Gowin: wkrótce możliwe otwarcie sklepów meblowych

Polska
Gowin: wkrótce możliwe otwarcie sklepów meblowych
Sklepy meblowe są zamknięte od soboty

Wkrótce, być może jeszcze w tym tygodniu, możliwe będzie otwarcie sklepów meblowych - powiedział wicepremier i minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin, który ma apelować o to na najbliższym posiedzeniu Rady Ministrów. Po poniedziałkowym spotkaniu z przedsiębiorcami, wicepremier poparł apel organizacji do Polaków o przestrzeganie obostrzeń

- Będę miał (w poniedziałek - red.) telekonferencję z tą branżą, jeżeli uda nam się wypracować odpowiednie rozwiązania sanitarne, a równocześnie unikniemy generalnego lockdownu, to być może już wkrótce sklepy meblowe będą dostępne dla klientów - powiedział w programie Tłit WP Gowin.

 

ZOBACZ: Zamknięte sklepy meblowe. Szefernaker: przepraszamy

 

- Po telekonferencji przedstawię pozostałym ministrom wnioski, jakie z niej płyną i wtedy zapadnie decyzja. Jeżeli te sklepy mają być otwarte, to powinno się to dokonać jeszcze w tym tygodniu - dodał.

 

"Przeważyło zdanie ministerstwa zdrowia"

 

Gowin powiedział, że resort rozwoju nie chciał zamykania sklepów meblowych, jednak przeważyło stanowisko resortu zdrowia.

 

- My proponowaliśmy (ministerstwo rozwoju - red.) aby sklepy meblowe były dostępne, ministerstwo zdrowia uważało, że one stwarzają spore zagrożenie rozprzestrzeniania się wirusa. Przeważyło zdanie ministerstwa zdrowia - powiedział wicepremier.

 

W piątek wieczorem w Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie w sprawie nowych obostrzeń. Od soboty obowiązują m.in. ograniczenia w galeriach handlowych. Zamknięte zostały także sklepy meblowe. To zaskakująca zmiana, której nie było w projekcie rozporządzenia.

Apel przedsiębiorców

Po godz. 12 zakończyło się spotkanie przedsiębiorców, przedstawicieli organizacji zrzeszonych w Radzie Przedsiębiorczości z Jarosławem Gowinem. Po spotkaniu, przedstawiciele sieci sklepów IKEA w oświadczeniu przesłanym Polsat News podziękowali ministerstwu za "konstruktywne spotkanie". Wystosowali również cztery propozycje dot. zwiększenia bezpieczeństwa sanitarnego w sklepach. Chodzi o

  • Podwyższenie limitu klientów w sklepach - 1 klient na 20 m2.
  • Dezynfekcje najczęściej dotykanych miejsc w sklepie co godzinę np. kasy, terminale płatnicze.
  • Zwiększenie liczby stanowisk do dezynfekcji rąk w sklepie dla klientów - 2 stanowiska na 500m2.
  • Monitorowanie przestrzegania zasad sanitarnych przez klientów (dezynfekowanie dłoni i noszenie maseczek. Wyznaczenie w sklepie osoby do pilnowania zasady DDM - Dystans, Dezynfekcja, Maseczki.

- Znaleźliśmy się jako kraj w sytuacji, której sobie nie wyobrażaliśmy - mówił na konferencji prasowej po spotkaniu Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich, która przewodniczy Radzie Przedsiębiorczości.

 

Kowalski w imieniu dziewięciu największych organizacji przedsiębiorców zwrócił się do społeczeństwa o "zachowanie odpowiedniego dystansu" i "zachowanie standardów sanitarnych".

 

"Zamknięcie gospodarki spowoduje potężny kryzys i likwidację ogromnej liczby miejsc pracy. Musimy temu przeciwdziałać podchodząc do kwestii sanitarnych ze szczególną ostrożnością" - brzmi fragment apelu przedsiębiorców odczytany przez Kowalskiego.

 

Dodano, że tylko ogólnonarodowa odpowiedzialność i samodyscyplina pozwolą uniknąć głębokiego lockdownu, którego konsekwencjami może być całkowite załamanie gospodarki, bankructwa firm oraz masowe zwolnienia i skokowy wzrost bezrobocia.

 

Przedsiębiorcy apelują też o do rządu o przeznaczenie części środków pomocowych na opracowanie i wdrożenie skutecznego systemu ochrony sanitarnej dla przedsiębiorstw na masową skalę.

"Potrzebujemy mobilizacji Polaków"

- To apel będący wyrazem odpowiedzialności za całe, polskie społeczeństwo. Za bezpieczeństwo zdrowotne, ale także bezpieczeństwo gospodarcze. System zdrowia i gospodarka stanowią system naczyń połączonych - mówił Jarosław Gowin.

 

WIDEO: Jarosław Gowin na konferencji prasowej po spotkaniu z przedsiębiorcami

  

 

- Drastyczny, głęboki lockdown, gdyby stał się konieczny, a wierzę, że ten apel przyczyni się do tego, że zdołamy uniknąć tego negatywnego czarnego scenariusza. Ale gdyby ten czarny scenariusz stał się konieczny, to na dłuższą metę zagrażałoby to kondycji gospodarczej. Nie tylko poziomowi życia, ale samemu życiu - poziomowi zdrowotności społeczeństwa. Chcę zadeklarować, że tak, jak do tej pory, przy podejmowaniu wszystkich decyzji będziemy konsultować się ze wszystkimi zainteresowanymi stronami - dodawał wicepremier.

 

Zaapelował do wszystkich Polaków o samodyscyplinę. - Potrzebujemy mobilizacji Polaków w imię solidarności ogólnopolskiej i ogólnoludzkiej - mówił, dodając, że podpisuje się pod apelem przedsiębiorców.

"Bardzo wysokie standardy"

- Będę rekomendował Radzie Ministrów (...) by ewentualne następne gospodarcze obostrzenia były poprzedzone innymi decyzjami dotyczącymi kontaktów towarzyskich, czy kontaktów społecznych, pozazawodowych - powiedział wicepremier.

 

Dodał, że w ocenie resoru "polskie firmy i działalność zawodowa w minimalnym stopniu przyczyniają się do wzrostu liczby zachorowań". Podkreślił, że dzieje się tak dlatego, iż przedsiębiorcy w ostatnim półroczu wprowadzili "bardzo wysokie standardy sanitarne".

 

Gowin przyznał, że mogą zostać wprowadzone "jeszcze bardziej wyśrubowane obostrzenia". - Trzeba pozwolić oddziaływać tym nowym rozwiązaniom, ocenić ich wpływ na poziom epidemii w ciągu najbliższych kilkunastu dni - dodał. 

 

Wicepremier poinformował też, że będzie rekomendował rządowi, żeby ewentualne następne obostrzenia gospodarcze były poprzedzone innymi, dotyczącymi np. kontaktów towarzyskich. Ocenił, że działalność firm w minimalnym stopniu przyczynia się do wzrostu liczby zachorowań na koronawirusa.

dk/bas/ PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie