Blokada miasta i "narodowe wiązanie sznurówek". Strajk Kobiet w Warszawie

Polska
Blokada miasta i "narodowe wiązanie sznurówek". Strajk Kobiet w Warszawie
Polsat News
Utrudnienia mogą wystąpić w kilku miejscach w stolicy

Poniedziałek jest kolejnym dniem protestów organizowanych przez "Strajk Kobiet" w związku z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Protestujący chcą zablokować Warszawę. W planach jest również kilka innych akcji m.in. "narodowe wiązanie sznurówek".

Jedna  z działaczek "Strajku Kobiet", Klementyna Suchanow zapowiedziała w ubiegłym tygodniu, że 7 grudnia Ogólnopolski Strajk Kobiet po raz kolejny zablokuje ulice w Warszawie. Jak poinformowała blokady będą miały "artystyczny charakter". - Będzie m.in. narodowe wiązanie sznurówek na skrzyżowaniu, lekcja tango, montypythonowskie "Ministerstwo Głupich Kroków", będziemy także śpiewać piosenkę "Bella Ciao" z przerobionym tekstem - mówiła. 

 

Utrudnienia w Warszawie

 

- To już czwarta poniedziałkowa "blokada Warszawy" od czasu rozpoczęcia protestów - przypomniał reporter Polsat News Grzegorz Urbanek.

 

Utrudnienia mogą wystąpić w kilku miejscach w stolicy m.in. na Nowym Świecie, na skrzyżowaniu Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej oraz na pl. Na Rozdrożu.

 

ZOBACZ: "Financial Times": Marta Lempart jedną z najbardziej wpływowych kobiet roku

 

Jedną z akcji przygotowanych przez protestujących jest "narodowe wiązanie sznurówek".

 

- Polega to na tym, żeby maksymalnie opóźniać drogę przebycia przez przejście dla pieszych, tak aby samochody nie mogły przejeżdżać - powiedział Urbanek.

 

Na miejscu jest już policja. Funkcjonariusze apelują do zebranych o rozejście się. Organizatorzy akcji nie planują wspólnego marszu.

  

 

Uczestniczy protestu zgromadzeni na ulicy Emilii Plater odśpiewali natomiast swoją wersję piosenki "Bella Ciao". 

 

 

Ogólnopolski Strajk Edukacyjny

 

W poniedziałek rozpoczęła się również wirtualna akcja "Ogólnopolski Strajk Edukacyjny". Jego organizatorzy domagają się m.in. dymisji ministra edukacji Przemysława Czarnka. 

 

Pod petycją w tej sprawie zebrano ponad 90 tysięcy podpisów.

 

- Postanowiliśmy zorganizować Ogólnopolski Strajk Edukacyjny, odbędzie się od 7 do 11 grudnia. Ten strajk będzie miał formę ostrzegawczą, żadnych bardzo radykalnych działań. Po prostu chcemy wyrazić niezadowolenie, mówiąc delikatnie. Zachęcamy w ramach strajku do brania udziału w akcjach charytatywnych - mówił kilka dni temu Kamil, przedstawiciel OSE. Zaproponował m.in. oddawanie krwi, oddawanie szpiku, pomoc gastronomii, spacery po lesie, sprzątanie lasu.

 

ZOBACZ: Minister Czarnek: jestem do bólu tolerancyjny

 

- 9 grudnia zachęcamy wszystkich do nie brania udziału w zajęciach dydaktycznych. Zachęcamy wykładowców i nauczycieli do włączenia się - powiedział. Aktywiści proponują także, by w ramach sprzeciwu wobec Przemysława Czarnka, oznaczać w mediach społecznościowych zdjęcia hasztagiem #MENczarnia i podpisem dlaczego Czarnek nie powinien dłużej piastować zajmowanego stanowiska.

 

W październiku Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. (określanej jako tzw. kompromis aborcyjny) zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. Do tej pory jednak wyrok TK nie został opublikowany.

dk/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie