Kwitną róże, stokrotki, rozwijają się bazie. Wiemy, jaka pogoda będzie w święta i ferie

Polska
Kwitną róże, stokrotki, rozwijają się bazie. Wiemy, jaka pogoda będzie w święta i ferie
Polsat News/Iwona Kmieć
W ogrodzie czytelniczki polsatnews.pl mimo zbliżającej się zimy zakwitła róża.

"Renifer w ogrodzie, bo święta, a tu psikus i róża zakwitła" - napisała Iwona Kmieć z Rychnowa, która przesłała polsatnews.pl zdjęcia kwiatów. - Wynika to z anomalii pogodowych, kwitnienie wydłuża korzystna temperatura - powiedział Damian Matynia z Ogrodu Botanicznego w Powsinie. - Mamy do czynienia z przesuwaniem się pór roku - wyjaśnił Marek Horczyczak, szef redakcji pogody w Telewizji Polsat.

Iwona Kmieć z Rychnowa (woj. wielkopolskie) sfotografowała w swoim ogrodzie różę, która zakwitła mimo grudnia. "Renifer w ogrodzie, bo święta, a tu psikus i róża zakwitła" - napisała czytelniczka. W Pile w Wielkopolsce pojawiły się bazie, z kolei w Goleniowie (woj. zachodniopomorskie) kwitną bratki i stokrotki. Zdaniem ekspertów za wydłużenie wegetacji roślin odpowiadają relatywnie wysokie temperatury.

 

Róża Bożego Narodzenia i anomalie


- Są takie gatunki, które kwitną zimą i to jest całkowicie naturalne. Lista takich roślin, dla których okres zimowy jest naturalnym okresem kwitnienia i nie wynika z anomalii pogodowych, jest całkiem długa. To m.in. ciemiernik, nazywany ze względu na czas kwitnienia "różą Bożego Narodzenia". Śmiało można o nim powiedzieć, że jest zimowym kwiatem - powiedział polsatnews.pl Damian Matynia, kierownik ds. informacji naukowej i archiwizacji Ogrodu Botanicznego Polskiej Akademii Nauk w Powsinie oraz sekretarz rady naukowej Śląskiego Ogrodu Botanicznego.

 

Naukowiec wymienił także kwitnące zimą krzewy: oczar, kalinę wonną, wawrzynek wilczełyko, dereń jadalny. Część z nich może zakwitnąć na początku łagodnej zimy. U części kwiaty rozwijają się u jej schyłku. W styczniu, podczas ciepłej zimy, może zakwitnąć na przykład wrzosiec krwisty.

 

ZOBACZ: Rekordowo ciepła zima. We Włoszech dojrzały truskawki

 

- Rośliny dysponują zegarem biologicznym, dzięki czemu wiedzą, kiedy mają kwitnąć. Jego działanie jest skorelowane z długością dnia, która w danym okresie roku się powtarza i dzieje się tak od tysięcy lat - powiedział Damian Matynia. To dlatego rośliny dnia długiego preferują kwitnienie wiosną, dnia krótkiego - rozkwitają późną jesienią.

 

- Jeśli jednak spotkamy gatunki, które kwitną o tej porze roku, a nie należą do grupy roślin dnia krótkiego, to wynika to jednak z anomalii pogodowych, czyli przedłużającego się okresu ciepłego. Najczęściej bowiem okres kwitnienia wydłuża korzystna temperatura - powiedział Damian Matynia.

 

- Są to rośliny, które zimą nie kwitną, ale mogą zakwitnąć w sytuacjach, gdy mają dogodne warunki, a więc łagodniejszą jesień i zimę, gdy cieplejsza temperatura przedłuża się na okres wczesnozimowy i zimowy - mówił Damian Matynia o kwitnieniu róż, bratków, stokrotek czy rozwijaniu się bazi. Jednak - jak tłumaczy - zjawisko to nie jest korzystne dla roślin. Pobudzone pędy będą bardziej narażone na obumarcie podczas mrozów. Fala zimna, przerywając proces kwitnienia, spowoduje, że roślina nie będzie odpowiednio przygotowana do zimy.

 

Ekspert: przesuwanie pór roku

 

- Kwitnące kwiaty, bardzo duża ilość zieleni, wszystko to ma związek z przesuwaniem się pór roku, zacieraniem się naturalnych barier i z globalnym ociepleniem. W tej chwili z tych norm, do których się przyzwyczailiśmy, wynika, że powinno być chłodniej. Utrzymujące się przez długi czas wysokie temperatury i złagodzenie klimatu w Polsce powoduje, że zarówno zwierzęta jak i rośliny, świat przyrody czuje się zdezorientowany - powiedział Marek Horczyczak.

 

Zima może jednak wkrótce dać o sobie znać. Mimo to przewidywania synoptyków mówią o ociepleniu.

 

- Musimy się liczyć z tym, że przyroda przypomni sobie od czasu do czasu, że mamy okres przedzimowy. Pojawi się mróz, chwilami nawet większy, pojawi się jakaś śnieżna krupa, ale potem to wszystko będzie topniało. Widać to w prognozach długoterminowych. Prognoza szesnastodniowa liczona dziś pokazuje, że do świąt będziemy mieli bardzo łagodną pogodę - mówi Marek Horczyczak. - Na termometrach przed samymi świętami około 20 grudnia zobaczymy temperaturę od -1 do 4 stopni, więc trudno mówić tu o zimie. Chyba, że coś wydarzy się w czasie tych czterech dni do Wigilii i wtedy krajobrazy na nizinach się zabielą - powiedział Horczyczak.

 

ZOBACZ: "Zapomnijcie o zwykłych świętach". Kanada wprowadza duże ograniczenia

 

Jego zdaniem w górach święta mają szansę być białe. Na nizinach jednak śnieg jest "wielkim znakiem zapytania". To dlatego, że w ciągu następnych dni wyż rosyjski walczyć będzie z podwójnym układem niżowym na zachodzie Europy. W zachodniej części kraju temperatury będą zatem dodatnie, z kolei we wschodniej - ujemne. Nie należy się jednak spodziewać opadów śniegu, czy typowej zimowej pogody.

 

- Ewenementem może być kontynuacja wysokiej temperatury w Zakopanem. Tej nocy będziemy mieli tam 2 stopnie powyżej zera, a w środę początek dnia to 6 stopni, a później do 8 stopni. Zakopane będzie najcieplejszym miejscem w Polsce - powiedział ekspert Telewizji Polsat. Przypomniał także, że nad Polską występuje teraz zjawisko inwersji, czyli odwrócenia temperatur. Sprawia ono, że temperatura rośnie ze wzrostem wysokości, odwrotnie niż powinno być. Obecne są także chmury podinwersyjne, które wykluczyły - zwłaszcza na wschodzie - słoneczną pogodę.

 

WIDEO: Zobacz prognozę pogody na kolejne dni

  

 

Ferie bez naturalnego śniegu?

 

- Do ferii może się wszystko zdarzyć. Obserwując długoterminową globalną prognozę, opartą na badaniu anomalii i długoletnich obserwacjach, ferie będą jedną ze składowych tej łagodnej zimy. Myślę, że śnieg pojawi się w miejscach, gdzie powinien być o tej porze roku, myślę tu o górach. Ale już na przykład jeśli chodzi o Suwalszczyznę, czy inne tereny, które o tej porze zazwyczaj miały śnieg, to jest to bardzo wątpliwe - powiedział Marek Horczyczak.

 

ZOBACZ: Śnieg sparaliżował Zakopiankę. Gigantyczne zatory

 

- W tej chwili zaczęło trochę prószyć na Suwalszczyźnie, ale to kolejny rok, kiedy właściwie nie ma tam śniegu. Dobrze, że jest tam mróz. W ubiegłym roku nie było tam nawet mrozu i nie było szansy na sztuczne śnieżenie - powiedział Marek Horczyczak.

 

Ekspert Telewizji Polsat uważa, że w górach śniegu sztucznego nie zabraknie ze względu na niskie temperatury spodziewane po świętach. Jednak ze śniegiem naturalnym może być problem.

 

hlk/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie