletnich treningów.

 

- Loty kosmiczne nie są dla niecierpliwych. Są niebezpieczne i bardzo skomplikowane - wyjaśniła Nicole Mann - Mamy grupę ludzi, którzy pracują razem, nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale tak naprawdę w społeczności międzynarodowej, która zjednoczy się, aby osiągnąć sukces - zapewniała.

Załogowa misja - Artemis II

Astronauci w pobliżu Księżyca mogą się znaleźć już w 2023 roku. Misja załogowa, której nadano nazwę Artemis II, została zaprojektowana w sposób podobny do dawnych lotów, które dotarły w okolice jego orbity. Projekt zakłada okrążenie Srebrnego Globu i lot powrotny. Do przeprowadzenia Artemis II planowane jest użycie kapsuły kosmicznej Orion i wciąż dopracowywanej rakiety kosmicznej, znanej jako Space Launch System. Jej pierwszy start zapowiadany jest na rok 2021.

W przypadku powodzenia misji, NASA w 2024 roku ma zamiar doprowadzić do lądowania na Księżycu. Projekt otrzymał kryptonim Artemis III. Agencja zastrzega jednak, że może zostać opóźniony on w skutek spowolnienia prac i przekroczenia przyznanego naukowcom budżetu.

 

ZOBACZ: Chińska sonda wylądowała na Księżycu. Próbki skał niebawem dotrą na Ziemię

 

W planach jest zadokowanie i przewiezienie załogi na powierzchnię. Po latach człowiek po raz kolejny w historii postawiłby wówczas stopę na gruncie naszej satelity. Docelowym miejscem lądowania będzie najprawdopodobniej południowy biegun Księżyca.

 

Zrealizowany program zakłada także, założenie orbitującej wokół Srebrnego Globu kosmicznej stacji Gateway. Uważa się, że mogłaby ona służyć, jako orientacyjny punkt dla udających się w podróż na Księżyc astronautów oraz wspierać misje, jakie prowadzone będą w głąb Układu Słonecznego. 

 

- To bardzo kosztowne przedsięwzięcie - powiedział Frank Rubio, pilot wojskowy i astronauta, którego nazwisko pojawiło się na liście - Ale myślę, że wielokrotnie udowodniono, że kiedy robimy trudne rzeczy i jako ludzkość stawiamy czoła wielkim wyzwaniom, łączy nas to. To popycha nas do opracowywania nowych technologii, nowych pomysłów - dodał.

Krok ludzkości w przyszłość?

Określone w tym tygodniu cele naukowe Artemis obejmują zebranie księżycowych skał i dostarczenie ich na Ziemię. W ramach misji zakładane jest także poszukiwanie podpowierzchniowych związków chemicznych, w tym lodu księżycowego, który NASA ma nadzieję wykorzystać przy produkcji paliwa rakietowego i jako źródła zasilania systemów podtrzymujących życie w przestrzeni pozaziemskiej. Przewidywane są również badania nad historią Księżyca oraz wspólną historią Księżyca i Ziemi. Naukowcy chcą dowiedzieć się więcej o wydarzeniach, które wywarły na niego wpływ, ze szczególnym uwzględnieniem przemian zachodzących na jego terenie w wyniku uderzeń asteroid.

 

Agencja deklaruje chęć nawiązania bliskiej współpracy z międzynarodowymi partnerami. Docelowo miałoby zaowocować to ustanowieniem długoterminowej obecności na powierzchni naszego satelity. W dokumencie Artemis Accords opracowano zestaw zasad, na jakich miałoby się opierać owo porozumienie.

 

Zobowiązuje ono strony do wykorzystywania Księżyca w celach pokojowych pomocy w nagłych wypadkach oraz do wymiany danych naukowych, dzielenia się uzyskaną wiedzą i wspólnej ochrony miejsc ważnych dla historycznego dziedzictwa ludzkości – mowa tu przede wszystkim o śladach pozostawionych przez misję Apollo 11.

- Naszym celem jest wyprawa na Księżyc w sposób zrównoważony, aby nauczyć się żyć i pracować na innym świecie - powiedział Jim Bridenstine, administrator NASA, w trakcie spotkania National Space Council.

rsr/bas/ "National Geographic
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie