Gowin: to prezydent zadzwonił i powiedział, że nie zaakceptuje zamknięcia stoków

Polska
Gowin: to prezydent zadzwonił i powiedział, że nie zaakceptuje zamknięcia stoków
Polsat News

- To prezydent Andrzej Duda do mnie zadzwonił i powiedział, że nie zaakceptuje zamknięcia stoków. Zaapelował też, żebym wraz z branżą narciarską wypracował specjalne procedury sanitarne, co też się stało i umożliwiło otwarcie stoków - powiedział w "Gościu Wydarzeń" wicepremier, minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin.

Bogdan Rymanowski zapytał Jarosława Gowina, czy jeździ na nartach, a jednocześnie przypomniał zapowiedź górali, którzy ostrzegli, że zablokują przyjazd prezydenta na Podhale, nie zgadzając się m.in z decyzją o zorganizowaniu ferii zimowych w jednym terminie oraz z zamknięciem hoteli. 

 

- To prezydent Andrzej Duda do mnie zadzwonił i powiedział, że nie zaakceptuje zamknięcia stoków. Zaapelował też, żebym wraz z branżą narciarską wypracował specjalne procedury sanitarne, co też się stało i umożliwiło otwarcie stoków - przyznał Gowin w Polsat News.

 

- Większość krajów europejskich zamyka swoje stoki - podkreślił, przyznając przy tym, że będą one czynne w Austrii i Szwajcarii. - My, niestety, musimy ograniczyć w tym roku nasze wypady na narty do jednodniowych - dodał. 

 

ZOBACZ: Tłumy ludzi na stokach mimo obostrzeń. Policja zapowiada kontrole

 

Jak mówił, stoki będą działać, "niestety bez otwarcia ośrodków, pensjonatów, hoteli", a także "punktów gastronomicznych, a mówiąc precyzyjnie, te punkty będą mogły świadczyć usługi, tak jak wszystkie pozostałe restauracje, czyli na wynos" - wyjaśniał Gowin. 

 

Dopytywany, gdzie zatem mają mieszkać turyści, którzy zechcą skorzystać z otwartych stoków narciarskich, Gowin podkreślił, że "jeszcze dwa tygodnie temu realny był czarny scenariusz szerokiego zamknięcia polskiej gospodarki", jaki mieliśmy wiosną tego roku. - Udało się temu scenariuszowi zapobiec, natomiast wszystkim, podkreślam wszystkim branżom, które zostały dotknięte ponownymi obostrzeniami przygotujemy szeroką pomoc - obiecał wicepremier.

 

Wideo: Jarosław Gowin w programie "Gość Wydarzeń"

  

Gowin został też zapytany dlaczego ferie zimowe odbędą się w całym kraju w jednym terminie (4-17 stycznia). Szef MRPiT odparł, że takie są zalecenia lekarzy epidemiologów. - Zdecydowaliśmy się na ruch śmiały i ryzykowny, czyli otwarcie galerii i sklepów wielkopowierzchniowych po to, żeby pomóc klientom, handlowcom, ale również producentom, dlatego, że grudzień to jest miesiąc kluczowy z punktu widzenia handlu - zaznaczył wicepremier.

 

Gowin: liczymy się ze wzrostem zakażeń

 

- Grudzień to miesiąc kluczowy z punktu widzenia handlu - zauważył Gowin. - Liczymy się z tym, że to otwarcie pociągnie za sobą wzrost liczby zakażeń. Dlatego chcemy i apelujemy do wszystkich, aby pierwsza połowa stycznia to był czas dobrowolnej kwarantanny, abyśmy ograniczyli kontakty międzyludzkie, zresztą również podczas Świąt Bożego Narodzenia - mówił. 

 

Wicepremier Jarosław Gowin mówił też o zaprezentowanym w poniedziałek Planie dla Pracy i Rozwoju, czyli pomocy dla firm w trudnej sytuacji spowodowanej pandemią. Na tarcze branżowe i finansową rząd przeznaczy ok. 40 mld złotych. 

 

Gowin był pytany także o działania policji wobec posłanki KO Barbary Nowackiej - funkcjonariusz spryskał ją gazem w trakcie Strajku Kobiet. - Współczuję pani poseł, ta sytuacja będzie wyjaśniania, ale chcę też zwrócić uwagę, że pani poseł łamała prawo. Uczestniczyła w nielegalnej demonstracji - ocenił. 

jo/ml/ Polsat News, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie