Rozczłonowane ciało w Młotkowicach. To amstaff rozszarpał zwłoki właściciela

Polska
Rozczłonowane ciało w Młotkowicach. To amstaff rozszarpał zwłoki właściciela
commons.wikimedia/Tatanga 2006/CC BY 3.0; zdj. ilustracyjne
Amstaff rozczłonkował zwłoki właściciela w Młotkowicach

48-letni mężczyzna, którego ciało znaleziono w jednym z domów w miejscowości Młotkowice w powiecie koneckim (woj. świętokrzyskie) zmarł z przyczyn naturalnych, a do rozczłonkowania jego ciała mógł się przyczynić pies – ustaliła Prokuratura Rejonowa w Końskich.

Do makabrycznego odkrycia w Młotkowicach doszło we wtorek w nocy. Córka 48-latka poinformowała policję, że od kilku dni nie ma z nim kontaktu. Kiedy funkcjonariusze razem ze strażakami przyjechali do miejsca zamieszkania mężczyzny okazało się, że posesji pilnuje pies rasy amstaff.

 

- Pies nie był agresywny, strażakom udało się go przeprowadzić i zamknąć w jednym z pomieszczeń domu. W kolejnym pomieszczeniu strażacy razem z policjantami znaleźli ciało poszukiwanego 48-latka - relacjonował Mariusz Czapelski, rzecznik straży pożarnej w Końskich.

 

ZOBACZ: Lubelskie. Psy zagryzły 76-latkę. Syn kobiety zatrzymany

 

Ciało mężczyzny było pozbawione ręki i głowy. - Wstępne ustalenia po sekcji zwłok wskazują, że do zgonu denata doszło z przyczyn naturalnych, chorobowych. Jest to jeszcze wstępna opinia, ale biegły wyklucza udział osób trzecich, które mogłyby się przyczynić do śmierci mężczyzny – powiedział w piątek Sebastian Mróz, zastępca prokuratora rejonowego w Końskich.

 

"Zwłoki do sekcji zostały zabezpieczone w całości"

 

Badania wykonane podczas sekcji potwierdziły, że obrażenia istniejące na zwłokach spowodował pies. - Zdaniem biegłego obrażenia istniejące na zwłokach nie zostały spowodowane przez osobę trzecią, a najprawdopodobniej przez psa. Zostały spowodowane od trzech do czterech dni po śmierci mężczyzny - dodał.

 

105/2020 Tuż przed 21.30 dostaliśmy nietypowe zgłoszenie. Brak kontaktu od kilku dni z mężczyzną, który zamieszkiwał w...

Opublikowany przez OSP KSRG Ruda Maleniecka Wtorek, 24 listopada 2020

 

ZOBACZ: Pies pogryzł 12-latka. Sąd uchylił areszt dla 50-letniego właściciela

 

Prokurator dementował także początkowe doniesienia o tym, że brakujących części ciała nie udało się odnaleźć. - Prokurator przeprowadził bardzo szczegółowe oględziny miejsca, w którym znaleziono ciało. Zwłoki do sekcji zostały zabezpieczone w całości - zaznaczył.

 

Pies został przekazany do lokalnego schroniska. 

ml/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie