Budka: premier złamał prawo. Będzie zawiadomienie do prokuratury
Nieopublikowanie przez premiera ustawy covidowej jest złamaniem prawa i Koalicji Obywatelska złoży w prokuraturze zawiadomienie w tej sprawie - zapowiedział w czwartek lider PO Borys Budka.
Na konferencji prasowej Borys Budka został zapytany o uchwaloną i podpisaną przez prezydenta tzw. ustawę covidową, która nie została dotąd opublikowana w Dzienniku Ustaw.
- Brak publikacji tej ustawy stanowi w mojej ocenie naruszenie prawa. To przestępstwo i naruszenie obowiązków ze strony prezesa Rady Ministrów - powiedział Budka.
Zgodnie z ustawą o ogłaszaniu aktów normatywnych, Prezes Rady Ministrów wydaje Dziennik Ustaw i Monitor Polski przy pomocy Rządowego Centrum Legislacji. Akty normatywne ogłasza się niezwłocznie.
"To co robi premier Morawiecki jest naruszeniem prawa"
- Przypomnę, że w Sejmie zostały uchwalone dobre rozwiązania dotyczące pomocy medykom, dobre rozwiązania pomagające walczyć z kryzysem w służbie zdrowia. I co się stało? Otóż ustawę, którą podpisał prezydent Rzeczypospolitej, jej publikację blokuje premier rządu. Nie jest publikowana, bo - jak to twierdzi rzecznik rządu - czekają na nową jej wersję i do tego czasu nie wejdzie w życie - mówił lider PO.
- Takie działanie ze strony pana premiera Mateusza Morawieckiego grożą odpowiedzialnością nie tylko konstytucyjną przez Trybunałem Stanu, ale w mojej ocenie również odpowiedzialnością karną i stosowny wniosek zostanie przez Koalicję Obywatelską złożony w prokuraturze - zapowiedział.
ZOBACZ: "Są w niej oczywiste buble". Tomczyk o ustawie ws. COVID-19
- Nie może być tak, że od widzimisię premiera będzie w Polsce zależało, czy wejdzie w życie jakaś ustawa, czy nie. Bo to oznacza absolutną anarchię i narażenie konstytucyjnych zasad - dodał.
Podkreślił, że premier - po podpisaniu ustawy przez prezydenta - "nie ma żadnych prawnych możliwości, aby odmówić publikacji tego aktu prawnego". - To co robi premier Morawiecki jest naruszeniem prawa polegającym na niedopełnieniu swoich obowiązków - podkreślił.
Równocześnie, jak dodał, jest to "ordynarne okradanie polskich lekarzy, pielęgniarek, medyków, sanitariuszy, tych wszystkich, którzy czekają na te pieniądze". - Parlament i prezydent zgodzili się na tę ustawę, natomiast premier Rzeczypospolitej, nie podpisując jej, pokazuje, że dla niego jakakolwiek naprawa tej sytuacji nie jest priorytetem. Że czeka na kolejne rozwiązania, bo nie jest w stanie zaakceptować dobrego parlamentarnego rozwiązania - powiedział Budka.
Ustawa covidowa
W końcu października Sejm przegłosował poprawki Senatu do ustawy dotyczącej przeciwdziałania sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19. Posłowie poparli - mimo negatywnego stanowiska rządu - poprawkę, zgodnie z którą dodatek w wysokości 100 proc. wynagrodzenia przysługiwać ma wszystkim (a nie tylko tym skierowanym do pracy) pracownikom ochrony zdrowia zaangażowanym w leczenie chorych na Covid-19 lub podejrzanych o zakażenia.
ZOBACZ: Dodatkowe świadczenia dla gastronomii i branży fitness. Projekt posłów PiS
Następnego dnia Sejm uchwalił kolejną nowelizację tzw. ustawy covidowej. Jej projekt został złożony przez PiS w celu - jak wskazano w uzasadnieniu - "konwalidacji błędu", który miał miejsce podczas rozpatrywania senackich poprawek do poprzedniej noweli covidowej. Nowela ta czeka na rozpatrzenie w Senacie.
4 listopada prezydent podpisał ustawę przesłaną mu z Sejmu po poprawkach Senatu, ale dotąd nie została ona opublikowana w Dzienniku Ustaw.
- Ustawa covidowa w obecnym brzmieniu jest efektem pomyłki w głosowaniach i jej wejście w życie oznaczałoby wypłacenie dodatkowych wynagrodzeń praktycznie wszystkim lekarzom - tłumaczył niedawno rzecznik rządu Piotr Müller.
Czytaj więcej