Farmaceuta będzie mógł odmówić sprzedaży prezerwatyw? Izba aptekarska: fake news

Polska
Farmaceuta będzie mógł odmówić sprzedaży prezerwatyw? Izba aptekarska: fake news
Pixabay
Farmaceuta będzie mógł odmówić sprzedaży prezerwatyw? Izba aptekarska: fake news

"Jeśli przyjęta właśnie przez Sejm ustawa wejdzie w życie, będzie można odmówić sprzedaży środków do regulacji poczęć, czyli całej antykoncepcji barierowej" - donosi w środę tygodnik "Polityka". Do sprawy odniósł się rzecznik Naczelnej Izby Aptekarskiej. "Stop fake news" - napisał na Twitterze.

Rządowy projekt nowelizacji ustawy o zawodzie farmaceuty wpłynął do Sejmu 3 lutego. W ubiegły czwartek został przyjęty przez posłów w III czytaniu i skierowany do prezydenta i marszałka Senatu. Wcześniej odrzucono kilkadziesiąt poprawek zgłoszonych przez opozycję.

 

"Jeśli ustawa wejdzie w życie, w aptece będzie można odmówić sprzedaży środków regulacji poczęć, czyli całej antykoncepcji barierowej" - donosi tygodnik "Polityka". Jak podkreślono, o ile prezerwatywę można kupić w wielu innych miejscach poza apteką, inaczej jest z takimi środkami antykoncepcyjnymi jak wkładka wewnątrzmaciczna czy plaster antykoncepcyjny.

 

ZOBACZ: Co Polacy sądzą o prawie do aborcji? Jednoznaczne deklaracje

 

Do sprawy odniósł się rzecznik Naczelnej Izby Aptekarskiej Tomasz Leleno. "#stopfakenews: projekt #UoZF bez #klauzulasumienia" - napisał na Twitterze.

 

Jak wskazał, w myśl rządowego projektu farmaceuta będzie mógł odmówić sprzedaży leku - "jeśli może być wykorzystany w celach pozamedycznych, np. nieletni kupuje lek na katar, żeby odurzać się pseudoefedryną" lub "wyrobu medycznego narkomanowi, np. igieł i strzykawek".

Z rzecznikiem izby zgodził się m.in. wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski.

 

"Fejk albo co najmniej daleko idąca manipulacja. Dotychczasowe przepisy, umożliwiające farmaceucie odmowę sprzedaży np. pięciu butelek syropu na kaszel z efedryną idącemu na imprezę nastolatkowi, zostały poszerzone o tyle, że oprócz leków obejmują wyroby medyczne" - napisał z kolei wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.

 

"Dlaczego? Ponieważ coraz częściej następuje migracja do tej kategorii. Nie jest to kwestia klauzuli sumienia, tylko opartej na wiedzy oceny farmaceuty. Opowieść o prezerwatywach jest tak samo prawdziwa, jak byłaby o tym, że zabroniono sprzedaży plastrów opatrunkowych" - dodał.

"Nie ma przepisów związanych z klauzulą sumienia"

 

"Stanowczo dementujemy te nieprawdziwe informacje i sprzeciwiamy się dalszemu ich rozpowszechnianiu" - brzmi stanowisko Naczelnej Izby Aptekarskiej.

 

"Procedowany obecnie w Parlamencie RP projekt ustawy o zawodzie farmaceuty rozszerza prawo do odmowy wydania produktu o wyroby medyczne, jednak wyłącznie w szczególnych przypadkach, gdy mogą one zostać użyte w celach pozamedycznych. Na rynku dostępnych jest dziś wiele produktów o statusie wyrobów medycznych, które jeszcze do niedawna były zarejestrowane jako leki" - dodano.

 

Jak podkreślono, projekt ustawy nie zawiera przepisów związanych z tzw. klauzulą sumienia.

 

"Przypisywanie obecnie procedowanym przepisom podobnych rozwiązań jest manipulacją i próbą dyskredytacji projektu ustawy. Zwracamy się więc z prośbą o zaprzestanie publikowania nieprawdziwych i niesprawdzonych informacji" - dodano.

zdr/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie