Interwencje policji wobec dziennikarzy. Rzecznik rządu: sytuacje należy oceniać z kilku perspektyw

Polska
Interwencje policji wobec dziennikarzy. Rzecznik rządu: sytuacje należy oceniać z kilku perspektyw
PAP/Radek Pietruszka
Rzecznik rządu w "Graffiti" podkreślał, że sprawy związane z policyjnymi interwencjami powinny zostać wyjaśnione

- Żeby ocenić, czy nie doszło do nadużyć ze strony funkcjonariuszy trzeba przeprowadzić postępowanie wyjaśniające - ono właśnie trwa. Takie sytuacje należy oceniać z kilku perspektyw, kilku ujęć - mówił w "Graffiti" rzecznik rządu Piotr Müller. Chodzi m.in. o sprawę zatrzymanej w poniedziałek fotoreporterki i postrzelonego na Marszu Niepodległości fotografa.

W poniedziałek w Warszawie odbyły się kolejne manifestacje po wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. przepisów dotyczących aborcji. Po południu w czasie protestu przed MEN doszło do zatrzymań. Jedną z zatrzymanych była fotoreporterka "Gazety Wyborczej" Agata Grzybowska. Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że postawiono jej zarzut. Sama dziennikarka twierdzi, że została "zaatakowana przez policjanta", bo "błysnęła mu w twarz fleszem".

 

ZOBACZ: Zatrzymana fotoreporterka: nie przyznaję się do winy

 

Głośna była także sprawa fotoreportera "Tygodnika Solidarność" Tomasza Gutrego, który został postrzelony przez policję podczas Marszu Niepodległości 11 listopada. Wystrzelony z broni gładkolufowej gumowy pocisk utkwił mu w twarzy. Dziennikarz przeszedł w szpitalu operację. Gutry będzie żądać od policji "nawet sześciocyfrowego" odszkodowania.

 

ZOBACZ: Zraniony przez policję fotoreporter: będę żądał wysokiego odszkodowania

 

W przypadku zatrzymania reporterki "GW" rzecznik komendanta głównego policji insp. Mariusz Ciarka zapewnił, że "sprawa jest wyjaśniana". Według niego w momencie zatrzymania "policjanci nie wiedzieli, że jest to fotoreporterka". Z kolei w przypadku Gutrego, insp. zapewnił, że "każdy ma prawo do złożenia skargi", ale w jego ocenie "dziennikarz popełnił błąd", gdyż w momencie postrzelenia stał w nieodpowiednim miejscu.

"Sprawy trzeba wyjaśnić"

Rzecznik rządu w programie "Graffiti" przekonywał, że na zdjęciach z demonstracji, które obiegają media "często nie widać wszystkiego, co stało się wcześniej". Podkreślał, że podobne sprawy należy analizować z kliku ujęć.

 

- Te sprawy należy wyjaśnić. Jeżeli okazałoby się, że ktoś popełnił błędy, wyciągnąć z tego powodu konsekwencje. To jest naturalne również w formacjach służb mundurowych -  powiedział polityk na antenie Polsat News.

 

WIDEO: rzecznik rządu w "Graffiti". Cały program

  

 

Müller pytany przez prowadzącego program Marcina Fijołka, czy premier jest zadowolony z postawy policji, odpowiedział, że aby to ocenić "potrzebne jest postępowanie wyjaśniające". - Pan premier poprosił o to, by ono się odbyło, co zresztą jest naturalne w formacjach policji. Każdy przypadek musi być oceniony indywidualnie. Zawsze, kiedy dojdzie do naruszenia przepisów prawa, również przez funkcjonariuszy policji, powinny być wyciągnięte konsekwencje - wyjaśnił rzecznik rządu.

 

- Natomiast również należy funkcjonariuszom policji podziękować za to, że realizują te zadania, które przed nimi stoją - podsumował polityk.

bas/hlk/ Polsat News, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie