"Zachodnie plany destabilizacji kraju". Wywiad rosyjski przekazał informacje Białorusi

Świat
"Zachodnie plany destabilizacji kraju". Wywiad rosyjski przekazał informacje Białorusi
PAP/EPA/STR
Na Białorusi od 9 sierpnia trwają protesty przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich

Służba Wywiadu Zagranicznego (SWR) Rosji przekazała Białorusi informacje o zachodnich planach destabilizacji sytuacji w tym kraju – poinformował w piątek dyrektor SWR Siergiej Naryszkin.

Dajemy spojrzenie od strony zachodniej, jak patrzy ona na te procesy, jak je analizuje, ocenia, jakie działania podejmuje, by zdestabilizować sytuację na Białorusi. Przekazujemy te dane także partnerom białoruskim – powiedział Naryszkin w wywiadzie dla agencji RIA Nowosti.

 

- Jesteśmy oczywiście zaniepokojeni tymi wydarzeniami, które mają miejsce na Białorusi. Staramy się podpowiedzieć naszym partnerom, to, co myślą i robią zachodni oponenci. Liczymy na to, że to doświadczenie będzie przydatne – dodał.

 

Sprzeciw wobec Łukaszenki

 

Na Białorusi od 9 sierpnia trwają protesty przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich. Według oficjalnych władz w Mińsku są one inspirowane przez kraje zachodnie, by zdestabilizować sytuację na Białorusi. Podobne stanowisko prezentuje Rosja, w tym SWR.

 

ZOBACZ: Łukaszenka nie zezwala Białorusinom na powrót do kraju. Podał powód swojej decyzji

 

Wcześniej Naryszkin mówił m.in., że USA inspirują i finansują białoruskie protesty, dążąc do zmiany ustroju politycznego w tym kraju. Twierdził również, że „ekstremiści” są szkoleni w Polsce, Gruzji, na Ukrainie i w krajach bałtyckich.

 

"Istnieją dowody, że wybory zostały sfałszowane"

 

- Władze białoruskie nie uważają przedstawionego dokumentu za opinię prawną, opartą na analizie wszystkich dostępnych faktów i okoliczności, nie przyjmują jego wniosków i nie czują się związane zawartymi w nim rekomendacjami – oznajmił Dapkiunas na czwartkowym posiedzeniu Stałej Rady OBWE w Wiedniu.

 

OBWE zaapelowała w czwartek w swym pierwszym niezależnym raporcie na temat Białorusi o unieważnienie wyników wyborów prezydenckich z 9 sierpnia i wezwała do przeprowadzenia nowych, "rzeczywistych" wyborów, odpowiadających międzynarodowym kryteriom, w obecności niezależnych obserwatorów. Zaapelowała też o natychmiastowe zaprzestanie przemocy i zwolnienie wszystkich osób przetrzymywanych z powodów politycznych, a w szczególności dziennikarzy.

 

ZOBACZ: Rosyjska Policja: Nawalny nie został otruty, doznał zapalenia trzustki

 

Dapkiunas oświadczył, że rząd Białorusi uważa, iż treść raportu OBWE nie została oparta na wystarczająco potwierdzonych faktach i nie uwzględnia oficjalnego stanowiska władz białoruskich, wobec czego nie gwarantuje pełnej i wszechstronnej analizy sytuacji z punktu widzenia ustawodawstwa i międzynarodowych zobowiązań Białorusi.

 

Władze białoruskie potępiły też "próby wywarcia politycznej i ekonomicznej presji na Republikę Białorusi jako suwerenne państwo-uczestnika OBWE". Według OBWE "istnieją obciążające dowody świadczące o tym, że wybory prezydenckie z 9 sierpnia zostały sfałszowane i że siły bezpieczeństwa dopuściły się poważnych i systematycznych naruszeń praw człowieka w odpowiedzi na pokojowe manifestacje". Organizacja wezwała też swoje państwa członkowskie, by nie uznawały wyników sierpniowych wyborów na Białorusi

laf/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie